Dziwny tytuł posta, prawda? Ale zaraz wszystko Wam wyjaśnię.
Otóż jeszcze w tamtym roku pod koniec listopada poprosiłam męża,
żeby wywiercił mi 12 dziur w suficie, tworząc kwadrat wokół żyrandola.
A po co? Bo już dawno temu wymyśliłam sobie dekorację świąteczną,
tylko jakoś zrealizowanie jej zawsze odsuwało się w czasie, aż do teraz.
Nadmienię tutaj, że akurat w październiku na zabawę u Ani Iwańskiej
robiliśmy kartki z haftem matematycznym, ja ich wtedy zrobiłam aż 20 sztuk.
Mój mąż w ostatnim czasie widział mnie z obrazkami, które haftowałam.
I gdy już dziury zostały wywiercone i haczyki założone, spojrzał na sufit
i stwierdził, że tu też by można było haft matematyczny zrobić. Po czym niewiele
się zastanawiał, tylko wziął sznurek i wskoczył na krzesło i kazał się poinstruować
na czym ten haft matematyczny polega. A potem zaczął się "bawić"... :)
I tak nawywijał, że wyszło Mu coś takiego
A potem jeszcze dorobił boki i wyszedł taki kwadrat
No dobra, koniec zabawy czas na dekoracje. I tu się trochę porobiło.
Miałam upatrzone specjalne girlandy w sklepie, pojechaliśmy po nie i....
okazało się, że je wyprzedali. W internecie zauważyłam, że są jeszcze w innym
sklepie więc zakupiłam przez internet i na drugi dzień pojechaliśmy je odebrać.
sklepie więc zakupiłam przez internet i na drugi dzień pojechaliśmy je odebrać.
Okazało się, że źle nam je odłożyli, bo były dwa różne rodzaje. Swoją drogą
zastanawiam się, co osoba która je dla nas odkładała sobie myślała że nie zauważę
różnicy? Trochę nie ładnie tym bardziej że mieliśmy do przejechania trochę kilometrów
do tego sklepu. Poprosiłam więc o zwrot pieniędzy i znów zostałam bez ozdób :(
różnicy? Trochę nie ładnie tym bardziej że mieliśmy do przejechania trochę kilometrów
do tego sklepu. Poprosiłam więc o zwrot pieniędzy i znów zostałam bez ozdób :(
Wyszło na to, że będę musiała na swoje girlandy poczekać do przyszłego roku.
Miałam już przygotowane światełka na te girlandy, więc wzięłam je i jakieś
łańcuchy z poprzednich lat i żeby nie było tak łyso, to chociaż to powiesiłam
A potem oprzytomniałam, że tego samego typu sklep jest również w moim
rodzinnym mieście, a przecież jechałam na święta do Rodziców, więc co?
Znów sprawdziłam w internecie - były, więc je zakupiłam ale odebrałam tuż
przed samymi świętami, więc już było "po ptakach". Ale żeby choć zobaczyć
jak to będzie wyglądać powiesiłam je sobie ot tak, choć na te jeszcze kilka dni.
Pewnie zastanawiacie się, po co Wam to wszystko pokazuje?
Bo dopiero teraz mogę przejść do sedna sprawy, czyli do Cyklicznego szydełka
na blogu DIY, gdzie tym razem robimy plany szydełkowe na ten rok.
A moje plany są związane właśnie z tymi girlandami.
Wspominałam już wcześniej, że ten rok jest pod hasłem:
Zrobię coś dla siebie" i właśnie chcę zrobić ozdoby na tą girlandę.
Będą na pewno bombeczki, mam w domu czerwone, póki co nowych kupować
nie będę, ale żeby nie było pod sufitem za ciemno to chcę je "ubrać", kilka już jest.
Do tego będą zwisające śnieżynki, pierwsze już też powstają
Trochę tego będzie, więc spokojnie sobie na cały rok pracę rozłożę.
Oprócz tego mam jeszcze wiele innych planów, szydełkowych.
Chciałabym sobie zrobić taką szydełkową bluzeczkę z łączonych kwiatów.
Póki co powstało ich klika pierwszych, jak dalej pójdzie zobaczymy
Chcę sobie w końcu zrobić komplet poduszek na tapczan.
W zeszłym roku zrobiłam pierwszą z nich, też zresztą na cykliczne szydełko :)
W tym roku powstała na razie pierwsza część kolejnej
W planach mam jeszcze kilka innych rzeczy, ale nie chcę za dużo o tym pisać,
bo większość z nich powstanie na prezenty dla najbliższych i już by niespodzianki
nie było. Właśnie kończę robić coś na urodziny mojego brata, pokażę po imprezie :)
A póki co mogę Wam pokazać szydełkowy świecznik jaki właśnie powstał.
Sporo pracy przede mną, a to tylko szydełko, a przecież mam jeszcze
sporo planów hafciarskich :) Haftuję przysłowia u Splocika, haftuję obrazki na kartki
do mojej Wymianki kartkowej, haftuję obrazki na Celinki i ozdoby gwiazdkowe u Kasi.
do mojej Wymianki kartkowej, haftuję obrazki na Celinki i ozdoby gwiazdkowe u Kasi.
