Szczerze mówiąc, to do tej pory o czymś takim nie słyszałam.
Co prawda widziałam gdzies kiedyś w internecie szydełko wyglądające
jak drut i jeszcze się zastanawiałam po co ktoś takie zrobił, ale w życiu
bym nie wpadała na to, do czego ono służy, czy jak się nazywa.
Aż do czasu, kiedy przeczytałam o tym u Beatki na blogu.
Lubię czasem spróbować czegoś nowego, więc dlaczego nie?
Tym bardziej, że pierwsze zadanie polegało na zrobieniu zwykłego prostokąta,
a sam wzór robiło się całkiem łatwo i dosyć szybko.
Mój kawałek na szerokość jest niewielki, a to dlatego że nie mam szydełka
tunezyjskiego i robiłam go na zwykłym, krótkim szydełku :)
I co z takim kawałkiem zrobić? Mi z pomocą przyszła rolka po taśmie
Którą tym kawałkiem owinęłam
Co dalej po kolei Wam pokazywać nie będę, pokażę tylko efekt końcowy
Ha ha, to jest oczywiście dół robótki. A wiecie już co sobą przedstawia?
Oto odpowiedź
Powstał kapelusik, który dodatkowo jest małą szkatułką
Zadanie pierwsze zaliczone. Czy wezmę udział w kolejnych zadaniach - nie wiem.
Zależy od tego czy będzie łatwe do zrobienia i czy pozwoli mi na to czas
i moje zwykłe krótkie szydełko, bo póki co nie będę kupować oryginalnego tunezyjskiego.
I jeszcze książka, którą ostatnio przeczytałam
Penny Jordan - Miłość, honor i zdrada - 480 stron
Zdjęcie znalezione w internecie
Córeńko! Ale śliczniutki kapelusik ,bardzo mi się podoba - Spokojnej nocy buziaczki pa
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, bo szydełko tunezyjskie mam już od kilku, kilkunast lat, a jeszcze nic nim nie robiłam:( Masz wspaniałe pomysły Lidziu. Wspaniały szkatułko-kapelusik!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Kapitalnyy pomysł z tą szkatułką - świetnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł pozdrawiam 😁
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy jest ten kapelusik!
OdpowiedzUsuńŚwietna pierwsza praca :) Ja dla odmiany mam szydełko tunezyjskie, ale za to nic na nim jeszcze nie robiłam - haha :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba przynajmniej sprobowac czegos nowego. Tobie jak widac przypadło do serca to szydelko, o ktorym ja nie slyszałam nawet. Pomysł na wykorzystanie pracy miałaś przedni. Kapelusik szkatułka jest rewelacyjny. Pozdrawiam ciep!utko.
OdpowiedzUsuńTy to masz niesamowite pomysły! Kapelusik jest fantastyczny:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Kapelusz jest świetnym pomysłem. :-D
OdpowiedzUsuńI dziękuję! Dzięki Tobie odnalazłam motywację, żeby się w końcu nauczyć robić na tunezyjskim.
Niby pierwszy raz a tu pomysł niesamowity!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita i pomysłowa. Zazdroszczę :D
Fantastyczne pudełeczko, a myślałam, że igielnik zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńLidziu, na Twoją wspaniałą kreatywność zawsze można liczyć!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona kapelusikiem. Udowodniłaś, że zwykłe szydełko i chęci wystarczą :-)
Wielkie brawa! Kolejne zadanie będzie dla Ciebie równie proste :-)
Buziaki.
Kapelusz bardzo pomysłowy:))ja kiedyś dawno temu robiłam tym szydełkiem,zle szczerze nie ujęło mnie:)))więc tylko obserwuję co Wy tworzycie:))
OdpowiedzUsuńLidziu, dasz radę:-D
OdpowiedzUsuńAle fajowski kapelutek, gdy już sądziłam, że to też igielnik,to na końcu spotkała mnie niespodzianka, nieźle to wymyśliłaś, że o wykonaniu nie wspomnę :) Zajrzyj do normalnej pasmanterii, kup sobie szydełko i nigdy nie mów nigdy. Tak nawiasem, niby tez nie jestem pewna, ale kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Śliczny kapelusik z niespodzianką :-) Widzę, że nie tylko ja pomyślałam o igielniku.
