piątek, 28 lutego 2020

Zabawa zakładkowa - Luty

Ewunia na luty zaproponowała nam zrobienie zakładki do książki

Większość z Was wymieniała  książki Chmielewskiej. Ja osobiście przeczytałam
tylko 2 Jej książki, ale jakoś nie przypadły mi do gusty więc po kolejne już nie sięgałam.
Za to od razu pomyślałam o Oldze Rudnickiej. Z pierwszą Jej książką spotkałam się znów
w mojej poprzedniej pracy, przyniosła ją szefowa a była to "Drugi przekręt Natalii".
Przeczytałam więc potem pierwszą cześć czyli "Natalii 5", potem kolejną "Trzeci porzekręt
Natalii" i ostatnią "Miłe Natalii początki". Oprócz tego jeszcze kilka innych Jej książek,
jednym słowem wszystkie jakie znalazłam u siebie w bibliotece i na pewno sięgnę po
kolejne Jej tytuły jeżeli takie znajdę. Zastanawiałam się, do której książki zrobić zakładkę
i przyznaję się, że w tym miesiącu i kolejnym mam tyle rzeczy do zrobienie, że poszłam
trochę po łatwiźnie, to co najprościej zrobić i postawiłam na "Był sobie świnki trzy"

Książka opowiada o 3 kobietach, które miały już dość swoich małżeństw.
Niestety zwykły rozwód nie wchodził w grę z powodu intercyz, więc postanowiły
pozbyć się swoich mężów. Żeby nie było to zbyt podejrzane, obmyśliły, że zrobią
to wymiennie. pierwsza zabije męża drugiej, druga trzeciej, a trzecia pierwszej.
Ustaliły też odpowiednią kolejność, tak żeby wszystko było jak należy. Pierwszy
mąż zginął, choć przez czysty przypadek, a jak to potoczyło się dalej...
Kto chętny zapraszam do lektury książki, a moja zakładka wygląda tak :)

Sama zakładka powstała szybko i to już na początku miesiąca. Gorzej, że
później muszę kombinować ze zdjęciem, bo książka przeważnie wypożyczona :)

****************************

I jeszcze druga zakładka, którą zrobiłam dla Agi przy okazji wymianki 2x2

czwartek, 27 lutego 2020

Hop-blog czyli 1 urodziny bloga Świry Rękodzieła

Blog Świry Rękodzieła obchodzi swoje pierwsze urodziny.
I z tej okazji zaprasza nas wszystkich do wspólnej zabawy.

Ja, tak na prawdę, do dziewczyn trafiłam dopiero we wrześniu.
Wtedy odkryłam to fajne miejsce w tym naszym blogowym świecie.
A że potrzebowałam w tamtym czasie "nie myśleć" (zresztą do dziś tego potrzebuję,
dlatego powstaje u mnie aż tyle rzeczy, żeby mieć czym zająć ręce i głowę), to zaczęłam
brać udział we wszystkich organizowanych przez nie zabawach, bardzo fajnych zabawach.
Jedną z nich jest właśnie dzisiejsza zabawa Hop-Blog.
Poskakałam sobie po blogach dziewczyn i ułożyłam takie hasło:

"Uśmiechnięte nasze minki, świętujemy urodzinki!
Tyle przez ten rok się działo,
Więc powiedzieć trzeba śmiało,
 Że ekipa super była,
Pomysłami nas raczyła.
Mija roczek, dziękujemy,
Ale jeszcze więcej chcemy!
Wspólnie krzyczmy więc: do dzieła!
 Dziewczyny miałyście super pomysł na ten blog, świetnie go prowadzicie.
Uczycie nas, zachęcacie i inspirujecie. Dzięki Waszym wyzwaniom i konkursom
zrobiłam sporo rzeczy, których wcześniej robić nie planowałam :)
Cieszę się bardzo, że jesteście a jeszcze bardziej, że udało mi się do Was trafić.
Mam nadzieję, że będzie tworzyć ten blog jeszcze przez wiele, wiele lat.
A ja jestem Waszym Świrem i mam zamiar pozostać nim na długo :)

