W końcu się troszkę wzięłam do roboty i choć ostatnio ciągle ścigam się z czasem,
to postanowiłam nie zawalić wyzwań w których już wcześniej wyraziłam chęć udziału.
A już tym bardziej nie odpuściłabym sobie kolorków u naszej kochanej Danusi :)
Tym razem Danusia wyskoczyła nam z kolorem pomarańczowym
Ja już nie raz pisałam i pewnie jeszcze nie raz to wspomnę.
Ja kocham wszystkie kolory - bez nich świat byłby nudny.
Jednakże pomarańczowy jest kolorem, który mniej stosuję.
W domu mam tylko jedną pomarańczową bluzkę i jeden sweterek.
A także delikatne, nie rzucające się w oczy dodatki w przedpokoju.
W moich pracach też go spotkacie, ale najczęściej chyba jesienią.
A co teraz wymyśliłam w tym kolorze?
Zrobiłam sobie ocieplacz na jajeczko.
Wybrałam wariant pierwszy, a dodatkowym kolorem
jest tutaj jasny zielony. A oto i mój zajączek :)
A jaki wybieram kolor na przyszły miesiąc?
Żółty i zielony rzeczywiście super by pasowały.
Ale ja już zauważyłam, że nasza Danutka daje nam zawsze
inne kolorki, niż te pasujące do danego miesiąca czy pory roku.
Więc ja proponuję jeden z moich ulubionych czyli RÓŻOWY :)
O masz i okazuje się, że różowy już był (jak mi to umknęło) :)
Wobec tego proponuje kolejny mój ulubiony kolor czyli FIOLETOWY :)
O masz i okazuje się, że różowy już był (jak mi to umknęło) :)
Wobec tego proponuje kolejny mój ulubiony kolor czyli FIOLETOWY :)
A kto jeszcze nie zrobił nic na naszą zabawę w kolorki,
to już w te pędy proszę przysiąść na szanownej d......
i tworzyć, bo już tylko kilka dni zostało :)
A ja biegnę nakarmić Stefcia :)
A ja biegnę nakarmić Stefcia :)
Bardzo fajny zajączek :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny kubraczek na jajeczko, o widzisz a ja już stworzyłam marchewki, które sa w codzienym użyciu i codziennie są "gotowane". Ale jak pomyslę, że nadchodzi wielkanoc....hm.....nie nie..jeszcze nie myslę:D
OdpowiedzUsuńzając pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńwiduję kurki, ale jakoś jeszcze z zajączkiem się nie spotkałam:)
Eleganckie to ubranko :) super:)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Zawsze robiłam ocieplacze-kurki, ale zając też mi się podoba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOooo super. To ja sobie zażyczam w ramach twoich podziękowań za matriały:P Kurki też mogą być :D Termin realizacji po przeprowadzce, żebym nie musiała tego przenosić :d
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, żeby na jajeczku siedział wlaśnie zajączek:) - śliczny zresztą:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że musisz mu dorobić rodzinkę:) w gromadce będzie weselej:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Króliczek wspaniały- super ten delikatny zielony- bardzo ładne odcienie dobrałaś!
OdpowiedzUsuńwow!!!!
OdpowiedzUsuńwspaaniały:)
Ciekawy pomysł. :) Bardzo fajnie wysłzo. Śliczne ubranko dla jajka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny i bardzo praktyczny zajączek :)
OdpowiedzUsuńLidziu, różowy już był w kolorkach u Danusi :)))))))))))))))))))))))
Fajny zajączek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZajączek bardzo uroczy do tego praktyczny. Pozdrowionka serdeczne.
OdpowiedzUsuńBardzo gustowne ubranko na jajeczko wyplotłaś. Zawsze to coś innego od drobiu Wielkanocnego :)
OdpowiedzUsuńJajeczko na pewno nie "zmarznie "w takim ślicznym zajączkowym ocieplaczu
OdpowiedzUsuńsuper ciuszek dla jajeczka :)
OdpowiedzUsuńfajny zajączek!
OdpowiedzUsuńCóreńko jaki śliczny zajączek i bardzo ładne kolorki tylko taki samotny :-) miłego dnia całuski pa
OdpowiedzUsuńNo ładne kwiatki,znaczy się zajączek;))Jaju temu bedzie cieplutko pod takim uroczym kicakiem;)
OdpowiedzUsuńWszyscy robią takie piękne pomarańczowe prace a ja w tym miesiącu muszę spasować,nie mam pomysłu na ten kolor;(((
Rewelacja! znakomite połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńsuper ocieplaczyk na jajko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje ubranka szydelkowe :-) to ktore zdobi miniaturowa buteleczke od ciebie robi furorę :-)
OdpowiedzUsuńLidziu nie widziałam jeszcze zajączkowego ocieplacza na jajo. Ten mi sie bardzo spodobał. Jest super !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super zajączek! W sam raz na niedzielne śniadanko ;) I na nadchodzące święta :)))
OdpowiedzUsuńJaki fajny zajączek :).
