Uwielbiam jesień!
Co roku czekam z niecierpliwością na wrzesień, kiedy już zaczynam czuć
pierwsze jej oznaki. To inne, chłodniejsze, bardziej rześkie powietrze,
kasztany spadające z drzew i te liście... te ich cudowne kolory, a potem
gdy już opadną, ten fantastyczny ich szelest pod stopami. Jak nie
uwielbiać tej pory roku, zwłaszcza gdy jest ona piękna, słoneczna... A ja
podwójnie ją lubię bo urodziłam się jesienią i za mąż też wyszłam jesienią :)
podwójnie ją lubię bo urodziłam się jesienią i za mąż też wyszłam jesienią :)
Jeżeli chodzi o grzyby, to ja niestety jestem z tych, którzy ich nie zbierają,
a to z dwóch powodów: po pierwsze nie znam się na nich i boję się że mogłabym
niektóre pomylić z trójakami i uśmiercić siebie i najbliższych. A po drugie ja nie
potrafię ich zbierać, bo ich nie widzę. Przejdę, rozdeptam a nie zauważę, no niestety.
Ale za to uwielbiam je jeść, bo są pyszne!
Kosza grzybów z lasu sobie nie przyniosę, ale wyhaftować go, to już mogę :)
I tak powstał ten hafcik, jaka różnica z konturami i bez, prawda?
Od razu wiedziałam, że zrobię z tego woreczek, więc obrobiłam
obie części kanwy a potem je ze sobą połączyłam.
Dla pełnego efektu dodałam jeszcze u góry koroneczkę
I teraz mogę pokazać już efekt końcowy
I jeszcze kilka zdjęć, jak wygląda po zapakowaniu czegoś do środka
Wyhaftowany na beżowej kanwie, z tymi brązami, bardzo mi się podoba.
Jestem z niego zadowolona, a na żywo wygląda jeszcze ładniej :)
Jest przepiękny! Te kolory mnie urzekły, takie subtelne brązy... Ja jestem z tych, co urodzili się jesienią, uwielbiają ją, ale grzybki to już niekoniecznie jedzą hehe. Na obrazku mogą być, ślicznie wyglądają takie wyhaftowane. I masz rację, olbrzymia różnica z a bez konturów. Przesyłam uściski 😊
OdpowiedzUsuńCudowny woreczek:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię jesień, szczególnie za te cudne kolory. Grzybki też bardzo lubię ... jeść :) Zbierać też mogę, nawet je widzę, ale tak do końca się nie znam, więc wolę nie ryzykować :)
OdpowiedzUsuńWoreczek jest śliczny i nadaje się do schowania suszonych grzybków :) Pozdrawiam cieplutko :)
Jest extra !! Świetny hafcik i świetnie zagospodarowany . Ja bym w tym woreczku przechowywała suszone grzybki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia w zabawie
Też lubię jesień, bo jestem jesienna dziewczyna, ale z tej smutnej części jesieni;) Jeśli chodzi o grzyby to uwielbiam wszystko co z nimi związane, czyli lubię zbierać, obierać i jeść;) Byłam sprawdzić, niestety u nas w tym roku nie ma nawet muchomorów, susza:(
OdpowiedzUsuńWspaniały woreczek, a i hafcik rewelacyjny! Też kiedyś taki wykonałam dla koleżanki, dla mnie brakło już czasu.
Miłego dnia Lidziu:)
Lidziu przepiekny jesienny haft :) woreczek przeuroczy :) powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńTeż nie należę do grzybiarzy ale grzyby i owszem lubię :) Woreczek jest piękny po prostu piękny i co tu więcej dodawać:)
OdpowiedzUsuńpiękny haft! Bardzo dziękujemy za udział w obu wyzwaniach i pozdrawiamy serdecznie <3
OdpowiedzUsuńŚliczne grzybki!
OdpowiedzUsuńRównież lubię jesień. Słońce już tak nie praży niemiłosiernie
Wspaniały haft Lidziu.:) Ja też grzybki uwielbiam, ale nie zbieram, bo się nie znam. Ściskam serdecznie. P.S. Za kilka dni odpiszę na Twoją wiadomość.
OdpowiedzUsuńZ konturami haft wygląda piękniej :) Śliczny jest ten woreczek Lidziu.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne uściski.
Piękny woreczek, a Twój post czytałam z przyjemnością, bo też uwielbiam jesień, kolory drzew, szum pod stopami a nawet jesienny deszcz. No i początek jesieni to oficjalne otwarcie sezonu na ciepłe robótki i akcesoria ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Lidziu, dawno mnie u Ciebie nie było, bo w ogóle mnie nie było:)
OdpowiedzUsuńCudowny woreczek z tym hafcikiem. Sam haft jest uroczy, musisz w woreczku trzymać suszone grzybki:)
W naszym lasku, Paweł trochę znajduje, ale pojedyncze kozaki i podgrzybki.
Bardzo mocno Cię ściskam.
Piękny woreczek Lidziu i hafcik bardzo uroczy :) oczywiście z konturami jest naj !
OdpowiedzUsuńEhh..Ty to masz głowę pełną wspaniałych pomysłów.
Też lubię jesień, ale bez deszczu i szarugi ,tylko słoneczną .
Uwielbiam jak promyk słońca skaczą po kolorowych liściach 😊
Serdeczności ślę 😊🌺
Ania .
Cudowny woreczek- uwielbiam grzyby i tym bardziej jestem nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńLidziu, cudny woreczek, można w nim przechowywać suszone grzybki (mniam, mniam).
OdpowiedzUsuńUściski.
Piękny i taki... Twój :-) Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńGrzybki wspaniałe! Ja nie przepadam za jesienią, chyba, że to jest taka w wydaniu "polskim i złotym"... ale i tak mimo wszystko jesienno-zimowa aura mi nie służy, zdecydowanie wolę te dwie pozostałe pory roku. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWyszedł piękny woreczek. Też chciałam brać udział w wyzwaniu u Chagi ale niestety czasu brak. Szybciej uzbieram prawdziwe grzyby niż je wyszyję
OdpowiedzUsuńPrzepiękny hafcik na tym woreczku Lideczko ;)
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Candy :)
Lidziu cudo !!! Zakochałam sie:) i swietny pomysł z koronka szydełkowa :):):)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na grzybkowy haft :) Dziękujemy za udział w naszym wyzwaniu!
OdpowiedzUsuń