Dziś pora na pokazanie Wam mojej interpretacji
drugiego przysłowia w zabawie u Splocika
Przysłowie to brzmi:
Każdy śnieg jest biały, ale nie wszystko, co białe jest śniegiem.
Poprzednia praca była haftowana, a dziś będzie zrobiona na szydełku.
Poszewka na jasia zapinana jest na guziczki
Na wierzchu mała kwiatowa ozdoba żeby nie była taka "łysa"
Użyłam takiej fajnej "włochatej" włóczki, choć na zdjęciu słabo widać.
Dzięki niej wydaje się taka puchata, więc jednak do tej zimy nawiązuje
Ale mimo skojarzeń z zimą jest przyjemna, milusia
i na pewno przytulając się do niej poczujemy od niej ciepło :)
Poszewkę tą zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie
Oraz na wyzwanie na blogu Diy, tym razem zainspirowałam się
tym ślicznym białym, puchatym liskiem? Czy to wilk? :)
Miłego dnia Wam życzę!
o jaka cudowna podusia!Juz ze zdjęcia widać, że jest mięciutka i przytulna :)
OdpowiedzUsuńjak biały puch :)
OdpowiedzUsuńLidziu do takiej poduszeczki od razu chce się przytulić.
OdpowiedzUsuńTaki biały obłoczek i te kwiatuszki to taka kropka nad i .
Pozdrawiam cieplutko Lidziu i przesyłam tulaski 🤗🤗🤗
Piękna. Aż chce się ułożyć głowę, nakryć kocem i poczytać książkę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja interpretacja przysłowia😊 poduchy to też moja miłość,świetnie ja zrobiłaś, podoba mi się to że w Twoich pracach jest różnorodność technik 😊
OdpowiedzUsuńTaka biel bije z tej podusi że aż szkoda dotykać żeby się nie ubrudziła. Piękna.
OdpowiedzUsuńWspaniała podusia !Świetna interpretacja przysłowia.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Super. Troszkę jak poduszka do chrztu, przepiękna. Spałabym na niej :)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńzimowa i cieplutka i biała i piękna i śliczna........i do przytulania
OdpowiedzUsuńPiękna poducha i super interpretacje przysłowia. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Patrzę na Twoją podusię i oczy mi się zamykają... oj dobrze by się spało na takim ciepłym i puchatym "jaśku"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Super podusia Ludziu ,widać że jest mięciutkia i ciepła:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię poduchy ,ale takiej w swoich zbiorach nie posiadam.
Muszę nadrobić zaległości 😊😁
Serdeczności ślę:)
Ania .
Śliczna, bielusieńka podusia - ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUściski Lidziu:)
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna interpretacja przysłowia. Podusia wygląda tak miło i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki naprawdę dodały uroku i wzbogaciły prosty wzór.
Cudna podusia Lidziu.:) Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńLidziu powodzenia w wyzwaniach podusia super. Taka milusia i cieplutka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeju ale ja mam zaległości ...
OdpowiedzUsuńJuż drugi raz w tym roku (baaa miesiacu)jestem chora... Nie mam siły komentować:( Lidziu Kochana t
Twoja podusia jest cudowna !!!! Jesteś tak zdolna że brak mi słów!
Buziaczki 😘
Wilka ani lisa na banerku nie widze ale podusia rewelacyjna, niby wszystko białe ale ten ozdobny kwiatek to kropla nad i, brawa!
OdpowiedzUsuńLidziu, dziś miałam koszmarny dzień. Tak źle się czułam, że po powrocie do domu chyba z trzy godziny spałam. I jak patrzę na Twoją mięciutką, puchatą podusię to najchętniej już bym się położyła :). Śliczna jest!!!! A te kwiatuszki to idealne wykończenie.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!!:))
Dziękuję bardzo za udział w Wyzwaniu Szuflady
Piękna i milusia! Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta poduszka. Myślę, źe to lis polarny. Też mnie zainspirował do tworzenia czegoś ;)
OdpowiedzUsuńCóż tu powiedzieć innego jak to ,że jest piękna:))))a ja właśnie parę dni temu ubrałam poduszkę w poszewkę od Ciebie:)))))i ciepłe myśli poleciały w Twoją stronę:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczna interpretacja przysłowia! A poduszka wyszła Ci rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu na zinterpretowanie przysłowia!!! Podusia świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zostawiam dla Ciebie Lidziu:))
Przepiekna i taka przytulaśna :)
OdpowiedzUsuńPiękna i do przytulania:) Ile to pracy!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie szydełko to czarna magia. Podziwiam piękno tej poduszki, detale, wykończenie! Piękna w tym białym kolorze. Cudo
OdpowiedzUsuńPrzytulna😀Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczna i taka biała, jak świeży śnieg :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności :) Aż się chce przytulić :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFajna podusia:)
OdpowiedzUsuńPiękna podusia. Aż chce się do takiej przytulić i zasnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna poducha i mimo że taka trochę śnieżna to jednak bardzo cieplutka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:-)
Fantastyczna praca:)
OdpowiedzUsuńPiękna podusia! Kiedy Ty to wszystko robisz Lidziu;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Liduś, kiedy przeczytałam tytuł, pomyślałam, że będzie relacja z jakiegoś ślubu:) Poduszeczka jest po prostu prześliczna.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Biała i puszysta, jest milutka i prześliczna.:)
OdpowiedzUsuńPiękna! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńNa moja dzisiejsza chandre byłaby idealna żeby sie w nia wtulić. Piękna:-)
OdpowiedzUsuńpoduszka musi być bardzo wygodna :D
OdpowiedzUsuńNo śliczna poduszeczka, aż chce się położyć na niej głowę. Widać, że milusia i przyjemniusia:)
OdpowiedzUsuńCałuski.
Bardzo efektowna praca. Dziękuję za udział w wyzwaniu DIY. Pozdrawiam gorąco Paulina DT DIY.
OdpowiedzUsuńTak to lis polarny, wspaniala praca. Dziekuje za udział w zabawie DIY. Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena
OdpowiedzUsuń