Mimo ostatnio ciągłego braku czasu, chociaż widzę, że nie tylko mi
ten czas się skurczył, bo u większości z Was o tym czytam :)
To mimo wszystko kolorków u Danusi sobie nie odmówię.
Nie jest to coś, o czym pierwotnie myślałam,
ale ciesze się ogromnie, że w ogóle udało mi się coś na to wyzwanie zrobić.
A mianowicie komplet okładek.
A mianowicie komplet okładek.
Pierwsza okładka w formacie A4, zrobiona z połączenia
2 kawałków materiału i doszytą koroneczką
Druga w formacie A5, zrobiona z jednego materiału,
ale za to dodatkowo ma haftowane elementy wzoru i doszyte koraliki :)
A tu już obie razem.
Wiem, wiem żadna rewelacja, mam tego pełną świadomość.
Choć dla u mnie uszycie czegokolwiek, już jest ogromnym sukcesem.
A terz pytanie odnośnie plusów i minusów.
Nie będę oryginalna i napiszę, to co już napisała większość z Was..
Taka zabawa to dla mnie sama radość, możliwość tworzenie, wymyślania,
a przede wszystkim poznawania Was i Waszej twórczości.
Danusiu dzięki Ci ogromne za te kolorki i za wcześniej Siódemkowe wyzwania.
Bo od tego wszystko się dla mnie zaczęło i trwa po dziś dzień.
No i mam ogromną nadzieję, że jeszcze długo, długo.....
Minusy? Zabawa świetna więc jakie minusy?
Choć.... no właśnie, chętnie bym kiedyś połączyła te kolorki z wyzwaniem u Ilonki,
czy u Agatki, gdzie tworzymy kwiatuszki :) A tu niestety, nie wolno.
I w takim miesiącu jak ten, kiedy ja nie mam czasu nawet na oddychanie,
to możliwość połączenia takich dwóch zabaw byłaby dla mnie zbawieniem.
Buziaki dla Was wszystkich i lecę dalej, pa!
O masz, skleroza nie boli. Tak to jest jak człowiek zalatany :)
Zapomniałam napisać o moich upodobaniach co do tego koloru.
A ja ten kolor baaaaardzo lubię, i mam go dosyć sporo w szafie.
No i w tym kolorze mam tapety w pokojach i nie tylko.
Dla mnie to jest bardzo ładny i elegancki kolor :)
Choć dla u mnie uszycie czegokolwiek, już jest ogromnym sukcesem.
A terz pytanie odnośnie plusów i minusów.
Nie będę oryginalna i napiszę, to co już napisała większość z Was..
Taka zabawa to dla mnie sama radość, możliwość tworzenie, wymyślania,
a przede wszystkim poznawania Was i Waszej twórczości.
Danusiu dzięki Ci ogromne za te kolorki i za wcześniej Siódemkowe wyzwania.
Bo od tego wszystko się dla mnie zaczęło i trwa po dziś dzień.
No i mam ogromną nadzieję, że jeszcze długo, długo.....
Minusy? Zabawa świetna więc jakie minusy?
Choć.... no właśnie, chętnie bym kiedyś połączyła te kolorki z wyzwaniem u Ilonki,
czy u Agatki, gdzie tworzymy kwiatuszki :) A tu niestety, nie wolno.
I w takim miesiącu jak ten, kiedy ja nie mam czasu nawet na oddychanie,
to możliwość połączenia takich dwóch zabaw byłaby dla mnie zbawieniem.
Buziaki dla Was wszystkich i lecę dalej, pa!
O masz, skleroza nie boli. Tak to jest jak człowiek zalatany :)
Zapomniałam napisać o moich upodobaniach co do tego koloru.
A ja ten kolor baaaaardzo lubię, i mam go dosyć sporo w szafie.
No i w tym kolorze mam tapety w pokojach i nie tylko.
Dla mnie to jest bardzo ładny i elegancki kolor :)
Gratuluję, Lidziu, umiejętności szycia- bo zasiąść do maszyny z chęcią stworzenia czegokolwiek, to już połowa sukcesu :))) Mnie ostatnio maszyna "mięźwi" :p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne:) Powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńśliczne kwiatowe wzorki!! bardzo mi się podoba Twój pomysł :)
OdpowiedzUsuńMo faworyt to ta mniejsza okładka co nie oznacza ,że duża mi się nie podoba ,ale jaśniejsza wersja z dodatkami jakoś pozytywniej nastraja-pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLidziu, nie zgodzę się z Tobą ! Dla mnie rewelacja! Bo okładki nie dość, że bardzo użyteczne to jeszcze urocze! W pierwszej oczywiście podoba mi się połączenie z koronką, a druga mnie zaskoczyła bo najpierw myślałam, że to malowany gotowy wzór, a to tak pięknie wyhaftowane!