środa, 26 lutego 2020

Pudełko - Choinka 2020

Zastanawiam się ile jeszcze będziecie w stanie znieść tych moich pudełek.
Mam ich jeszcze kilka gotowych, a wciąż powstają nowe (choć już mniej,
bo ładne, sztywne pudełka mi się pokończyły i muszę skombinować nowe).
W każdym razie obiecuję, że w tym miesiącu to będzie ostatnie pudełko :)
A powstało ono na zabawę u Kasi

Chwaliłam się w zeszłym roku prezentami jakie dostałam, między innymi
był tam też prezent od Pani Asi. A w prezencie były ciasteczka w takim
ładnym metalowym pudełku. No żal wyrzucić, prawda? :) Więc przerobiłam.

Najpierw mały, zimowy hafcik, pasujący rozmiarem.

A potem już tylko ozdabianie, żeby na końcu cieszyć się takim efektem.

Gdy przyjdzie gwiazdka,  to włożę do niego coś do picia
i komuś sprezentuje, tutaj rzeczy włożone dla przykładu.

poniedziałek, 24 lutego 2020

Misiaczki :)

Nawet nie wiem kiedy i jak, to był czysty przypadek,
jak znalazłam się na blogu Asi i zobaczyłam ten konkurs

Trzeba było wyhaftować mały obrazek o tematyce roślinnej lub zwierzęcej.
Ja postawiłam na zwierzaki, a dokładniej rzecz ujmując na misie.

Myślę, że nikt kto mnie zna, nie jest zaskoczony tym, że nie zrobiłam jednego :)
Z konturami misiaczki prezentują się bardzo elegancko.

Pierwotnie miałam je wykorzystać nieco inaczej, ale okazało się, że zostawiłam
sobie za mały margines kanwy, więc przerobiłam je na magnesy.

A tak już cały komplecik prezentuje się na lodówce :)

sobota, 22 lutego 2020

Pudełko w Krokusy

Na blogu Szuflada, Aga - ich gościnna projektantka,
wymyśliła dla nas bardzo piękny i wdzięczny temat, a mianowicie

Śliczne, wiosenne kwiatki, więc dla kogoś takiego jak ja,
czyli osoby kochającej wiosnę, temat jak najbardziej trafiony w punkt.
Już od dawna nosiłam się z zamiarem wyhaftowania tego wzoru,
a dzięki temu wyzwaniu udało mi się to zrobić szybciej niż myślałam :)

Sam wzór wygląda tak

A tutaj już w pełnej krasie, czyli na pudełku.


Środek serduszka wykleiłam różnymi ozdobami :)

A zobaczcie co czeka mojego biednego pieska, jakaś bakteria mu się przyplątała :(

czwartek, 20 lutego 2020

Miesięczne mydełko - Luty i Marzec

O tym co to jest miesięczne mydełko i dlaczego je tak nazwałam, napisałam
już w poście tutaj. Tam można zobaczyć już pierwsze z nich - styczniowe.
Dziś pokażę kolejne dwa - lutowe i marcowe. Dlaczego dwa na raz?
Bo tak się składa, że oba pasują mi idealnie to przysłowia w zabawie u Splocika


Kiedy wpadł mi pomysł na te mydełka, to od razu usiadłam i zrobiłam sobie
pełną listę rzeczy, które w danym miesiącu na tych mydełkach będą się znajdowały.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że kolejne dwa pasują do tego przysłowia.
Nie ma zimy bez śniegu, wiosny bez słońca i radości, której nie dzielisz.

