poniedziałek, 5 października 2015

Nic ciekawego

W zasadzie, taka prawda. To co dzisiaj pokażę, to nic ciekawego.
Ale kto powiedział, że wszystko co robimy musi być och i ach?

Zdarzyło mi się już kilka razy, zacząć coś tworzyć,
w trakcie zmienić zdanie i potem co z tym zrobić?
Tak było w przypadku tego czegoś..


Już nawet nie pamiętam, co to w ogóle miało pierwotnie być.
W każdym razie zaczęłam, nie skończyłam... ale o dziwo się nie zmarnowało.
Moja Mamusia wszystko potrafi gdzieś wykorzystać.
W tym przypadku ozdobiła sobie tym czymś swoje świeczki :)


Tak samo było z następną rzeczą.
Co to w ogóle miało być? Nie wiem.
Wiem, że po stwierdzeniu, że nic z tego nie będzie, 
dorobiłam tylko koronkę na dole, żeby jakoś wyglądało.
I znów się nie zmarnowało :)

No ale nie wszystko jest do kitu, tu np robiłam winietki na stół z okazji Walentynek.
Nie są może jakieś cudne, ale wcale też nie najgorsze.


A najśmieszniejsze było to, że dopiero po zrobieniu zastanowiłam się
jak ja to umieszczę przy talerzyku? I wiecie co zrobiłam? Sami popatrzcie :)


No i na koniec jeszcze świeczki tealighty w ozdobnych ubrankach
No tutaj się nie czepiam, bo mi się podobają.
to taki optymistyczny akcent na zakończenie  :)


Niestety inne rzeczy, które zrobiłam, są przeznaczone na prezenty na wymianki
czy inne, dlatego też na razie ich pokazać Wam nie mogę, stąd ten dzisiejszy post.
Na dziś to wszystko, mam nadzieję, że choć trochę udało mi się wywołać
od rana uśmiech na Waszych twarzach tymi niektórymi śmiesznymi tworkami :)
Buziaki przesyłam i miłego dnia Wam życzę!

26 komentarzy:

  1. Ło matko :) Nie wiem czego się czepiasz, bo świeczki u Twojej mamy wyglądają pięknie :)
    A te świeczuszki na ostatnim zdjęciu, to chyba przed lustrem stoją - haha :) Bo u Ciebie jak zwykle ilości hurtowe :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania ma racje na ostatnim zdjęciu hurcik jak się patrzy albo stoi przed lustrem :-) Pewnie znowu wymśliłas jakąs zabawę dla Swoich gości . A te inne... no tez mi sie czasem zdarza zrobic cos kompletnie bez sensu , ale zazwyczaj ląduje to w koszu , a uCiebie znalazło całkiem fajne zastosowanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. nie no super sprawa, świetnie ozdobione świeczki, czasami nam się wydaje, że jest to do kitu, ale innym się podoba. jak widzisz Twoje niedokończone rzeczy tez się podobają i są bardzo praktyczną ozdobą świeczek. A te ubranka na tealighty są świetne. Winietki też super, Twoje wszystkie pomysły są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe to "nic ciekawego"! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Córeńko , jakie nic ciekawego to są piękne ozdoby na świeczki które ślicznie zdobią mój pokoik :-) miłego dnia całuski pa

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne prace kreatywna jesteś i dobrze ze ty czy twoja mama fajnie wykorzystujecie to coś coś "nie ciekawego "Jakie nie ciekawe ??? Raczej bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masowa produkcja tych ubranek na świeczuszki Lidziu, słodkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe ustrojenie świec a armia tealightów prezentuje się przecudnie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe ustrojenie świec a armia tealightów prezentuje się przecudnie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne "Nic ciekawego" :)
    A ten czerwony pojedynczy tealight coś znajomy mi się wydaje :)) - chyba wiem co zrobiłaś z tym hurtem.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  11. No padłam od tego nic ciekawego- super drobiazgi a jaka ich ilość. Lidziu, kiedy Ty je zrobiłaś ;) Pozdrawiam
    Ps. tylko uważaj, by płomień nie spalił Tobie listków

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz co Lidziu piękne rzeczy zrobiłaś. Mi się wszystko wydaje zachwycające.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kobieto ty to masz power, ja nie wiem kiedy Ty robisz te wszystkie cuda i to w takiej ilości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lidziu, ślicznie ozdobiłaś świece, wcale nie jest to nic ciekawego. Kosztowało dużo pracy i kreatywności :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze,że nie wyrzuciłaś:)))zawsze się gdzieś przyda:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne te małe ozdobniczki na podgrzewacze :) Uroczo wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lidziu wszystko piekne,a ja nie rozpisze sie bo mi szzaleje klawiatura i pisac nie moge.Nadrobie innym razem haha.
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  18. wow superowe;) BARDZO MI SIĘ podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładne ozdóbki! A już te świeczuszki wyglądają przecudnie. Pozdrawiam Cię Lidziu cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale cudeńka. Czasem mniej znaczy więcej. Super wykorzystanie niewykorzystanego ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowite jak z niepozornych rzeczy można wyczarować coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  22. NIC według Ciebie stało się świetną ozdobą :)
    Wraz z mamą jesteście kopalnią pomysłów i fajnych inspiracji :)
    Dziękuję Lidziu za odwiedzinki u mnie i pozostawiony miły komentarz:)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Najfajniejsze jest to, że potraficie wykorzystać absolutnie wszystko :) Zawsze mi szkoda jakiś zaczętych robótek, przy których w połowie straciłam koncepcję - i spruć trudno, i kończyć nie ma sensu.
    Inspiruj dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. To nic ciekawego jest bardzo ładne i pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)