Dziś przedstawiam Wam już 4 zajączka, na zabawę u Kasi
Tym razem zajączek schował się w skorupce :)
Dziś przedstawiam Wam już 4 zajączka, na zabawę u Kasi
Tym razem zajączek schował się w skorupce :)
Jeżeli chodzi o hafty z bobinkami, to nadal nic nie wiadomo,
osoba która zabawę zaczęła, niestety ale się nie odzywa...
Za to druga zabawa wciąż trwa, więc swoje wróżki dalej haftuję.
Dziś prezentuję wróżkę lipcową na zabawę 1 rok w 12 częściach
W zabawie u Reni, w tym miesiącu mamy zaproponowane, żeby zrobić szydełkowe siatki.
U mnie takowa się tworzy, ale coś mi się zdaje, że nie zdążę z nią na czas.
Dlatego też, żeby wywiązać się z zabawy w terminie skorzystałam z drugiej opcji,
czyli nietypowych świąt zaproponowanych przez Renię i postanowiłam zrobić kilka ateciaków.
1 lipca - Dzień Psa
1 lipca - Międzynarodowy Dzień Owoców
7 lipca - Światowy Dzień Czekolady
16 lipca - Światowy Dzień Węża
21 lipca - Dzień Lodów
24 lipca - Dzień Pszczółki Mai
************************************
Zostało mi jeszcze sporo ateciaków, które tworzyłam na różne wymianki
Jeżeli komuś się spodobają i chciałby się wymienić, to zapraszam.
Poniżej zdjęcia tego wszystkiego co mam
Dziś zacznę od kartki, która powstała na wyzwanie na blogu Diy
Tutaj robimy kartki podług mapki, pod patronatem Lemoncraf
A tutaj moja interpretacja
Na zdjęciu trochę się "zlało", ale są 4 kółeczka i jako 5 obrazek kobiety,
a wymagany pasek jest zrobiony z różowych sznureczków :)
********************************************
Durga kartka jest na zabawę u Uli K
I moja kartka
***********************************************
I trzecia kartka, która powstała na wyzwanie na blogu Kartkowe ABC
W tym miesiącu było bingo na literę L
A tutaj moja inspiracja dla Was
Wybrałam linię: LATO - LAZUROWY - LADY
Jest to dopiero moja druga rzecz, którą zrobiłam na drutach.
Chociaż zrobiłam to chyba za duże słowo, bo doszłam tylko do etapu "kamizelki".
Uważam, że nie ma sensu dalej robić, bo jak sami będziecie mogli za chwilę ocenić
widać, że jeszcze jestem początkująca w robieniu na drutach i te oczka są nierówne.
Może po części wiąże się to z tym, że ja się nauczyłam i pierwszą rzecz zrobiłam metodą
heretycką, a ten sweterek należało robić metodą kontynentalną, która mi niestety ale jakoś
"nie leży", co też widać. Można porównać wcześniej robioną chustę, która wyszła mi
równo, mimo że to była pierwsza rzecz robiona na drutach, a właśnie tym sweterkiem.
Wiadomo jednak, że to praktyka czyni mistrza, więc będę próbować robić i tą drugą metodą
i jak już uznam, że jakoś mi to już wychodzi, to podejdę do tego sweterka jeszcze raz.
Tymczasem pokaże Wam to co udało mi się zrobić, a potem go przerobię na coś innego :)
Robiłam go z kursu Agnieszki Macul na Youtube
Jako, że się dopiero uczę, to znów skorzystałam z opcji taniej włóczki (bo tej nie szkoda)
I zaczęłam próbować
Jak już ogarnęłam o co chodzi, to ruszyłam z kopytka
Tutaj próba na ludziu :)
Jako, że lubię dłuższe swetry, to jeszcze go wydłużyłam. I tak jak napisałam wcześniej,
na tym poprzestałam, bo nie mogę patrzeć na te krzywizny :)
A ja póki co od jakiegoś czasu się urlopuję i Wam wszystkim
również życzę udanych wakacji i miłego wypoczynku :)