Nadejszła wiekopomna chwila... :)
Ponad rok temu zapisałam się na tworzenie Rocznego Kocyka Pogodowego.
Nawet nie przypuszczałam ile taki projekt wymaga systematyczności i samozaparcia.
Na początku szło fajnie, ale im więcej dni mijało, tym trudniej było się zmobilizować.
Kończyło się na tym, że przez cały miesiąc zapisywałam temperaturę,
a dopiero 2 dni przed końcem wszystkie te kwadraciki nadrabiałam.
Ale mimo wszystko zawsze udawało mi się pokazywać postępy w terminie.
Jednak z wielką radością 30 grudnia o godzinie 12:00 wyłączyłam w komórce
przypominajkę, która przez cały rok zawsze w południe mi dzwoniła :)
Po całym roku kartka z temperaturami prezentuje się tak
Sam kocyk ze wszystkimi kwadracikami wygląda tak
Jako, że od początku robiłam go z założeniem, że będzie on do Intusiowego
legowiska, to kocyk został złożony na pół i obrobiony koronką
Intuś instynktownie wyczuwa, co jest jego :)
Tak się składa, że przez calutki rok, w południe, ani razu temperatura
nie spadła poniżej zera, nie ma więc ani jednego kwadracika brązowego czy białego.
Dlatego też te kolory wykorzystałam na zrobienie mojej "rybce" do kompletu podusi
Czyż nie wygląda uroczo? :)
Nowa "pościel" została ułożona w legowisku
I już sobie mój piesek spokojnie w nim śpi
Dziękuję Wam dziewczyny za zorganizowanie tego CAL-u, pod koniec
ciężko było, ale dałam radę z czego bardzo się cieszę i mój piesek chyba też :)
Została mi jeszcze do pokazania okładka, którą robiłam równolegle.
Wszystkie kwadraciki już wyhaftowane, pozostaje mi tylko wykończenie.
Tak więc niebawem i ją zobaczycie :)
Wow, ale super, no poprostu cudownie! Wielkie brawa za wytrwałość, systematyczniść i udział w naszej zabawie. Wyniki podsumowania naszej zabawy już wkrótce. Jeszcze raz gratuluje a piesiu ma fantastyczne legowisko.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena
Podziwiam. Temat kocyka nie jest mi obcy, ale brakłoby mi samozaparcia i wytrwałości. Brawo!
OdpowiedzUsuńLidziu, fajny ten kocyk pogodowy. Wymagał systematycznej pracy, za co Cię podziwiam.
OdpowiedzUsuńAleż ma wygodnie psiunio! A jaki słodziak z niego:)))
Uściski
Pięknie wykończyłas. Gratuluję ☺️
OdpowiedzUsuńSuper. Piesek widać zadowolony z kocyka. Fajnie, że udało Ci się skończyć na czas. Obserwowałam od początku Wasze poczynania w dzierganiu i też się zastanawiam kiedy to ten rok minął. Pozdrawiam gorąco Lidziu.
OdpowiedzUsuńWyszło super i piesiu zadowolony:) Czego chcieć więcej!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Kocyk jest piękny, gratuluję wytrwałości :-) Podusia także cudna :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda i kocyk i podusia, tylko jakieś towarzystwo się wepchało do legowiska i tak mało miejsca zostało dla Intusia :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMoje marzenie taki kocyk Lidziu ale chyba nie mam tyle samozaparcia co Ty. Kibicowałam Ci od początku i ciesze sie ze wytrwalas!!! No i zycze wygranej bo zasłużyłaś Lidziu :):):) ekstra robota !!!
OdpowiedzUsuńLidziu, Intuś jest zachwycony kocykiem i podusią i ja też.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Lidziu od samego początku podziwiałam Ciebie, że podjęłaś się tego zadania. Wyobrażam sobie jaki ogrom pracy włożyłaś, ale kocyk jest wspaniały!! I podusia do kompletu - super! Nie dziwię się, że Intuś zadowolony :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Jaki elegancki zestaw dla pieska, kocyk i podusia cudowne, śpi w nim jak dzidzia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBrawo Lidziu. Podziwiam Cię za tą systematyczność. Ja bym chyba po miesiącu poległa. Intuś widać szczęśliwy z nowej pościeli. Wyszło ekstra!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja poległam gdzieś w lipcu... Ale teraz mam zapał więc może wreszcie skończę...
OdpowiedzUsuńJeeej, wygląda fantastycznie! Jakim ściegiem robiłaś kwadraciki?
OdpowiedzUsuńJest to szydełko tunezyjskie - entrelac
UsuńAle ten czas leci, dopiero ogladałam pierwsze kwadraciki na Twoim kocu a tu juz koniec. Napracowałas się Lidziu :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńLidziu! Rewelacyjne posłanie powstało :-) Ależ ten rok zleciał...
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Taką pańcię mieć to wielki skarb! Fantastyczny kocyk i podusia :)
OdpowiedzUsuńGratulacje za wytrwałość! Podziw pełen! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż piękny prezent dostał Intuś:)))
OdpowiedzUsuńSuper kocyk podziwiam za wytrwałość - piesek szczęśliwy nie dość, że kocyk to i podusia urocza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wspaniały kocyk pogodowy i wspaniałe jego wykorzystanie. Już sobie wyobrażam szczęście Intusia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Z kocykiem i poduszką Intuś ma teraz królewskie łoże :-)
OdpowiedzUsuńFajny kocyk wyszedł i podusia milusia:) Dobrze ma ten wasz piesek:)
OdpowiedzUsuńCzego się nie robi dla ukochanej psiny! Kocyk śliczny i Intuś go zaakceptował. Śpi na nim w najlepsze. Na pewno ma kolorowe sny:)
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno...