A ja to nawet bardzo lubię gdy mi wychodzi coś innego niż zamierzałam, często pomysły ewoluują podczas tworzenia i to jest fajne! A Ty kochana potrafisz wszystko ubrać w te swoje szydełkowe cudeńka. Długopis pewnie też :-) Pozdrawiam :-)
Piękny świecznik :) Zawsze kiedy sie coś założy, ze się to zrobi, to w czasie pracy coś sie takiego zrobi, że wychodzi coś całkiem innego, ale bardzo udanego.
Bardzo pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńSlicznie :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, robimy jedno, wychodzi drugie i to całkiem udane. Ciekawa koncepcja.)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne robisz świeczniki i filiżanki z podstawką :) I nie ważne co zaczynasz, ważne że na końcu powstaje świetna rzecz :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńteż tak mam ;-)
OdpowiedzUsuńto się nazywa brak organizacji pracy ;-P,
ale na końcu i tak super wychodzi ;-)))
bardzo fajny
OdpowiedzUsuńWyszedł śliczny świecznik
OdpowiedzUsuńA ja to nawet bardzo lubię gdy mi wychodzi coś innego niż zamierzałam, często pomysły ewoluują podczas tworzenia i to jest fajne!
OdpowiedzUsuńA Ty kochana potrafisz wszystko ubrać w te swoje szydełkowe cudeńka. Długopis pewnie też :-)
Pozdrawiam :-)
lidziu świecznik jest ładny widocznie miał być świecznik a filiżankę zawsze możesz zrobić miłego wieczoru całuski pa - krysia
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik :) Zawsze kiedy sie coś założy, ze się to zrobi, to w czasie pracy coś sie takiego zrobi, że wychodzi coś całkiem innego, ale bardzo udanego.
OdpowiedzUsuńNo cóż... Czasem tak bywa! Ale świecznik udany!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny świecznik :) Czasami tak bywa, że planujemy jedno a wychodzi drugie i przeważnie to drugie jest lepsze :)
OdpowiedzUsuńTo nawet dobrze się stało bo świetny Ci wyszedł ten świecznik:)
OdpowiedzUsuńBo nie ważne, jak się zaczyna, ważne jak się kończy - pięknie :-)
OdpowiedzUsuń