OdpowiedzUsuńTyle pięknych i ciekawych prac w Cyklicznych Kolorkach u Danutki również i Twoja Lidziu przypadła mi do gustu ... śliczna i pomysłowa . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny tylko czemu jeden a gdzie rodzinka, zające to stadne zwierzątka:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ocieplacz teraz to jajeczko na pewno nie zmarźnie :-)
OdpowiedzUsuńUroczy wielkanocny zajączek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ja też jestem za fioletowym na marzec :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ubranko :) Jajcu w nim na pewno nie będzie za zimno :D
OdpowiedzUsuńPiękne ubranko dla jajca wydziergałaś:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:) a jajeczko na pewno nie zmarznie :)
OdpowiedzUsuńSympatyczny ocieplacz, chociaż jestem zdania, że jajko najlepiej zjeść zaraz od razu jak najszybciej, więc ocieplacze są zbędne ;-) chyba że jako dekoracja na wielkanoc. Inna sprawa, że znaczna większość ludzi kocha tzw. durnostojki i inne niby przydatne nieprzydatne rzeczy, byle były ładne - a Twój ocieplacz jest ładny ;-)
OdpowiedzUsuńLejesz miód na moje serce, może Danusia oprze się parciu wszystkich na wiosenną zieleń, i da Fiolet:-) Już myślałam, że będę jedyna!
Lidziu jeśli idzie o szydełkowe tworki to nie ma mocnych ,zawsze wymyślisz coś fajnego i praktycznego.Super ten kicajec i jak ślicznie ogrzeje każde jajeczko.
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy ,buźka :)
Fajny pomysł! Ale ja zjadam jajka tak szybko, że nie zdążą ostygnąć:-)
OdpowiedzUsuńpiękny zajączek ; ) a tu święta tuż, tuż super gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny, uroczy zajączek ogrzeje nie jedno jajeczko :) Lidziu u Ciebie jak zawsze pomysłowo i praktycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) Kasia
Taki zajączek /dzwoneczek z jajecznym serduszkiem, bardzo fajny wielkanocny pomysł
OdpowiedzUsuńSuper zajaczek
OdpowiedzUsuńZajaczek pierwsza klasa, ja się do takowych przymierzam, ale coś jakoś opornie mi to idzie, za to Tobie Lidziu nic nie jest straszne, ani oporne, masz normalnie złote rączki :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana!
fajny pomysł z tym ocieplaczem. Wygląda super
OdpowiedzUsuńTak dla jaj, a całkiem fajnie wyszło:) i bardzo podoba mi się zestaw kolorystyczny, chociaż wcale za pomarańczem nie przepadam
OdpowiedzUsuńCiągle mnie zaskakujesz Lidziu swoimi pomysłami. Zajączek wygląda fantastycznie! Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny zajączek , bardzo radosny za sprawą tych kolorów :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajny ocieplacz, jeszcze takiego nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńSuper zając wielkanocny i to z jajem :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperowa dekoracja. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJaki świetny ocieplacz! :) bardzo mi się podoba ten zając :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny ocieplacz,tylko mnie on się skojarzył z dzwoneczkiem,takie dzyń,dzyń zapraszam na śniadanko
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczkowe wdzianko, wniesie radość na świąteczny stół ;)
OdpowiedzUsuńświetna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
o jaki fajny ocieplacz :)
OdpowiedzUsuńkróliczek bomba
OdpowiedzUsuńfajny, co prawda ażurkowy, więc szybko trzeba jajeczko zjadać, ale za to ta elegancja :-)
OdpowiedzUsuńOcieplacz pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńNo proszę, ja myślałam, że to tylko kurki jajka niosą, a tu ... zając. Może być i zając, zwłaszcza taki elegancki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam kurki na jajka, kogutki... ale nie zajączki. Ten jest świetny ! I tak kolorystyka - marchewkowa :)
OdpowiedzUsuńSuper zając. Jeszcze takiego ocieplacza nie widziałam :) Całkowite przełamanie stereotypów w kwestii ocieplacza :)
OdpowiedzUsuńFajna wielkanocna ozdoba :))
OdpowiedzUsuńhaha ocieplacz na jajeczko, fantastyczny pomysł na ozdobę wielkanocnego stołu :) buziaki
OdpowiedzUsuńfajny ocieplacz na jajeczko, piękne kolorki ma i kształt
OdpowiedzUsuń