Bo inaczej to już się chyba nazwać nie mogę.
Ale co począć kiedy te małe formy tak fajnie mi się tworzy? :)
Zresztą one nie zawsze są na wymianki. Część z nich wykorzystuje
jako bileciki do prezentów, albo jako takie mini kartki z życzeniami.
W każdym razie ciągle jakieś powstają, wiec co jakiś czas je tu zobaczycie
Na początek atc zrobione specjalnie dla Uli.
Miałam zrobić kartę, która będzie ją charakteryzować.
Pierwsze co mi się z Ulą skojarzyło, to to że pisze książki dla dzieci.
Stąd na tym atc jest księżniczka i jednorożec, takie bajkowe postacie
**********************
Kolejne atc powstało przez przypadek. Umówiłam się z Kasią na wymiankę,
zapytałam Ją jakie motywy lubi, okazało się że między innymi Kotwice.
Zrobiłam więc taką kartę, a że na jednej skończyć nie potrafiłam, to są i kolejne.
**************************
Segregując swoje przydasie, wpadły mi w ręce te kolorowe nalepki.
No i oczywiście ta myśl, że fajnie by było z nich zrobić atc :)
Jak pomyślałam tak też zrobiłam. A że buziek było akurat 9 różnych,
to całkiem przez przypadek powstał kolejny pocket letters.
*********************
Tym razem przepisywałam ważne informacje ze starego kalendarza do nowego.
Stary miał iść do wyrzucenia, no ale przecież szkoda było tych stron z ładnymi widokami :)
Tak więc kartki z kalendarza powyrywałam i kolejne atc z nich zrobiłam.
Tutaj przygotowane podstawy
***********************
Kolejne atc powstały na różne zabawy
Pierwsze na zabawę u Kasi, będą bilecikami do prezentów
***************
Drugie na zabawę u Splocika.
Powstały one do przysłowia
W zimie nie pożyczaj ubrania, a w lecie wachlarza
Co prawda już zgłosiłam tam chusty, jednak one były robione wcześniej,
więc żeby było uczciwie przygotowałam buciki i skarpetki specjalnie na tą zabawę,
bo to również ubranie, tylko że u mnie w wersji świątecznej :)
**************************
I na sam koniec atc które powstało na zabawę na Świrach rękodzieła
A oto moje zodiakalne ateciaki
Super Ci one wychodzą:) Pomysłowo i kolorowo u Ciebie! Takie ATC może być miłym gestem, który umila dzień:)
OdpowiedzUsuńKarty wyszły Ci naprawdę ekstra.
OdpowiedzUsuńMoże skusisz się na wymianke atc u mnie?
UsuńDzięki Dario, ale póki co nie dam rady, Prywatnie jestem umówiona już z kilkoma osobami na różne wymianki i muszę się najpierw z nich wywiązać :)
UsuńNa bogato, sporo natworzylas, bucik na kartce jest super, wykorzystanie starego kalendarza to świetny pomysł.Pozdrowka.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te maleństwa Lidziu. Widać, że bardzo wciągnęła Cię ich produkcja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Toż to niemal mała manufaktura :)
OdpowiedzUsuńPowalasz ilością ślicznych ateciaków. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Cudowne maluchy! Rewelacyjnie wyszedł ci kolaż!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pomysłowo z przyjemnością podziwiałam i czytałam, ale ci w duszy gra :) Wspaniałe kartki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam buziak za cudne zakładki ;)
Piękne, piękne i jeszcze raz piękne. Tyle w nich Twojej wyobraźni Lidziu. Jesteś niesamowita, dużo w Tobie pokładów twórczych, nigdy Ci nie zabraknie weny :) Pozytywnie zazdroszczę. Ja już się (chyba) wypaliłam. Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńLidziu, widać że ta mała forma Cię wciągnęła! Rewelacyjne ATC.
OdpowiedzUsuńWszystkie maluszki są fantastyczne Lideczko i odrazu widać, że Twoja wyobraźnia nie ma granic. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo faktycznie niezły hurcik :) Wyglądają świetnie ! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńLidziu, widzę, że pokochałaś te maluchy z wzajemnością. Nie mogę się napatrzeć. Tym razem moje serce zdobyły kolaże - te napisy są obłędne:)
OdpowiedzUsuńUściski i buziaki.
O rany toż to ateciakowy zawrót głowy :))). Boskie i pomysłowe!!! W oko wpadły mi buźki - to pewnie przez te krótkie hasła tak idealnie trafiające do odbiorcy :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Lidziu, ale dałaś czadu, ide jeszcze raz poogladać :) ten z motylkiem jest cudowny :)Jak z piosenki " krótko żyja motyle, wyleciały na chwilę..."
OdpowiedzUsuńNo! Kochana! "Zaświrowałaś" ;) Pełen szacun, bowiem też lubię tworzyć ATC, ale nie aż tyla na raz; po dwu seriach odpuszczam, bo przeważnie na kolejną brakuje mi pomysłów. Serdeczności ślę :)
OdpowiedzUsuńNo i jak tu wyrzucać przydasie skoro powstają z nich takie cudeńka:) Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńWidzę Lidziu,że u Ciebie to już prawdziwie masowa produkcja!
OdpowiedzUsuńKiedy TY kobieto droga znajdujesz na to wszystko czas?? :)
Świetne ateciaki stworzyłaś, bardzo oryginalne i różnorodne,
jestem zachwycona! :*
Uściski.
K.
Widać że lubisz je robic:) Rewelacyjne ateciaki! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO zesz zaszalalas Lidziu!!! Ale skoro sprawia Ci to radochę to czemu nie?! Fajne te kolażowe napisy :) swietna robota !!!
OdpowiedzUsuńAle fajne ateciaczki. Zwłaszcza te z buźkami, niosą za sobą cudowne przesłanie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystko co zrobiłaś jest rewelacyjne 👍👍👍👏👏👏💓💓
OdpowiedzUsuńo matko ile ateciaków, Lidziu ale piękności. Pozdrowionka serdeczne.
OdpowiedzUsuńImponująca ilosć ateciaków. Bileciki na zabawe urocze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracowity miesiąc i super pomysły. Ja to nazywam , coś z niczego, bo przecież nic nie może się zmarnować. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń