Kolejna niedziela i kolejna literka w hafciarskim alfabecie.
Dziś będzie to literka
D jak Dookoła świata
Będąc przy tej literce, nie sposób nie wspomnieć o tej zabawie.
Co miesiąc przez cały rok Kasia będzie nas zabierać w podróż
w inną część świata, a my z tych podróży tworzymy hafciarskie pamiątki.
Ja do tej pory zrobiłam już takie cztery i czekam na kolejne wytyczne :)
********************************
D jak Duży format
Czyli coś czego ja w swoim dorobku niestety nie mam.
Czy w ogóle kiedyś będę mieć? Nie potrafię tego powiedzieć.
Głównie skupiam się na małych haftach, które potem mogę wykorzystać
na przykład na kartki. Podziwiam ogromnie dziewczyny, które haftują wielkie
wzory nieraz latami. Mi najzwyczajniej w świecie zabrakłoby do tego cierpliwości.
A po drugie nie miałabym gdzie tego powiesić, więc jaki byłby sens takiego haftu?
Choć w tamtym roku dostałam w prezencie od Agatki śliczny wzór, dosyć spory
i tak mi się podoba, że chyba będzie pierwszym dużego rozmiaru jaki wyhaftuję :)
*****************************
D jak Dublowanie
Raczej tego nie robię, a jeżeli już muszę to staram się rzadko.
Wiem, że życia mi nie starczy na te wszystkie cudne wzory które
chciałabym wyhaftować, ale staram się jak mogę :) Więc szkoda mi czasu
na powielanie rzeczy, które już robiłam. Wyjątki robię kiedy na prawdę
zachodzi taka potrzeba, jak np ostatnio przy robieniu zawieszek do prezentów
Inicjały się powtarzały, więc siłą rzeczy zmuszona byłam je zdublować.
Ale mimo to troszkę je pozmieniałam i te które mogłam zrobiłam jako
lustrzane odbicie. Albo kiedy indziej haftowałam małe Maryjki
To jak widać choć kolorki im pozmieniałam, byle nie tak samo.
Bo ja kocham urozmaicenie, a częste powtarzanie jakiegoś wzoru
skutkowałoby w końcu tym, że by mi się znudziło i odechciało.
*************************
D jak Drukowanie
Bez drukarki ani rusz. Owszem mam w domu kilka hafciarskich gazetek,
jednak zdecydowanie większą część wzorów trzymam na komputerze.
Kiedyś próbowałam je od ręki drukować i trzymać w segregatorach, ale
było ich stanowczo za dużo, zajmowały coraz więcej miejsca, a i tak jak jakis
wzór potrzebowałam to się okazywało, że to jeszcze inny niż te które już tam są.
Teraz po prostu drukuję jeden konkretny wzór który będę haftować,
a po skończonej pracy go wyrzucam, przecież i tak mam go na dysku,
to po co nie potrzebie sobie jeszcze nimi miejsce zajmować?
********************
D jak Doba
Która jest stanowczo za krótka! Te 24 godziny to stanowczo za mało,
żeby ogarnąć dom, prace i rodzinę a potem móc jeszcze spokojnie
znaleźć czas na swoje robótki. Oj szkoda, że ona nie jest z gumy
Obrazek znaleziony w internecie
i nie rozciąga się wedle naszych potrzeb... Swoją droga ciekawa jestem
ile każda z Was tych godzin w dobie chciałaby mieć? :)
***********************
D jak Dzień
W zasadzie nie ma dnia, w którym nie zajmowałabym się rękodziełem.
A przy zapisaniu się na taką ilość zabaw, nie ma dnia, żebym nie haftowała.
Te kilka krzyżyków zawsze się postawi. Być może macie tak jak ja, albo
zaraz się okaże, że jestem jakaś dziwna, ale tak mam że jak czegoś z rękodzieła
w jakimś dniu nie zrobię (rzadko bo rzadko ale takie dni się zdarzają)
to mam wrażenie, że coś jest nie tak, jakbym coś zrobiła źle, coś nie tak.
To jest po prostu dziwne tak móc nic kompletnie nie stworzyć.... :)
************************
Myślę że na dzisiaj w zupełności starczy.
