Na balkonie mamy karmnik dla ptaków. Niestety małe ptaszki nie mają żadnych szans, żeby się z niego najeść, bo te większe są zawsze pierwsze. Dlatego mój mąż "złota rączka" zrobił nam drugi karmnik, tym razem tylko dla "maluchów" - duży ptak tam się nie zmieści. Teraz czekamy, czy przylecą maluchy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)