poniedziałek, 26 lipca 2021

Bombka rocznicowa - kurs

 Kolejna bombka rocznicowa, którą zgłaszam na zabawę u Kasi


Dawno temu, zostałam poproszona przez Małgosię, o pokazanie jak je robię.

W końcu udało mi się nad tym przysiąść i taki mini kurs Wam przygotować.

Jeżeli komuś się w jakiś sposób przyda, coś podpowie, coś wyjaśni, to super :)


Moje bombki są haftowane, więc wiadomo - zaczynam od haftu.

Na przód bombki wybrany wzór, na tył kolejna data.

Jak już hafty są gotowe to przystępuję do klejenia.

W tym celu potrzebna będzie bombka styropianowa, klej i szpilki


 Słyszałam o różnych technikach klejenia, między innymi na mokro.

Ja kleję tak jak jest, na sucho i choć haftuję na sztywniejszej kanwie,

to i tak nie mam żadnego problemu żeby ją przykleić i naciągnąć.


Tak więc przyklejam, naciągam i mocuję szpilkami. Nadmiar kanwy
 
obcinam żeby nie przeszkadzała i pozostawiam do wyschnięcia.
 

Teraz czas zacząć ozdabianie. W moim przypadku jest tego na prawdę dużo,
 
a to dlatego, że wzór wyszedł mi za mały do moich bombek. Gdybym je haftowała

na "większej" kanwie, to wzór by mi się ładnie rozłożyły na całej połówce bombki.
 
U mnie jak widać zajął ledwo część, więc musiałam całą resztę czymś "zatkać".


Na początek wstążka. U mnie na jedną stronę bombki idzie 16 kawałków.
 
Przyczepiamy je na takiej samej zasadzie, jakbyśmy robili jajka karczochowe.

Czyli zwijamy wstążkę w trójkąt, a jej rogi przytwierdzamy szpilkami do bombki.
 


I teraz tak: gdybym miała, tak jak wcześniej napisałam, większy haft to wystarczyłoby,
 
żebym wokoło owinęła wstążką i bombka byłaby gotowa, a tak musiałam kombinować.
 
Sami zobaczcie ile mi jeszcze brakuje do "środka" bombki
 
 
Dlatego do "zatkania" tych wszystkich szpilek użyłam ozdobnej taśmy
 
z pomponami. Przykleiłam je zarówno z jednej, jak i drugiej strony.


Dopiero potem owinęłam ją wstążką i to jeszcze w dodatku tą grubą :)


Żeby tak źle nie wyglądało, a klej nie przebijał,
 
to przykleiłam jeszcze na wierzch ozdobną gumkę


No i element, który u mnie prawie zawsze jest - coś świecącego :)


A na sam koniec już tylko mała ozdoba i bombka skończona


Tutaj jeszcze zdjęcie wszystkiego, czego użyłam :)

Ja Wam tutaj podałam ogólny zarys na przykładzie mojej bombki.

Ale każdy z Was może ją sobie zrobić po swojemu, w zależności od potrzeby.

A tutaj już gotowa bombka

 
Teraz tak patrzę, że na zdjęciach wydaje się trochę kanciasta, a wcale taka nie jest :)

Miłego dnia Wam życzę!

21 komentarzy:

  1. Lidziu, super bombka, a kursik bardzo przejrzysty, czytelny i ciekawy - byłabyś świetną nauczycielką.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo ! Fajnie pokazałaś jak się to robi :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna Lidziu! Kiedyś robiłam karczochowe bombki. Wstążeczki upinałam tak samo, ale gdybym miała przykleić hafcik - na mur najpierw bym go wycięła, a potem kleiła:))) I na mur bym zepsuła pracę! No właśnie klejenie, naciąganie hafcików i przyszpilenie ich nie przyszłoby mi do głowy. Dziękuję Lidziu za kurs:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombka przesliczna ale roboty przy niej sporo, nie wspomnę o cierpliwości.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny pomysł Lidziu z tymi bombkami ja chce zrobic takie akrylowe z naszymi świątecznymi zdjęciami bo mamy z każdego roku po slubie Hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy kursik. A i same bombki wychodzą wspaniałe. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna bombka. Podobna mi się szczególnie ze względu na wyhaftowanego pingwina. Fajny kurs.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za kursik. Pewnie bym przekombinowała z haftem i najpierw go wycięła;)) A teraz już wiem, że to błąd.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna bombeczka Lidziu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję Lidziu, świetny kursik i super kolejna bombka na choinkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Uroczy jest pingwinek :) Bardzo fajny i czytelny kurs :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko zakoduje w pamięci i na pewno kiedyś wykorzystam. Super instrukcja. Zawsze się zastanawiałam jak to wszystko tam jest poupychane.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lidziu bardzo ciekawy kremik i piękny haft.
    Pozdrawiam słonecznie 🌞

    OdpowiedzUsuń
  14. Uroczy pingwinek i świetny kursik! Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam, tak równo to przyklejanie na bombkę Ci wychodziłam. Ja zrobiłam jedną, dużą i powiedziałam, że nigdy więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny kursik:) Kiedys robiłam bombki ale inaczej.. Nacinalam styropianową kulke na 4 czesci i upychalam w te nacięcia napięty materiał z hafcikiem. Łączenia maskowała sznurkiem lub koronką. Twoja metoda wydaje sie prostrza więc muszę spróbować. Dziękuję za turotial i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny kursik Lidziu, nie myślałam że to aż tyle pracy. Bombka wyszła bardzo efektownie. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. bombka super, a kursik bardzo dokładny. Ja znalazłam ostatnio serducha styropianowe i tak sobie myślę żeby je w podobny sposób ozdobić, tylko jeszcze nie wiem kiedy:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rewelacyjne są te Twoje rocznicowe bombki Lidziu :)
    Ogromnie się cieszę z kursiku, może w końcu zdecyduje się
    taką zrobić. Bardzo dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super podpowiedzi, ale takie czary-mary ze wstążek to mnie przerasta. Ale może kiedyś uda mi się coś po mojemu wymyślić 😊🤔

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)