Może zacznę od pokazania samych mydełek. Luty zawsze mi się kojarzy ze śniegiem.
W końcu to praktycznie środek zimy, powinno być wszędzie biało, śniegu po kolana.
To najlepszy czas na wyjście na dwór i ulepienie bałwana :) Niestety tak było kiedyś...
Dziś za oknem mam słońce, na drzewach pączki, ptaszki mi śpiewają... taka zima :)


Natomiast marzec, to wiadomo, zaczyna się w tym miesiącu wiosna.
Słoneczko wychodzi na niebo, wszystko zaczyna budzić się do życia i jest pięknie.
Stąd właśnie u mnie na mydełku takie wiosenne słoneczko się pojawiło :)


A jak one mają się do przysłowia? No nie ma zimy bez śniegu,
czego właśnie przykład mam za oknem. Niby jest zima, ale to wcale nie zima.
Dlatego biedny bałwanek jest bardzo zły i smutny i ma nosek na "kwintę" 


I nie ma wiosny bez słońca. I o ile taka zima bez śniegu mi osobiście nie przeszkadza,
o tyle gdyby nie było wiosną słońca to bym tego nie zniosła. Przecież to
ono daje nam siłę, mnóstwo pozytywnej energii i co najważniejsze radość.
A tą radością zawsze warto dzielić się z innymi! Stąd moje uśmiechnięte słoneczko.


Życzę Wam wszystkim dużo słoneczka na co dzień i dużo radości :)

wtorek, 18 lutego 2020

To będzie rok pudełek - Wodnik

 A może i nawet dwa lata, lub trzy... :) Zobaczymy na ile pudełek będę miała
zapotrzebowanie i czy uzbieram tyle kartonów po butach lub innych rzeczach.

W każdym razie już 4 takie pudełka powstały, dziś pokażę Wam pierwsze z nich.
A powstało ono głównie z myślą o wyzwaniu na blogu Art-Piaskownica

Zacznę od samego pudełka, które przyniósł mi mój Małżonek, jako kolejną
rzecz z serii "Ty to sobie jakoś fajnie wykorzystasz" :) Pudełko jest metalowe.

Myślałam, że z tym kształtem trochę ciężko mi będzie coś zrobić, ale nie było tak źle.
W ruch poszły koronki, wstążeczki, świecidełka i z boku pudełko wygląda tak:

Natomiast na pokrywkę wskoczył sam "wodnik" na swoich... bucefałach.
Cały czas gdy go haftowałam po głowie chodził mi bucefał, nie wiem dlaczego
akurat on, ale tak w głowie mi siedziało i tak te koniki morskie sobie nazwałam :)
 

No i jeszcze tylko widok z góry na pudełko. Żałuję że nie mam super aparatu,
bo na żywo jest o wiele, wiele ładniejsze, jak wszystko inne zresztą.

******************************

Te osoby, które wygrały w moim rozdaniu, a jeszcze się nie zgłosiły
bardzo proszę o kontakt ze mną na maila :)

niedziela, 16 lutego 2020

Poszalałam z ATC

Do tej pory Atc zrobiłam tylko raz, wtedy też dopiero po raz pierwszy
tak dokładnie dowiedziałam się co to jest i "z czym to się je" :)
Nie powiem spodobała mi się ta forma i postanowiłam, że co jakiś czas
je zrobię i jak tylko znajdzie się ktoś chętny, to się będę nimi wymieniać.

Osobą chętną do wymiany okazała się Daria, postanowiłyśmy
wymienić się 10 kartami. 5 tematów kart wymyśliła Daria, a drugie 5 ja.
Jasne jest chyba, że u mnie na jednej karcie się nie skończyło :)
Na każdy temat zrobiłam po 3 karty. Tematy Darii były następujące:

Serce

Kwiaty

Skrzydła

Podróże

Zając wielkanocny

Z kolei ja wymyśliłam następujące tematy:

Liście

Nuty

Biedronka

Kapelusz

I butelka

Gdyby ktoś był chętny na taką wymianke ateciakami to zapraszam.
Fajnie się tworzy takie karty na zadane tematy :) A na koniec pokażę Wam
jeszcze jedną, którą stworzyłam na zabawę na blogu Art-Piaskownica

Docelowo powstanie ich cały komplet, wszystkie 12 znaków.
Dziś pierwszy z nich na ten miesiąc, czyli Wodnik

Miłej i tak leniwej niedzieli jak poniżej Wam życzę :)