Miałabym jeszcze kilka hasełek, ale równie dobrze będa mi one pasowały
na inne literki alfabetu, więc zachowam je sobie na później :)
A Wam wszystkim życzę miłej niedzieli.
D jak Doba
Która jest stanowczo za krótka! Te 24 godziny to stanowczo za mało,
żeby ogarnąć dom, prace i rodzinę a potem móc jeszcze spokojnie
znaleźć czas na swoje robótki. Oj szkoda, że ona nie jest z gumy
Obrazek znaleziony w internecie
i nie rozciąga się wedle naszych potrzeb... Swoją droga ciekawa jestem
ile każda z Was tych godzin w dobie chciałaby mieć? :)
***********************
D jak Dzień
W zasadzie nie ma dnia, w którym nie zajmowałabym się rękodziełem.
A przy zapisaniu się na taką ilość zabaw, nie ma dnia, żebym nie haftowała.
Te kilka krzyżyków zawsze się postawi. Być może macie tak jak ja, albo
zaraz się okaże, że jestem jakaś dziwna, ale tak mam że jak czegoś z rękodzieła
w jakimś dniu nie zrobię (rzadko bo rzadko ale takie dni się zdarzają)
to mam wrażenie, że coś jest nie tak, jakbym coś zrobiła źle, coś nie tak.
To jest po prostu dziwne tak móc nic kompletnie nie stworzyć.... :)
************************
Myślę że na dzisiaj w zupełności starczy.
Miałabym jeszcze kilka hasełek, ale równie dobrze będa mi one pasowały
na inne literki alfabetu, więc zachowam je sobie na później :)
A Wam wszystkim życzę miłej niedzieli.
Córcia! Jak dotąd świetnie sobie radzisz z tymi opisami tych literek, Aby tak dalej, Spokojnej nocy buziaczki pa
OdpowiedzUsuńBardzo fajne skojarzenia :) Z drukowaniem mam podobnie. Większość wzorów po wyszyciu wyrzucam, zostawiam tylko nieliczne. A doba faktycznie mogłaby się wydłużyć ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne te Maryjki... Miło było się dowiedzieć kolejnych rzeczy o Tobie. Pozdrawiam Lidziu!
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie Lidziu Twoje skojarzenia :) jeśli chodzi dobę to mysle ze jaka długa by nie była to i tak zawsze byłaby za krótka....wiec musi zostać taka jaka jest ! Hehe :) sciskam niedzielnie !
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta seria, Lidziu. A o dobie z gumy marzę i ja.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli.
D jak dobra robota:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Też nie lubię powielania i chyba nigdy nie haftowałam dwa razy tego samego wzoru. Świetnie poradziłaś sobie z literką D.
OdpowiedzUsuńJak dużo skojarzeń na literkę D :) Podobają mi się Twoje opowieści na kolejne literki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńLidziu gratuluje tylu skojarzeń , W życiu bym tyle nie wymyśliła choć jak się czyta wydaja się oczywiste :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozwolę sobie odnieść się do kilku punktów:
OdpowiedzUsuńDoba - 24 godziny to za mało tylko wtedy, gdy nie potrafimy dobrze zaplanować czasu - ja nie potrafię.
Drukowanie - mam zapas wydrukowanych wzorów do zrobienia, ale że jest ich sporo, to następne wydrukuję dopiero wtedy, gdy będę je haftować. Tych wydruków wyhaftowanych już wzorów nie wyrzucam.
Dublowanie - też nie lubię tego robić, ale wyjątkiem są wzory na Wielkanoc, których jest mało (na Pintereście znalazłabym więcej, ale nie korzystam z niego, bo raz, że szukanie zabiera dużo czasu, a dwa - jakość ich wydruku mi nie odpowiada), dlatego też w tym roku postanowiłam wyhaftować jeden wzór w kilku kolorystycznych odsłonach.
świetny opis literki D:)))
OdpowiedzUsuńOj, dublowania to i ja nie lubię :))
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze Twoja doba jednak jest z gumy 😁
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenia! :)
OdpowiedzUsuńWiele swietych skojarzen, a przy okazji prace, których nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPonownie fajnie czytało się Twoje skojarzenia, Lidko.
OdpowiedzUsuń