Mówią, że mydełek na prezent się nie daje, bo to niby obraza.
Ponoć obdarowywany może uznać, że uważamy go za brudasa...
A ja wcale nie uważam, że to jest coś obraźliwego.
Przecież mydełko to taki sam prezent jak wiele innych.
Do tego ładny, pachnący, a jak jeszcze pięknie zapakowany...?
A Wy co o tym myślicie?
A oto moje pięknie "ubrane" mydełka.
Schemat już dawno temu znaleziony gdzieś w internecie
Nie potrafię nawet powiedzieć na jakiej stronie...
Ja też myślę że to nic złego, tym bardziej kiedy dostaję jakieś piękne zapachowe mydełko zakupione w mydlarni, gdzie ich wybór jest przeogromny, a jak wiadomo na nie każde stać nas od tak sobie i nie chodzi mi o to że brudas jestem i mydła nie kupuję, ale właśnie te z jakimiś naturalnymi dodatkami, do najtańszych nie należą i na co dzień się ich nie kupuję - więc jak najbardziej to świetny prezent :)
OdpowiedzUsuńNo i już jestem obrażona!!!!!;) Bo nikt mi nie dał tak pięknie ubranego mydełka:)))
OdpowiedzUsuńSą śliczne a na prezencik bombowe:)
Mydełka są świetnie zapakowane i bardzo chętnie sama bym je przygarnęła :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranka dla mydełek no muszę zaprzyjaźnić się z szydełkiem bo są naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała że mydełko może mieć ubranko:) ekspresowo to ci idzie:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Lidziu ,że każda Twoja praca coraz bardziej mnie zaskakuje.Widziałam już wiele,ale takich cudnych ubranek na mydełka nie;))
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo kreatywna,a szydełko słucha się Ciebie jak mało kogo;)
Buziaki;)
Mozna dawać w prezencie, tak opakowane jak najbardziej. Najlepiej w tym tęczowym komplecie :)
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam jeszcze, jak pięknie pachnące mydełka (które naprawdę były rzadkością) wkładano do szaf, jak teraz wkłada się saszetki zapachowe....
Bardzo fajny pomysł na prezent. sama bym chciałą dostać takie ślicznie ubrane mydełko:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj mój mąż do dzisiejszego dnia ma mydełka w szafie, co prawda bez ubranek. Ale takie jak Twoje, z całą pewnością by bardziej cieszyły oko. :)
OdpowiedzUsuńMoże jakbym dostała najtańsze mydełko z marketu od nielubianego gmura to bym coś zaczęła myśleć, ale ja uwielbiam piękne mydełka z dodatkiem suszonych kwiatuszków.. są też mydełkowe kule do kąpieli i takie rzeczy uwielbiam:) wcale takie mydełka nie są obraźliwe:) a do tego jakbym miała takie w ubranku... to juz bosko!!!
OdpowiedzUsuńmyszkowata:)
świetny pomysł, oryginalny a mydło niby taka banalna rzecz która w kazdym domu jest a tak pieknie ubrana i zapakowana wygląda jak" gwiazdka z nieba "
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczności, ja uważam, że wszystko można dać w prezencie,ważne by ta druga osoba odebrała to jako prezent a nie podtekst ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ubrałaś mydełka :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na prezent.
Pozdrawiam serdecznie.
piękne mydełka i gdybym takie dostała,wcale nie poczułabym się urażona.
OdpowiedzUsuńPiękne mydło jest bardzo dobrym prezentem. Dostałam kiedyś od koleżanki takie różane - przepięknie pachniało, aż szkoda mi było otworzyć ;-D A do tego jak są tak pięknie ubrane, to już w ogóle sama radość :)
OdpowiedzUsuńLideczko ubranka kapitalne,bardzo podoba mi się taki pomysł.Ja osobiście byłabym przeszczęśliwa dostając mydełko w takim odziewku.Gratuluję kreatywności i zazdroszczę takiej umiejętności władania szydełkiem .
OdpowiedzUsuńCmokasy :)
Jestem jak najbardziej za. Pod warunkiem, że nie są to mydełka zrobione przeze mnie;);)czym się "chwaliłam" w poprzednim poście, hi hi. A takie ubrane wyglądają prześlicznie i przesłodko. Na prezent kapitalne:)
OdpowiedzUsuńPięknie zapakowane mydełko na prezent,jak najbardziej,Ja bym się nie obraziła,zawsze miło jest coś dostać:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł.
Pozdrawiam.
śliczne te opakowania, u mnie już od dawna leży mydełko w takiej "mydelniczce" na toaletce - leży i pachnie ;)
OdpowiedzUsuńO żesz Lidziu , świetne te sukienusie na mydełka, I niby kt to powiedział że nie daje sie mydełek w prezencie??? Ja bym z miła chęcią chciała takie dostac . A ten kordonek cieniowany jest świetny i takie ma niesamowicie zywe kolorki . No cudo wymysliłas. !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie uważam, by z powodu otrzymania pięknie zapakowanego mydełka, równie pięknie pachnącego, można się obrazić, a już w tak ślicznych opakowankach... ale co tam; są ludzie, ludziska i... parapety (cokolwiek to nie znaczy)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
W swoich ubrankach wyglądają uroczo! :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię otrzymywać prezenty związane z łazienką, np. zestawy do kąpieli czy domowego SPA :)
Jejku, takie mydełko aż prosi się o sprezentowanie...
OdpowiedzUsuńGdybym dostała takie mydelko napewno bym się nie obraziła a ucieszyła. Świetnie sie prezentują i napewno cudnie pachną:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne ubranka,kolekcja mydlana na medal
OdpowiedzUsuńMożna i mydełko dać, zwłaszcza tak pięknie ubrane.
OdpowiedzUsuńTakim pięknie opakowanym prezentem na pewno nikt by nie pogardził :)
OdpowiedzUsuńNo też coś, żeby ołówki ubierać :)
OdpowiedzUsuńśliczne ubranka i bardzo pomysłowe:)
O rany, ale super ubranka, niesamowity pomysł na opakowanie mydełek !!!
OdpowiedzUsuńPięknie je wystroiłaś!!! wcale bym sie nie obraziła gdybym dostała mydełko, zwłaszcza takie:)
OdpowiedzUsuń