Ale będzie popijawa :)

O popijawie u mnie, a w zasadzie o prezentach jakie z tej okazji dostałam

napiszę Wam przy okazji, dziś pokażę Wam jak ja rozpijam innych :)

Zacznę od osoby, która dziś obchodzi swoje Urodziny, czyli mojego Taty.

Tatuś wszystkiego co najlepsze Ci życzymy, żyj 100 lat! :)

Mojej Mamusi na imieniny zrobiliśmy prezent z tapety, a dokładniej to dostała

długopisy do swojej kolekcji wraz z odpowiednim wierszykiem do nich.

Żeby było sprawiedliwie to i Tacie postanowiłam wymyślić coś w ten deseń.

Jakiegoś typowego hobby Tatuś nie ma, ale wiadomo jak to mężczyzna,

od czasu do czasu piwo wypić lubi więc poszłam w tym kierunku :)

Kupiłam 7 różnych piw, tak żeby mógł swoje urodziny opijać nimi

przez cały tydzień. I teraz pytanie jak je zapakować? Przecież w rękach

ich nie zaniosę a i w zwykłą reklamówkę też nie wrzucę, musiałam więc uszyć.

A wiecie, że ja do szycia mam dwie lewe ręce, jednak coś tam jakby wyszło :)

Taka torba z kieszonkami na piwo i z zaznaczonymi dniami tygodnia.

Jak, że mój Tato czyta gazetę Tygodnik Pilski, to tak też to opakowanie

podpisałam, skreślając jednak "L", a w to miejsce dostawiając "W" :)

Mój mąż się śmieje, że nie którzy mężczyźni noszą specjalny

pas z narzędziami, a mój Tato będzie nosił kamizelkę z piwami :)

Opakowanie gotowe, to teraz jeszcze trzeba było wymyślić

jakieś wierszyki do tych piw. Dobrze, że kupowałam te piwa

o jakiś fajnych nazwach, to coś tam mogłam do nich sklecić.

Piwa gotowe, więc zostały w torbę zapakowane.

Z boku specjalnie są wszyte wstążki, żeby łatwiej było

je przenosić, no i oczywiście strażnik na straży, żeby

nikt tych piw czasem wcześniej nie wypił :)

*********************

A skoro przy alkoholu już jestem to jeszcze pokażę Wam

jak ozdobiłam butelki wina, które potem rozdałam w prezentach