niedziela, 9 marca 2025

Ateciaki filmowe, lawendowe i inne

 Ateciakoholiczka to ja, kto mnie zna to już o ty doskonale wie :)
Więc nie dziwcie się, że co chwile jakieś nowe maleństwa powstają

Jeden dla blogowej koleżanki :)

Jeden dla mojego Męża na Walentynki


 Kolejne trzy na wymiankę z psiapsiółkami :)


Do tego co chwilę powstają u mnie ateciaki upamiętniające jakieś ważne
chwile czy różne wydarzenia w moim życiu, choćby takie z wyjść do kina


 Czy różnych wyjść i wyjazdów


 Takich ateciaków powstaje mnóstwo, bo ciągle coś się dzieje,
Wam tutaj tylko pokazałam "kroplę" w morzu tego co mam :)

4 komentarze:

  1. Pracuś jesteś ale jeśli to kochasz to twórz dalej, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię za te maleństwa, Ja wstyd się przyznać ale nie zrobiłam jeszcze żadnego ATC. Twoje są świetne, podobają mi się zwłaszcza te z kina, zawsze to jakaś pamiątka a tak to się bilety wywala.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie uwiecznione wspomnienia 😊 nabiorą innego znaczenia za kilkanaście lat 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesująco wyglądają twoje "ateciaki". Nie wiedziałam co to jest, więc poszukałam w Internecie i nie powiem sam zamysł utrwalania czegoś, co ma zostać w pamięci - jest świetny. To taki obrazkowy pamiętnik. Bardzo mi się taka forma właśnie spodobała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)