sobota, 18 kwietnia 2015

Dziś fioletowo

Bo taki właśnie jest kolejny kolorek


Uwielbiam ten kolor i to bardzo, lubię wszystkie jego odcienie.
Moja "sypialnia" jest urządzona właśnie w tym kolorze.
A fioletowe rzeczy są też i w mojej szafie i biżuterii....

Co ja w tym kolorze zrobiłam?
Coś co robiłam już nie raz i nie raz pewnie jeszcze zrobię.
A będzie to kolejna okładka na zeszyt.
Tym razem powstała z połączenia szydełka z folią piankową



I jeszcze moja odpowiedź na Danusi pytanie:
Zaproponuj i przekonaj mnie jaki zwierzak pasuje i  najchętniej zaprzyjaźniłby się z naszym  Stefanem.


Dzisiaj o żabce tutaj napiszę, którą na blogach spotkać możecie
Żabka ta różni się trochę od innych, co mam na myśli zapewne już wiecie.
Kolor tej żabki rzadko spotykany, chociaż w przyrodzie na prawdę występuje
I zamiast zieloną być, czy brązową ona jako niebieska nam się pokazuje.

Żabka o której Wam tu opowiadam, pewnego dnia u Danutki się zjawiła
Rozejrzała się ciekawie po Jej blogu, po czym swój tyłek tam usadziła.
I tak jej się spodobało, że od ponad roku tam już przesiaduje
Danusia bardzo się do niej przywiązała i z jej obecności się raduje.

Ale też i ku naszej radości ta żabka na blogu Danusi się pojawiła
Bo odkąd tam jest, to nas we wspólna blogową "rodzinkę" połączyła.
Dzięki niej się poznajemy, i na blogach u siebie często bywamy
Oglądamy, komentujemy i nasze rękodzieła wspólnie podziwiamy.

Tymczasem Danusia, która nam tutaj szefuje, wymyśla różne zabawy
Od wyzwań, przez kolorki po konkursy, a każdy temat jest ciekawy
Dzięki tym zabawom Danutka na jednym ogniu piecze dwie pieczenie
Poznaje nas ze sobą i włącza w naszych umysłach twórcze myślenie.

A do tego jeszcze dba o swoją żabkę, by głodna nie chodziła
Chcecie się bawić - możecie, byleby tylko każda żabkę nakarmiła
I tak dzięki niebieskiej żabce, wszyscy sporo radości mamy
Danusia ma towarzystwo, żabka pełny brzuszek a my się rozwijamy

Ale, ale nadszedł w końcu czas, żeby żabka swoje imię dostała
Wymyślano, głosowano aż w końcu Stefanem ochrzczona została
Wszyscy się do niej przywiązaliśmy, jest taka wspólna, nasza
Każdy chce się z nią zaprzyjaźnić, każdy do siebie na blog zaprasza

Danutka pyta kto na przyjaciela dla Stefana najlepiej pasuje?
Ma być ze zwierząt... hmm, to ja tutaj malutką pszczółkę typuję
Latała by sobie za Stefanem zawsze i wszędzie
Tam gdzie on, tam i ona też będzie
A wieczorem usypiała by go swoim bzyczeniem...
Tak, pszczółka dla Stefana jest moim marzeniem




A na koniec chcę wspomnieć o jeszcze jednej sprawie,
Że oprócz zwierzątek biegających, latających czy chowających się w trawie
Są jeszcze inne stworzenia, które ze Stefanem przyjaźnić by się chciały
To my ludzie... dziewczyny, czyż on niej jest wspaniały?

Ja nie wiem jak Wy, ale ja bardzo chciałabym go mieć za przyjaciela
Ma takie cudne wielkie oczy, a jego duży, pełen brzuszek mnie rozwesela
Całowałabym codziennie te jego cudne niebieskie lica
Kto wie, może pewnego dnia ujrzałabym przed sobą królewicza....?


Zdjęcie pożyczone z bloga Danusi, a ramka z programu komputerowego dostępnego w internecie

51 komentarzy:

  1. Brydzo ładna okładka, super pomysł. Świetnie ozdobi nudny zeszyt :) przyjemnego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Córcia okładka jest bardzo ładna a te kwiatki dodały jej całego uroku kolor jest śliczny bo wiesz że też go uwielbiam a poemat o żabce jest wspaniały :-) spokojnej nocy całuski pa