OdpowiedzUsuńokładki sa piękne, szczególnie ta mniejsza mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńLidziu strasznie się ciesze , że udało Ci się coś zmajstrować na kolorki. A te okładki są genialne. I bardzo mi sie podoba to podrasowanie wzorka haftem . Wyszło genialnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne okładki. Miałam kiedyś taką zieloną na zeszyt:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidziu, okładeczki superowe uszyłaś, czegóż Ty od nich i od siebie chcesz. Nie zawsze dajemy radę, zrobić to, co nam się marzyło, ale alternatywnie coś jednak fajnego powstaje. Mnie się podobają obydwie. Ich zaletą dodatkowo jest to, że można je w dowolnej chwili zdjąć i w przypadku zabrudzenia, wyprać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.)
Jak to żadna rewelacja? Piękne są! :)
OdpowiedzUsuńTa z haftem- REWELACJA!!!!!!!!! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki bardzo wiosenne. Życzę powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe aby zrobić okładki z tkaniny, pięknie ozdobione!
OdpowiedzUsuńCórcia okładeczki obie są bardzo ładne i uszycie też jest ładne wzorek taki delikatny i kolorek ładny mnie się bardzo podobają miłego wieczoru całuski pa
OdpowiedzUsuńŁadniutkie okładeczki, bardzo mi się podoba pomysł na poprawianie urody kwiatkom haftem. Ja też na końcu ale cieszę się , że nam się udało. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńPiękne te okadeczki:) Byłabym bardzo ciekawa jak wygladają one na książce i zeszycie:) Bo na pewno rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńMilenko na ostatnim zdjęciu, gdzie są razem, są już nałożone na zeszyty :)
UsuńDoceniam to , że okładki własnoręcznie uszyte i wyhaftowane ... pięknie wyglądają . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły te okładki. ja tez nie za bardzo lubię się z maszyną, więc wiem jak to jest. Nie zgodzę się z tobą, że to żadna rewelacja. Przeciwnie, włożyłaś wiele pracy w wyszycie i przyszycie koralików i efekt jest super. Pozdrawiam serdecznie Arleta
OdpowiedzUsuńfajny pomysł i sa takie śliczne
OdpowiedzUsuńPewnie, że żadna rewelacja, bo rewelacja to za mało powiedziane. Są przepiękne i takie delikatne.
OdpowiedzUsuńŻadna rewelacja??? Toż to same śliczności! Efekt niesamowity - podziwiam, bo sama nieszyjąca jestem. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne okładeczki, zeszyty są z całą pewnościązachwycone sukienkami. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na okładki, bardzo podoba mi się ta druga z haftem:)
OdpowiedzUsuńLidziu jak dobrze widzieć ,że jednak dałaś radę i znalazłaś chwilkę aby dołączyć i w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńPoradziłaś sobie świetnie z tematem,bo okładki śliczne,szczególnie ta z tym hafcikiem przypadła mi do gustu.
POzdrawiam cieplutko
Obie okładki śliczne. Miałaś wspaniały pomysł, jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńOryginalna praca, zawsze czymś pozytywnie zaskoczysz
OdpowiedzUsuńPiękne te twoje okładki i nie bądź taka skromna że nic takiego super pomysł pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOkładki są superanckie,jeszcze ten hafcik smaczku dodaje,lubię jak widać,że coś jest stworzone na konkretne potrzeby,lub dla określonej osoby,może to jest egoizm,ale przyjemnie jest mieć coś jedynego w swoim rodzaju,a te okładki takie są
OdpowiedzUsuńJak zazwyczaj pomysłowe i świetne wykonanie.
OdpowiedzUsuńŚliczne okładki i jak dla mnie rewelacja, takie subtelne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że już pisałam komentarz i się zachwycałam, ale jakoś nie widzę. Więc oczywiście zachwycam się - haha :) A tak naprawdę to podziwiam Twoje okładki :) A w tych podoba mi się ten kwiatowy wzorek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne okladki! Jestem nimi zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rewelacyjne okładki, bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo fajny pomysł, okładeczki śliczne! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny miałaś pomysł na okładki i ten haft na nich rewelacja:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wypowiedziami , że zawsze zaskoczysz czymś nowym miłym dla oka :D Okładki super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkładki piękne :) a zeszyt lub książka zyskają bardziej unikalnego wyglądu :))
OdpowiedzUsuńOkładki są takie śliczne, subtelne i kobiece. Pomysł z perełkami i uwypukleniem wzoru za pomocą haftu - świetny. Nie obrażaj ich, pisząc, że to żadna rewelacja - świetne są.
OdpowiedzUsuń