L jak Lidia

A wszystko przez Bożenkę, która zbiera filiżanki i wpadła na super pomysł,

żeby do każdej filiżanki wyhaftować sobie pasujący obrazek.

Bożenka zachęciła nas, żebyśmy i my podjęły takie wyzwanie.

Owszem kolekcjonuje świeczki, ale jest ich zbyt wiele żebym haftowała

do nich pasujące obrazki, więc na pewno się tego wyzwania nie podejmę.

Ale przy tej okazji zrodził mi się w głowie inny pomysł,

który właśnie dziś postanowiłam zacząć realizować.

Lidia - takie jest moje imię. Ale to już chyba wszyscy wiedzą :)

Swoją droga uwielbiam je, Mamusia nie mogła mi wybrać lepszego.

Inne imiona kobiece też są ładne, ale moje podoba mi się najbardziej.

Czy już się domyślacie na jaki pomysł wpadłam?

Ano na taki, żeby zacząć sobie je haftować. Oczywiście nie całe imię, bo

za dużo miejsca przy niektórych wzorach by zajęło, tylko samą literkę "L"

A pierwsze hafty jakie powstały zgłaszam na zabawę u Danusi

Cętki, paski, czy inne tego typu wzory wyglądają fajnie.

Ale jak dla mnie to tylko na zwierzętach. Osobiście nie noszę tak

wzorzystych ubrań, w domu też nic w takie wzory nie mam.

Za to teraz będę mieć w tym wzorze swoje eLeczki, a oto one:

Za jakiś czas powstaną kolejne literki L.
Mam już sporo wzorów z tą literką uzbierane.
Oj będzie się kolekcja powiększać :)