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna okładka,ciekawe połączenie materiałów.Widzę,że nie tylko w robótkach jesteś dobra,ale i w pisaniu :) Pozdrawiam cieplutko ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę,okazuje się,że Danusia wyzwala w nas "moce" nie tylko rękodzielnicze,ale i poetyckie,jaka zdolna z niej Kobieta,jestem pełna podziwu i dla poematu i pięknej okładki,te kwiatki są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  5. Super - zeszyt będzie niepowtarzalny :D
    A jakie zasoby twórcze w kwestii poezji się ujawniły :) Gdyby nie pytanie o przyjaciela dla Stefana, to nie wiem jak długo musiałybyśmy czekać na odkrycie się takich zdolności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lidziu jesteś niesamowita. Nie wiem co mnie bardziej zachwyciło Twoja praca czy Twój wierszyk :-)
    Okładeczka niczego sobie bardzo praktyczna a ja lubie praktyczne prace ale wierszyk położył mnie na opatki. Ile Ty masz jeszcze tych ukrytych talentów???
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna okładka, ja też lubię, jak rzeczy użytkowe są również ozdobą, o ile przyjemniej wziąć je do ręki. A wierszyk rewelacyjny!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł na okładkę rewelacyjny, ciekawe połączenie technik i super wykończenie.
    Wiersz o żabie piękny :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna okładka, bardzo wiosenna :) nie wpadłabym, żeby tak wykorzystać piankę ;)
    no i żabie rymy są genialne!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastycznie zrobiłaś zadanie domowe, ja niestety z fioletem jestem jeszcze "w lesie"...ale spieszę się spieszę... Ale dla Stefanka, tak słodko napisałaś...że pewnie pszczółka zostanie jego towarzyszką życia)

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka jest świetna - fajnie w niej "namieszałaś", efekt końcowy wyszedł super. Myślę też, że Stefan powinien być zachwycony tak wspaniałym wierszykiem na swoją cześć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle pięknie pomyślane :) Fajna okładka i super połączone różne materiały :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

  13. Kto by na początku zabawy pomyślał,że taka mała żabka stanie się tak sławna ,że się o niejbędzie pisało i mówiło.
    Lidziu zaskoczyłąś bardzo pozytywnie bo ukazałaś kawałek swojej duszyczki poetyckiej.
    Miałam komentować fioletową pracę,która jest bardzo udana ,bo okładka wyszła superowo ,jednak ta poezja ją dziś przyćmiła.
    Dziękuje Ci za to w iminieu moim i naszego Stefana :)
    Buziaki zdolniacho :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka super, a wierszyk superowy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejna bardzo udana okładka wszystko mi się w niej podoba

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna okładeczka! Kolorki piękne!
    A wierszyk uroczy :) Stefcio na pewno się by ucieszył z takiej koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysłowa okładka:) Podziwiam za zdolności poetyckie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. O, jaki wiersz fajny. Okładka bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietna okładka, ale wiersz - rewelacja!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiersz niesamowity!!! Jakie my tu poetki mamy:)) Pomysł na okładkę rewelacyjny, piękna, oryginalna ozdoba i ochrona na zeszyt zarazem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Okładka rewelacyjna!!! A wierszyk - bombowy!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Super okładka, wierszyk świetny same talenty w Tobie drzemią:) pozdrawiam ciepło i miłej niedzieli Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna okładka i superaśny wierszyk :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja również uwielbiam kolor fioletowy! I świetny pomysł z tą okładką, nie pogardziłabym takim zeszytem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna ozdoba zeszytu ...ponieważ powyższą okładkę można tak nazwać . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Okładka bardzo pomysłowa Lidziu;) kiedy Ty tworzysz te prace? chyba całe noce wywijasz a to drutami, a to szydełkiem;););) Super praca;) pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna okładka:) Ciekawość rosła z każdym zdjęciem, a efekt końcowy super

    OdpowiedzUsuń
  28. Fantazyjnie ozdobiłaś te okładkę. Wyszło super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. O rety Lidziu - niezła poetka z Ciebie!!! Kapitalny jest ten wierszyk, jestem pod wrażeniem. Okładka też mi się podoba, bardzo oryginalna. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dla takiej okładki mogę wrócić do szkoły :)) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjny pomysł i piękne wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. wydawało mi sie że juz pisałam komentarz:(
    okładka fajna - bardzo ciekawe i oryginalne połączenie szydełka i pianki
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo pomysłowe :) A wykonanie robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ależ tu się talenta poetyckie ujawniają! :-D
    swietna wierszowana historia, fajnie opowiedziana

    a okładka bardzo oryginalna :-D

    OdpowiedzUsuń
  35. I kto komentuje okładkę ? Wiersz przyćmił :)
    Okładka prześliczna - ładne połączenie z szydełkiem.
    Wiersz... no coż, talentu ukrywać nie można :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Lidziu kochana! Nie wiedziałam, że potrafisz takie fajne i na dodatek długie, wiersze pisać. Zachwyciłam się nim, super!!!! No oczywiście Twoja fioletowa praca też zachwycająca, ale wierszyk podbił moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  37. nie tylko w rękodziele masz zdolności ale i do wierszyków masz dar :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawy pomysł na okładkę. Oryginalne połączenie materiałów!

    OdpowiedzUsuń
  39. Fajny pomysł na okładkę.Kolorki starannie dobrane ( fajnie prezentują się odcienie fioletu). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo interesująca i pomysłowa :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo fajna okładka, ale wiersz - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Super okładka, ale wierszyk niesamowity. Gratuluję talentu poetyckiego i twórczego oczywiście.
    Pozdrawia serdecznie Arleta

    OdpowiedzUsuń
  43. Okładka fajniutka, a wierszyk bomba. Jak wyżej: gratuluję obu talentów. :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ale mnie zainspirowałaś tym pomysłem zrobienia okładki, chyba trochę ściągnę od ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo pomysłowa i piękna okładka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)