A dziś taki luźny temat, bo kwiatowy.
Nadal nie mogę, a właściwie nie chce, za bardzo pokazywać innych rzeczy,
dopóki nowe właścicielki ich nie otrzymają niech to będzie tajemnicą :)
Więc dziś będzie co innego. Na początek moje pierwsze próby
robienia różyczek z krepy, ha, nawet mi to jakoś wyszło :)
I pierwsze różyczki robione ze wstążki, według kursu Asi
Niby robione tak sama, a każda wyszła inaczej :)
Do tego powstały jeszcze serwetki - listki
I koszyczki szydełkowe
I jeden z mydełka
To na dziś byłoby tyle, dziś mam ciężki dzień, więc trzymajcie
za mnie kciuki, żeby minął jak najszybciej i jak najlepiej :)
Miłego dnia Wam życzę!
PS. Ten ciężki dzień to miał być w związku z moją wizytą u dentysty.
Od piątku tak mnie boli ząb, że chodzę na tabletkach i już całą szczeka mnie boli.
A wizytę miałam dopiero na dziś. Jestem już po i okazało się, że muszę cierpieć
jeszcze do soboty, bo mam jakiś stan zapalny. Przepisano mi antybiotyk i ketonal.
I mam się wstawić w sobotę, wtedy zajmie się mną chirurg szczękowy.
Nie wesoło to brzmi, a o finansach to już nawet nie wspomnę....
PS. Ten ciężki dzień to miał być w związku z moją wizytą u dentysty.
Od piątku tak mnie boli ząb, że chodzę na tabletkach i już całą szczeka mnie boli.
A wizytę miałam dopiero na dziś. Jestem już po i okazało się, że muszę cierpieć
jeszcze do soboty, bo mam jakiś stan zapalny. Przepisano mi antybiotyk i ketonal.
I mam się wstawić w sobotę, wtedy zajmie się mną chirurg szczękowy.
Nie wesoło to brzmi, a o finansach to już nawet nie wspomnę....
Jakie wszystko cudowne :))))) A ten koszyczek z mydełka super. Różyczki ze wstążki są czymś co od dawna chcę sobie zrobić, ale z igłą i nitką wydaje mi się zbyt dużo pracy. A tu taki super kursik :) Też spróbuję :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość do robienia kwiatów z krepy i wstążki. :-) Wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńKwiatki cudowne.
OdpowiedzUsuńLidziu różyczki ze wstążeczki wyszły Ci przepieknie . Moje nie chca sie tak ładnie układac. A te z krepinki to była moja zmora , nie potrafiłam tych cukierkowych zrobic z dobe pól roku więc jeżeli Twoje sa debiutanckie to gratuluje bo są śliczne. Koszyczki szydełkowe super, a ten koszyk na mydełku to już mistrzostwo. Powodzenia , mam nadzieje , że wszystko Ci się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidziu śliczne i udane prace! A ten ostatni koszyczek jest uroczy. Trzymam kciuki, aby Ci się powiodło! Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ząbka, żeby wszystko było dobrze! Wszystkie rzeczy- wspaniałe! Cudne różyczki- podziwiam!!!!!!! Ale zakochałam się w tych drugich serwetkach w kształcie liścia klonu- cudowne!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczne różyczki :)
OdpowiedzUsuńna ząb najlepsza jest maja naleweczka-zapraszam
OdpowiedzUsuńWspółczuję, bo sama właśnie prowadzę walkę z i o moje zęby :)
OdpowiedzUsuńRóżyczki i szydełkowe listki piękne a najbardziej podoba mi się koszyczek z mydełka :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Trzymam kciuki, żeby w sobotę się okazało, że żaden chirurg potrzebny nie jest! :)
OdpowiedzUsuńA wstążkowe różyczki mnie urzekły! Piękne są! :)
śliczne prace kwiatuszki koszyczek cudne
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły ci różyczki i koszyczki, ale koszyczek z mydła powalił mnie na kolana. Jest rewelacyjny. Chciałoby się taki mieć.
OdpowiedzUsuńŚliczne prace róże lubię w każdej odsłonie
OdpowiedzUsuńPiękne różyczki Lidziu,w naturze też nie są jednakowe taki ich urok:) pozdrawiam cieplutko i nie zazdroszczę wizyty u dentysty:)
OdpowiedzUsuńJakie te różyczki są śliczne :).
OdpowiedzUsuńObawiam się, że moje nie byłyby tak piękne jak Twoje gdybym je robiła pierwszy raz hihi.
Koszyczki i listki też super :).
Ech muszę się w końcu zmobilizować i nauczyć szydełkować ...
Oj biedna jesteś z tym zębem, a gdzie sobota ...
wszystko tko piękne ale te koszyczki podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuńLidziu, trzymam kciuki za zęba. Tylko raz w życiu mnie bolał ząb ( po wizycie u dentysty) i wiem co to znaczy. Trzymaj się Kochana,a gdyby ketonal nie pomógł, to trzeba by coś mocniejszego zaaplikować.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Koszyczek z mydełka:)))boszszsz:))ja to robiłam w podstawówce na zpt:)))były kiedyś takie zajęcia:)))
OdpowiedzUsuńCóreńko ale śliczności , wszystko ci się pięknie udało pięknie ci wyszła ta różyczka żółta zresztą wszystko jest cudowne spokojnej nocy całuski pa
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńOj Lidziu zdróweczka, znam to dobrze;)a prace super!
OdpowiedzUsuńJa też dużo zdrówka życzę:) Świetnie wyszły te różyczki, zerknęłam na kursik:) Reszta też super, te listeczki szydełkowe piękne:)
OdpowiedzUsuńPoczątki zawsze są trudne...ale praktyka czyni mistrzem więc trzymam kciuki za postępy :)
OdpowiedzUsuńKwiatki są śliczne :)
Kolejną porcję cudeniek nam pokazujesz. Kiedyś w podstawówce uczyłam się robić różyczki z chusteczek higienicznych i nawet mi wychodziły.
OdpowiedzUsuńPiękne róże, a co do zęba to współczuję, jednak bądź dobrej myśli ;)
OdpowiedzUsuń