Nie pytajcie mnie dlaczego i skąd ten pomysł,
ale dziś po prostu padło na ślimaczka :)
3 ślimaki miały butelkę wódki. No i postanowiły że ktoś musi iść do
sklepu,
no bo jak to tak beż zakąski i popitki. Żaden nie chciał iść,
więc urządzili głosowanie.
Wypadło na jednego, który chcąc nie chcąc
poszedł. Czekali na niego rok, dwa, cztery.
W pewnym momencie jeden z nich mówi:
- Słuchaj może jednak wypijemy bez niego, co?
Na to z krzaków wychodzi trzeci ślimak i mówi :
- Bo nie pójdę...
W pewnym momencie jeden z nich mówi:
- Słuchaj może jednak wypijemy bez niego, co?
Na to z krzaków wychodzi trzeci ślimak i mówi :
- Bo nie pójdę...
Idzie mam ślimak ze swoimi dziećmi, jedno z nich chce przejść przez ulicę.
Mama krzyczy: - Nie przechodź, za 6 godzin będzie tędy jechał autobus.
Ślimak mówi do zająca:
-Kto pierwszy w domu,ten wygrywa.
Po czym ślimak chowa się do skorupy...
Zając na:
-O cholipa,ale mnie wykiwał....
-Kto pierwszy w domu,ten wygrywa.
Po czym ślimak chowa się do skorupy...
Zając na:
-O cholipa,ale mnie wykiwał....
Jaki jest największy szczyt pijaństwa?
Tak upić ślimaka, żeby nie trafił do domu.
Środek zimy.
Ślimak włazi na pień jabłoni.
Spostrzega go mrówka i mówi:
- Hej, a ty dokąd?
- Po jabłka!
- Nie widzisz, że jeszcze nie ma jabłek?
- Spoko zanim wejdę na czubek drzewa, to już będą!
Ślimak włazi na pień jabłoni.
Spostrzega go mrówka i mówi:
- Hej, a ty dokąd?
- Po jabłka!
- Nie widzisz, że jeszcze nie ma jabłek?
- Spoko zanim wejdę na czubek drzewa, to już będą!
Siedzi ślimak pod drzewem i wali z całej siły głową w pień. Wali, wali,
aż w końcu stracił przytomność. Po chwili ocknął się i znowu zaczyna
walić głową w pień.
Z góry przygląda się całemu zajściu dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi,
że został adoptowany.
Z góry przygląda się całemu zajściu dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi,
że został adoptowany.
Raz ślimaczek - nieboraczek By się wysrać, wlazł za krzaczek.
Zdjął skorupkę, wypiął dupkę, chciałby wreszcie zrobić kupkę !
"Od tygodnia już nie robię, może wreszcie ulżę sobie."
Stęka, posapuje równo A tu ciągle z gówna - gówno.
Żarł Laxigen, razem z soda, I piguły popił woda.
Chlał rycynę niby wódkę, Ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet ciepłym raz wieczorem, wyczyścił dupkę wyciorem
Zdjął skorupkę, wypiął dupkę, chciałby wreszcie zrobić kupkę !
"Od tygodnia już nie robię, może wreszcie ulżę sobie."
Stęka, posapuje równo A tu ciągle z gówna - gówno.
Żarł Laxigen, razem z soda, I piguły popił woda.
Chlał rycynę niby wódkę, Ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet ciepłym raz wieczorem, wyczyścił dupkę wyciorem
Jednak sytuacja głupia, wciąż ślimaczek się nie skupiał.
Teraz sapie, teraz stęka, "Sranie - myśli - to ci męka ! "
Czy do wuja iść winniczka Wszyscy mówią, ze to wtyczka.
Może wtyczka mi pomoże ? tak się zesrać chciał niebożę...
Teraz sapie, teraz stęka, "Sranie - myśli - to ci męka ! "
Czy do wuja iść winniczka Wszyscy mówią, ze to wtyczka.
Może wtyczka mi pomoże ? tak się zesrać chciał niebożę...
Lasem biegła pani sarna, która chciała być ciężarna.
Czy z jeleniem, czy tez z dzikiem, z pozytywnym wszak wynikiem.
Podniecona tym biedaczka, rozdeptała nieboraczka.
Wszystko wyszło z niego równo, mózg i upragnione gówno.
Morał: Pamiętajcie, drogie dzieci: gdy się które pieprzyć leci,
Uważajcie ! Nie po trupach ! Nie was jednych swędzi dupa...
Wszystkie obrazki znalezione są w internecie
:):):)
OdpowiedzUsuńhihihihihi
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły, hihi
OdpowiedzUsuńDobre, dobre :) Hahaha :)
OdpowiedzUsuńhi hi dobre
OdpowiedzUsuńAleż się uśmiałam! :-)
OdpowiedzUsuńsię uśmiałam!
OdpowiedzUsuńmało polityczne za to mocne :-)
No nie.... ale fajne, gdzie Ty to wyszperałaś ! Pozdrawiam, Ala
OdpowiedzUsuńAleż ty masz pomysły
OdpowiedzUsuńwierszyk wspaniały haha
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńgdzie Ty to wyszperałaś?!!
ale dobre ;)
OdpowiedzUsuń:-DDD
OdpowiedzUsuń