A ten rok jest u mnie pod hasłem "Elfy" i ich też sporo zostanie wyhaftowanych.
Tak więc życzcie mi miłego tworzenia i żeby udało się te plany zrealizować :)
Cudowne plany, już wyobrażam sobie efekty wszystkich prac. Zainteresowała mnie Twoja sufitowa dekoracja, na pewno bedzie klimatycznie i świątecznie .
OdpowiedzUsuńOczywiście życzę Ci, Lideczko, owocnego i pełnego radości tworzenia.
Kocha Cię ten Twój mąż Lidziu, że nawet sufit podziurawił;) Ciekawy pomysł z tą dekoracją, można ją zmieniać w zależności od pory roku czy święta.
OdpowiedzUsuńFajne plany! Trzymam kciuki.
Buziaczki:)
Dokładnie o tym samym pomyślałam, że mogę te haczyki użyć nie tylko na Gwiazdkę :)
UsuńPochwalić męża,ciekawa ta pajęczynka była :) Trzymam kciuki aby wszystkie plany się udały :)
OdpowiedzUsuńLidziu, jak już nie raz pisałam, jesteś niesamowita ze Swoimi pomysłami:) Taki matematyczny haft na suficie to tylko Ty potrafisz wymyślić. No jeszcze ukłony w stronę Marcina, który Ci kibicuje w każdej sekundzie. Fajny jest, uściśnij Go za to ode mnie :) Pięknie te girlandy, będą świetnie wyglądały ze śnieżynkami i bombeczkami. Pomysł fantastyczny!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie Twoje robótkowe plany. Świeczniki zrobiłaś urocze i w słusznym kolorze, bo w żółtym:)
Jeszcze raz ściskam.
Dzięki Aniu kochana, ale ten haft matematyczny to nie ja, tylko mój Mąż sobie wymyślił. Ja mu tylko objaśniałam na czym on polega. Chyba pomału zaczynam go zarażać rękodziełem :)
UsuńLidziu Ty to pomysłowa dziewczyna jesteś.:) Same śliczności, a pomysł z girlandą znakomity.:) Super masz pomocnika.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńTo masz konkretne plany Lidziu :) trzymam kciuki, bo mnóstwo pracy Cię czeka :)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite pomysły, Lidko, no i super męża, który Cię wspiera i Tobie pomaga :-)
OdpowiedzUsuńPokój będzie wspaniale udekorowany.
Jakoś dobę masz z gumy... czy co??? Podziwiam
OdpowiedzUsuńLidziu, podziwiam Twój pomysł i już sobie wyobrażam jak pięknie będzie wyglądać girlanda obwieszona Twoimi ozdobami. Super są te ubranka na bombki.
OdpowiedzUsuńMarcin jest niesamowity - mistrz haftu matematycznego:)
Buziaczki.
Ps. Mam nadzieję, że pokażesz skończoną bluzeczkę z kwiatów.
Lidziu jesteś niesamowita z Twoimi pomysłami,zaskakujesz mnie ciągle. Podziwiam tez Twojego Marcina za to że tak wiernie Cie wspiera i pomaga .
OdpowiedzUsuńPomysł z dekoracja sufitu jest genialny , fajnie będą te ozdoby wyglądały. Czerwone bombki i śnieżynki cudowne.
Plany szydełkowe ambitne ale jak Cię znam zrealizujesz w 100%
Pozdrawiam
Piąteczka dla Marcina:)))super facet ,że słucha co chcesz tworzyć i pomaga Ci w tym:)))pomysł z girlandą świetny:)))to teraz będziemy Ci kibicować żeby w tym roku była cała ubrana tak jak sobie wymarzyłaś:)))pozdrawiam Was cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPlany wspaniałe, życzę Ci mnóstwo radości w ich realizacji. Będę kibicować. :)))
OdpowiedzUsuńA ta poducha wygląda, jak robiona na drutach. :)
Pozdrawiam ciepło.
Lieczko chyba nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać swoimi pomysłami:)
OdpowiedzUsuńLidziu szalejesz Kochana! Podziwiam chylę czoła i zycze we wszystkim powodzenia 😘😘😘
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, bo jest za co - powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńSzydełkowy świecznik jest suuuper i jest mój
OdpowiedzUsuńTrzeba wyobraźni i odwagi,żeby w suficie coś takiego zamontować .
OdpowiedzUsuńAle jak widzę, efekt fantastyczny.
Haft matematyczny na suficie to dopiero wyzwanie :) Pomysłowy jest Twój mąż :) Pięknie wyszło i bardzo uniwersalnie - różne ozdoby na różne okazje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Masz Lidziu wspaniałego męża, niewątpliwie jest tak samo pozytywnie zakręcony jak Ty :))) Jestem pewna, że ta dekoracja będzie piękna i niezwykła - trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Lidziu, jesteś niesamowita, powalają mnie twoje pomysły:)
OdpowiedzUsuńO Raju !!! BRAWA dla Marcina,że tak ochoczo Cię wspiera w Twych pomysłach i czynnie je realizuje :) Pomysł bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńTe podusie w kratkę są boskie !!! Czekam na dalsze efekty :)
Jesteś kopalnią pomysłów niczym Pinterest hi hi :)
Buziaki :)***