OdpowiedzUsuńAle cudo! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJesteś genialna w wymyślaniu coraz to nowych zastosowań, super pudełeczko wyszło:)
OdpowiedzUsuńTwoja pomysłowość Lidziu nie zna granic. Świetnie sobie poradziłaś z zadaniem i super szkatułką zrobiłaś. Też myślałam że będzie igielnik. Dasz radę i w kolejnych lekcjach , tego jestem pewna , bo kto jak nie Ty :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidziu, podziwiam Twoją otwartość na nowe wyzwania i zadania. Ja się zawsze boję, że nie podołam. Kapelusik z ukrytą szkatułką jest piękny i pomysłowy.
OdpowiedzUsuńTysiąc buziaczków<3
Lidziu, myślałam, że to będzie igielnik. Powiem Ci, że zaskoczka totalna z tą szkatułeczą. Brawo jak zawsze za kreatywność i gratulacje za wykonanie :)
OdpowiedzUsuńLidziu, ależ świetny pomysł na kapelusik-pudełko! Przyznam, że nie miałam takowego szydełka w ręku, ale kto wie :) Tobie te pierwsze spotkanie wyszło świetnie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe puzdereczko:)
OdpowiedzUsuńLidziu, super Ci poszło to zadanie!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tylko po co to szydełko jest tak długie? Wytłumaczysz?
Wzór tunezyjski jest połączeniem szydełkowania i robienia na drutach. Najpierw nabieramy oczka tak jak byśmy to robiły mając druty, a potem przerabiamy każde oczko tak, jakbyśmy to robiły mając szydełko. Przy małym wzorze tak ja u mnie mogłam to zrobić na zwykłym krótkim szydełku, ale gdybym chciała już na przykład zrobić bluzkę, to muszę mieć do tego to długie szydełko, bo będzie musiało pomieścić sporo oczek. Lepiej nie potrafię tego wytłumaczyć, tym bardziej że ja sama spotkałam się z tym dopiero pierwszy raz, ale można zobaczyć o co chodzi na filmiku tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=NXxn1AFotxk&feature=youtu.be&t=449
Usuńale śliczny kapelusik
OdpowiedzUsuńLidka czego się nie chycisz zamieniasz w "złoto" :).
OdpowiedzUsuńJa się na szydełkach nie znam więc i, to określenie jest mi obce.
Jeśli chodzi o moją kartkę na Dzień Taty, to tak mój tato jest elektrykiem :).
Lidziu fajnie ze sie odważyłaś spróbować czegos nowego, tez czytałam ten post ale nie zdecydowałam sie spróbować wiec tym bardziej Tobie gratuluje!!! Sliczna szkatułka:) sciskam!
OdpowiedzUsuńGratuluję zacięcia i pomysłu wykorzystania wykonanego dzieła :) Świetnie ten kapelusik wygląda.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny kapelusik,choć jak poprzedniczki stawiałam na igielnik,a nie szkatułkę,trochę o tym szydełku poczytałam i jestem pełna podziwu,że zrobiłaś go na zwykłym szydełku,no ale wiadomo,że szydełko to Twój oręż w którym jesteś mistrzynią,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA już pomyślałam o igielniku w kształcie kapelusza.Super wyszło.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko - masz super pomysły, Lidziu :)
OdpowiedzUsuńDawno temu robiłam takim szydełkiem i wydziergałam dla mojej pierwszej córki sweterek, czapeczkę i paputki. Muszę tego poszukać...
Nazwę poznałam dopiero dziś, a zrobił mi je tato w swoim warsztacie.