niedziela, 8 lutego 2015

Wymianka urodzinowa

Każdy rok na tym moim blogu jest inny :)

W pierwszym roku blogowania miałam niesamowite szczęście do Candy
Wygrałam ich na prawdę sporo, potem już to szczęście mnie opuściło.

W drugim roku blogowania to Wy kochane przez cały rok mnie uszczęśliwiałyście.
I tak jak nie raz już pisałam, do dziś nie wiem czym sobie na to zasłużyłam?
Ale co chwilę dostawałam od Was jak nie kartki, to prezenty i tak przez cały rok...
Jeszcze raz Wam kochane bardzo dziękuję za te wszystkie oznaki sympatii!

Teraz zaczynam trzeci rok blogowania i sama się już do siebie śmieję
i żartuje, że to chyba będzie rok "ściągania  długów" he he
Nie tak dawno chwaliłam się Wam prezentem, jaki dostałam
nie dawno za złapanie licznika  w czerwcu 2014 roku
A dziś pochwalę się moim prezentem urodzinowym,  jaki powinnam dostać
w październiku 2013 roku, a przyszedł kilka dni temu.
Zapisałam się wtedy u Raeszki na wymiankę Rozdaję zakładki


Różnie się to nasze życie potrafi ułożyć, a nieraz też i porządnie zagmatwać.
Tak było też w przypadku Raeszki. Na szczęście dziewczyna ma już to wszystko za sobą.
I wierzę, że teraz już będzie miała same radosne dni w swoim życiu.
Czego Ci Agnieszko z całego serca życzę  :)

Ja do Agnieszki wtedy na Jej urodziny wysłałam taki oto prezent

A zobaczcie co ja dostałam :)
Na początek ładnie zapakowana paczuszka

 A w środku mniam, mniam czekoladka i herbatki

Garść przydasi

Zakładka, która była podstawą wymianki

I inne cudne hafciki

Same śliczności, na które warto było tyle czekać.
Agnieszko jeszcze raz Ci bardzo za ten prezent dziękuje :)

18 komentarzy:

  1. spóźniony prezent ale jaki cudny :) pieski na zakładce są przesłodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. córciu ładny prezent dostałaś ale to już chyba ostatni był zaległy prezent :-) spokojnej nocy całuski pa

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały zaległy prezencik,ale najważniejsze, że raeszka poradziła sobie z życiowymi kłopotami i też siostra moja podobnie jak raeszka spotkała się z takim doświadczeniem, ale zawsze powtarzam,że nas, kobietki co nas nie zabije to wzmocni:)
    pozdrawiam Lidziu cieplutko przy coli i czekoladce:) dzisiaj anonimowo, bo nie mam sie jak zalogowac gdzie kolwiek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że doczekałaś się wreszcie zaległego prezentu :) Jest bardzo ładny. Dobrze, że Raeszka uporała się z problemami i zaległościami, które w ten sposób powstały. :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. warto było ,,chwilę,,poczekać

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny prezent - warto było na niego poczekać :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny prezencik. Na prawdę warto było na niego czekać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. warto było tak długo czekać na taki prezent

    OdpowiedzUsuń
  9. Super prezencik :) Fajnie, że mimo spóźnienia jednak wymianka zakończyła się pomyślnie :) Są jeszcze dobre duszyczki, co nie zapominają, a tylko życiowe trudności trochę je spowalniają :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaa... zapomniałam dodać, że podstawa wymianki, czyli zakładka którą dostałaś jest rewelacyjna i te piesiorki słodko pochrapują :)

      Usuń
  10. Ech teraz, to mam ochotę Cię po prostu uściskać :).

    OdpowiedzUsuń
  11. same śliczności dostałaś Lidziu;) Gratuluję i pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastycznie, że przesyłka dotarła - nawet jeśli z opóźnieniem ;-)
    Brałam kiedyś udział w podobnej akcji urodzinowej - wysłałam dwa (albo trzy) prezenty, a nie dostałam żadnego. Był to mój początek w blogowaniu i byłam bardzo zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)