W listopadzie robiąc zakupy w moim ulubionym sklepie Kokonki
dostałam gratis wzór na sweterek. Spodobał mi się więc postanowiłam go zrobić.
Akurat miałam w domu 4 takie motki odkupione od koleżanki
Najpierw chciałam z nich zrobić sweter na drutach. Tutaj przypomnę, że ja
kompletnie nie drutowa jestem i dla mnie to była czarna magia.
Nawet coś tam zaczęło mi wychodzić....
Tylko, że każde oczko miało inny rozmiar :)
Stwierdziłam więc, że w wolnych chwilach będę sobie ćwiczyła przerabianie
oczek. A jak już dojdę do tego, żeby wyglądały tak samo, to wtedy zrobię sobie
sweterek na drutach :) Póki co, zostaje mi szydełko.
No i się zaczęło dzierganie...
Tutaj już po zszyciu boczków
Jeszcze tylko dekolt i rękawki
I w tym momencie zgłoszę swój sweterek na zabawę u Madzi :)
Hasło na ten miesiąc brzmi:
Pasterz pije Mamrota, skończyła się jego robota.
Zamiast pasterza jestem ja, pijąca "mamrota" :)
Bo skończyła się moja robota :))) Ta dam!
A na szydełko już wskoczył następny sweterkowy projekt :)
************************************
A teraz to ja już prawie u nikogo nie mogę komentować.
Nie wiem co się z tym bloggerem dzieje. Wybaczcie więc, zaglądam do Was
i podziwiam Wasze prace, ale póki co komentarza ode mnie nie dostaniecie :(