sobota, 29 maja 2021

Dziś tylko kilka karteczek

 Ostatnio zajęłam się balkonem. Po zimie na nowo się odrodził

i wygląda już pięknie w całej swojej okazałości. Winorośle puściły już liście,

kwiaty posadzone i warzywniak również obsadzony. Będzie szczypiorek, koperek,

pietruszka i pomidorki. Zasadziłam sobie również maciejkę, żeby mi ładnie pachniała :)


W międzyczasie jakieś tam różne rzeczy sobie powstają.

na Wielkanoc zrobiłam jeszcze taką karteczkę


Oraz zawieszki do prezentów dla koleżanek z pracy

 Ta największa dla szefowej :) 


A ostatnio powstała jeszcze taka szybka kartka na Dzień Matki,

dla Mamy mojego Męża, czyli mojej kochanej Teściowej :)

Miłego weekendu Wam życzę i dużo słoneczka :)

sobota, 22 maja 2021

Bombka poraz kolejny :)

 Zrobiona, jak każda jedna bombka w tym roku, na zabawę u Kasi


Bez zbędnego gadania, tylko pokazywanie :)

Tym razem misio w granatach :)

Miłej niedzieli Wam życzę!

niedziela, 16 maja 2021

Kiedy to było...

Kiedy na blogu Szuflada pojawiło się wyzwanie "Podróże"


Już wiedziałam, że w końcu nadszedł czas, żeby zrobić swój "kamperowski" album.

Tym bardziej, że album leżał w domu już od ponad roku, a sama podróż była 2 i pół roku temu.


No i się zaczęło wybieranie papierów, oklejanie, planowanie miejsca...


By w końcu cieszyć się albumem upamiętniającym nasz wyjazd.

Wszystkich stron Wam nie pokażę, zawiera sporo osobistych zdjęć naszych

i naszych blogowych przyjaciół, których w tej trasie poznaliśmy, więc je ominę :)

Gdyby ktoś chciał wiedzieć więcej gdzie byliśmy i kogo poznaliśmy to zapraszam tutaj.

Każdy nowy dzień rozpoczyna się mapką podróży, a także karteczką

z wszystkimi miejscowościami przez które w danym dniu przejeżdżaliśmy :)

A poniżej kilka różnych stron z albumu...


 
Powyższy album zgłaszam więc na wyzwanie w Szufladzie.

sobota, 8 maja 2021

Dmuchawiec

 Czyli dziś będzie coś na zabawę u Izuniu


W tym miesiącu inspirujące zdjęcie wybrała dla nas Justynka

 

Ostatnio staram się wykorzystywać jak najwięcej różnych przydasi, jakie w domu mam,

bo już zaczynam się nie mieścić w szafach. Tym razem wybór padł na kawałek lnu.

Chyba pierwszy raz haftowałam na lnie. Nie jest źle, tyle tylko że wolę jednak jasne

barwy tkaniny (biały, ecru, beżowy), ten mi jednak był zdecydowanie za ciemny.

No i może też niefortunnie dobrałam kolor muliny do haftu.

W każdym razie wyhaftowałam aniołka dmuchającego dmuchawiec

Miałam w domu taką ramkę, samą oprawkę, bez szybki

Więc nakleiłam ten haft na kawałek tektury

I jak to ja pododawałam, tutaj koronkę, tam kwiatuszka, lub kokardkę :)

A tak wygląda efekt końcowy. Strasznie ciężko było zrobić jej zdjęcia.

bez lampy nie wyraźne, z lampą wszystko się odbijało przy tym materiale.

Jak widać ramkę można powiesić, albo postawić, jak kto woli.

A ta biała koronka na niej, to są gumki, za które można sobie coś włożyć


Czyli taki inny rodzaj tablicy korkowej :)

Słońca w hafcie nie ma, więc jako słoneczko mamy doklejone złote półperełki :)

Miłego weekendu Wam życzę!