Co prawda teraz królują ozdoby świąteczne, ale ja w międzyczasie
lubię też zrobić coś innego. Od czasu do czasu ćwiczę się w robieniu
kwiatków ze wstążeczek, ale coś opornie mi to jednak idzie :)
No i na dodatek leniuchowi nie chce się ich zszywać, więc je przypalam,
no ale co widać na załączonych obrazkach, często aż za bardzo :)
Ale jak to mówią, tylko "praktyka czyni mistrza" , więc będę
próbować dalej aż do skutku, może w końcu kiedyś wyjdą idealne :)
A tutaj już wianek jaki sobie poczyniłam.
Zrobiony jest na bazie rolki po taśmie,
a reszta to już tylko same wstążeczki...
też zrobiłam kilka kwiatków kaznzashi i choć paluchy przypalone to efekt cudny:)
OdpowiedzUsuńśliczny wianuszek:)
Elegancki wianuszek i o dziwo nie szydełkowy. Zapoznałam się z tą techniką robienia kwiatuszków na necie i stwierdziłam, że ładne, ale trzeba mieć sprawne paluszki, by to robić, czyli odpada. podobać się może, ale tylko będę oglądać.
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło.
tego jeszcze nie próbowałam, ale muszę przyznać, że wianuszek wyszedł pięknie i baaaaaaardzo wiosennie:)
OdpowiedzUsuńja nie wiem co Ty chcesz od tych kwiatków - są śliczne :)
OdpowiedzUsuńNo i wyszedł slicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wianek. Ja po Nowym Roku zamierzam przysiąść nad kwiatkami, bo na razie potrafię tylko prostą różyczkę zrobić :) Po Twoim wianuszku zrobiło się wiosennie :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie kwiatuszki, bardzo ładne są :)
OdpowiedzUsuńA ciekawa jestem jakby wyglądał pełny wianuszek - z kwiatuszkami dookoła :)
Wianuszek śliczny, taki już wiosenny.
OdpowiedzUsuńA może zamiast przypalać kwiatki dałoby się je potraktować na lewej stronie klejem na gorąco?
Pięknie wyszedł :) Podobają mi się takie kwiatki, chociaż nie umiem ich robić :) Twoje są extra :)
OdpowiedzUsuńPiekny wianuszek :) Tak pieknie i wiosennie wyglądą, że przepędza tą zimową pluchę za oknem :)
OdpowiedzUsuńpiekny,kiedyś nawet się chciałam nauczyć haftu wstążeczkowego ale dałam sobie spokój,została mi tylko książka
OdpowiedzUsuńFajni Ci Lidizu wychodzą te kwiatuszki kanzashi , ja straciła do nich cierpliwośc , ale jak słusznie zauważyłas , tylko trening czyni mistrza więc pewnie jjeszcze do nich wróce
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Slicznie Ci wyszedł wianuszek z kwiatuszkami. Marudzisz, a kwiatki wyszły pięknie. Ja jeszcze nie próbowałam robienia takich kwiatków, chyba się nie nadaję :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle śliczny wianuszek :-) lidziu masz świetne pomysły a wykonanie znakomite więc niczym się nie przejmuj miłego wieczoru wam życzę całuski pa - krysia
OdpowiedzUsuńŚwietny, taki optymistyczny!
OdpowiedzUsuńwiosna panie sierżancie? ;-D
OdpowiedzUsuńLidziu, wianuszek piękny! Delikatny, kolorowy i nie ,,upstrzony";) Bardzo mi się podoba;) Zdolniacha z Ciebie:) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńi jaki piękny
OdpowiedzUsuńKolory ma przepiękne :-)
OdpowiedzUsuń