W końcu to już ten czas, żeby znów się nią zajadać :)
Ja do dziś pamiętam i wspominam smak dyni z dzieciństwa,
a dokładniej dynię w occie robioną przez moją Babcię.
Sama też już trochę rzeczy z niej zrobiłam między innymi
dyniowe kopytka, placek czy zupę, którą wcinają wszyscy :)
Placek też bardzo dobrze smakuje ja go robię z dodatkiem marchewki,
samo zdrowie. Poniżej przepis gdyby ktoś chciał sobie też tak upiec.
400g dyni
400g marchwi
3/4 szklanki cukru
2 szklanki mąki
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki oleju
Marchew i dynie trzemy na tarce o dużych oczkach,
zasypujemy cukrem i na chwilę odstawiamy, aby puściło sok.
Potem dodajemy mąkę, proszek, jajka i olej i wszystko mieszamy.
Przekładamy do wysmarowanej olejem blachy i pieczemy około 50minut.
Kiedyś mój Mąż "wyżywał się" artystycznie
i wyciął nam do domu taką fajną dynkę :)
A ja się "wyżyłam" na swój rękodzielniczy sposób
i zrobiłam dynię szydełkową. To moja pierwsza taka dynia
i nie skromnie powiem, że jestem z niej bardzo dumna :)
Tutaj widzicie ją zarówno z góry, jak i z dołu.
Mój Małżonek stwierdził, że przydałby się jej jeszcze
jakiś liść, albo coś bo jest łysa, więc go dorobiłam
A na listku przysiadła jeszcze mała pszczółka :)
Osobiście nie wiem która wersja bardziej mi się podoba.
Miłego dnia Wam życzę. U nas właśnie skończyła się piękna
polska złota jesień, a zaczęła się typowa deszczowa pogoda.
Od rana jest zimno, ciemno, ponuro, wieje i pada.
Ale wiecie co? Jakoś w ogóle mi to nie przeszkadza :)
Ale wiecie co? Jakoś w ogóle mi to nie przeszkadza :)
Lidziu chyba w całej Polsce deszczowy czas sie zaczyna .... Ale i on minie :) fajne dyniowe prace u Ciebie i zapewne pyszne ! My w tym roku bez dyni ale mam jeszcze puree dyniowe w zamrażarce wiec z tego korzystamy :) usciski !!!
OdpowiedzUsuńLidziu świetna ta dynia Ci wyszła, wersja z liściem chyba bardziej do mnie przemawia. Wrzuć ją na blog DIY na wyzwanie z jesiennymi kolorami , pasuje tam idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidziu u nas też taka pogoda :(. Dziękuję za przepis, z pewnością wypróbuję :)). Dynia Twojego męża super, ale Twoje ładniejsze, hihihi :)). Uwielbiam szydełkowe dynie więc zachwycam się Twoimi całym sercem :)). Oby dwie wersje są śliczne, ale ta z listkami jest przeurocza!!! Cudowna dekoracja! Moc uścisków i buziaków przesyłam!
OdpowiedzUsuńFajne dyniowe twory. Przepis z chęcią wypróbuję. Ja robię z samej marchewki, ale że dynię bardzo lubię to wypróbuję i ten. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne te dynie u Ciebie. Ostatnio też piekłam placek dyniowy - za to uwielbiam jesień :)
OdpowiedzUsuńsuper dynie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne dynie, moim zdaniem z liściem jest lepiej. Ja piekłam jakiś czas temu babeczki z dyni :).
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam dynie; i gotowane i pieczone. Dobrze doprawione są po prostu mniam, mniam. Twoja szydełkowa dyńka zdecydowanie z liściem lepiej się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z wielkim deszczem za oknem:))
Świetne dyńki :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajne te dynie, takie kolorowe - od razu szary dzień jest bardziej kolorowy:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mi taka pogoda nie przeszkadza, o ile nie muszę wychodzić z domu ;) A dynie są świetne :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Dynia daje wielkie pole do popisu i Ty to wykorzystałaś!
OdpowiedzUsuńUwielbiam placuszki i ciasto dyniowe 🙂
Twoje szydełkowe dynie są rewelacyjne w obu wersjach!
Pozdrawiam Alina
Córcia! Przepiękne Dynie, Podobają mi się obie Wersje,A Intusiowi jak zupka smakuje - Spokojnej Nocy Buziaczki Pa
OdpowiedzUsuńŚwietne dynie Lidziu! Podkradam przepisik na dyniowo-mwrchewkowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńUPS:)))nowy wpis!
OdpowiedzUsuństary mi wcięło:)
wasze dyniowe wyczyny super:)
Witaj Lidziu. Super dyniowy wpis, najbardziej podoba mi się dynia ma szydełku. U mnie też ostatnio w kuchni króluje dynia placki, zupki, ciasta, ale takiego przepisu j a k twój nie znałam więc chętnie podbiorę. Jesień pokazuje swoje groźne oblicze, ale wieczory są za to bardzo przytulne i przyjemne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKochana, miło do ciebie zajrzeć. Takie apetyczne ciasto zaserwowałaś, że wizyta stała się jeszcze przyjemniejsza :)
OdpowiedzUsuńDynie są super! Dodatek listka wg mnie dodał uroku samej dyni.
Co za różnorodność pięknych dyń :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowa dynia jest na prawdę S U P E R!!!! Wiem:-D
OdpowiedzUsuńDyniowe ciasto wygląda przepysznie:-p
Pozdrawiam cieplutko:-)
Fajne szydełkowe dyńki, ja dyni nie lubię ani zupy ani ani, ale wiadomo to rzecz smaku :)
OdpowiedzUsuńAle dyniowo się zrobiło. Podkradam przepis na placek z dyni.
OdpowiedzUsuńLiduś, posyłam buziaczki i tulaski. Nieważna pogoda, ważne to, co w sercu.
Śliczne te Twoje dynie :) Ja się dopiero powoli oswajam z potrawami z dyni, ale chyba ją polubię :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna Lidziu ta dynia,czy łysa czy z liściem, w każdej wersji prezentuje się zacnie.Zupka dyniowa mniam. Jadam często, ostatnio walczyłam z potężnym dyniowym okazem;) Powodzenia w wyzwaniu. Buziaki 😘😘😘
OdpowiedzUsuńŚwietną dynię wyhodowałaś na szydełku - powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńSUper szydełkowa dyndania :) Dziękuje za udział w wyzwaniu DIY. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę z dyni ;)