I to coraz bardziej, pewnie nawet się nie spodzieję,
kiedy wciągnie mnie całkowicie. Choć jednego jestem pewna:
NIGDY NIE ZDRADZĘ MOJEGO KOCHANEGO SZYDEŁKA!!!
Mowa tu oczywiście o technice decoupage.
To jest dopiero moja druga rzecz wykonana tą techniką.
Jeszcze długa droga przede mną, żeby wszystko wychodziło jak należy,
ale jak to mówią: "Nie od razu Rzym zbudowano", a ja jestem cierpliwa :)
Pudełko na wino, zwykłe drewniane, mój błąd że nie oszlifowałam,
więc wyszło lekko chropowate, ale mimo to wcale źle nie wyglądało.
W każdym bądź razie zaczęłam od pomalowania.
Potem wzięłam serwetkę w słoneczniki i dawaj się na tym pudle wyżywać :)
Tu machnęłam słonecznik, tam machnęłam słonecznik i wyszło jak widać
A na końcu jeszcze tylko przód i skończone
Pewnie osóbki tworzące w tej technice zauważą sporo błędów
czy innych niedociągnięć, ale co tam, ja jestem z siebie w pełni zadowolona.
Córcia może i są tam jakieś nie dociągnięcia, ale ogólnie ładnie ci wyszło to pudełeczko na to wino spokojnej nocy całuski pa
OdpowiedzUsuńLidziu Kochana, wyszło rewelacyjnie !Nie powiedziałabym, że dopiero zaczynasz z Decoupage. Masz fach w reku !:*
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło :) zwłaszcza podoba mi sie front pudełeczka - super się prezentuje
OdpowiedzUsuńDla wielbiciela wina i kwiatów a zwłaszcza słoneczników ekstra !
OdpowiedzUsuńZajebiste. Czego dotkniesz staje sie magiczne.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne to pudełeczko - ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie zajmuję się docoupagem, więc niedociągnięć nie zauważam.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło. Jak ja uwielbiam słoneczniki...
Lidziu uważaj bo decou jest jak narkotyk ciegla chcesz więcej :-)
OdpowiedzUsuńA Twoja skrzyneczka wyszła świetnie , az mi się wierzyc nie chce , że to Twoja druga praca ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć !! A jak jest cropoata to oszliwowac możesz jeszcze miedzy kolejnym warstwami lakieru będzie gładziutka .
Powodzenia
śliczne pudełeczko
OdpowiedzUsuńbrawo :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, żebyś rozwijała nowy talent :) Szydełko się nie obrazi, a po skrzyneczce widać, że potencjał niesamowity :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O, słoneczniki! Uwielbiam je. :) Ja tej techniki nie używam, także nie wiem, co dobrze, gdzie niedociągnięcia. Dla mnie jest idealnie! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie znam się na tej technice, ale podziwiam prace tak zrobione :) Wyszło ślicznie i możesz być z niego bardzo dumna :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Super skrzyneczka!
OdpowiedzUsuńSzydełko może być zazdrosne o tak ładne pudełko :)
OdpowiedzUsuńpieknie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńLidziu, ja jestem Twoją pracą zachwycona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie na winko! Te słoneczniki są urocze. Jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńUwielbiał słoneczniki to takie małe namiastki słońca, którego ostatnio u mnie jak na lekarstwo. Podziwiam i nie widzę żadnych niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńWciągnie cię, wciągnie :)
OdpowiedzUsuńbrawo Kochana, wyszło całkiem dobrze, jeszcze z dwie próby i bedziesz mistrzem:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBRAWO Lidziu !!!
OdpowiedzUsuńLidziu, kapitalne pudełko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Druga?? to chyba decou będzie już niedługo równało się z szydełkiem! Bardzo fajne opakowanie na winko:)
OdpowiedzUsuńpiękne pudełeczko
OdpowiedzUsuńŚwietne:)
OdpowiedzUsuń