To już przedostatnia odsłona Rocznego kocyka pogodowego.
Za miesiąc zobaczycie jego efekt końcowy,
Stan mojego kocyka na dzień dzisiejszy jest taki
A okładki taki:
Przy okazji pokażę Wam jeszcze moje zapomniane hafciki,
które powstały dawno temu. Jeżyk z okazji mojego candy
A te bajkowe matrioszki na Celinki.
Miał powstać komplet 6 postaci z bajek, ale póki co
nie miałam na nie czasu, może w przyszłym roku dokończę...
A jak tam przygotowania do świąt, już ruszyły? Są coraz bliżej...
Ja póki co wzięłam się za lepienie pierogów :)
Na dziś to tyle, biegnę do pracy a Wam życzę miłego dnia.
A jeszcze mała informacja dla osób, które będą się za dwa dni zapisywały
na ostatnią wymiakę kopertową z bałwankiem. Zacznijcie już je przygotowywać,
bo tym razem czas na zapiszy będzie krótszy do 15 grudnia, żeby nasze koperty
zdążyły jeszcze dojść przed świętami :)
Jestem ciekawa efektu końcowego, język niesamowicie słodki, wszystko masz piękne i pierogi.U mnie narazie tylko pierniki ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocyk podziwiam za każdym razem. Dopiero co były zapisy a tu już prawie koniec. Czas za szybko leci.
OdpowiedzUsuńLidziu fajnie ten kocyk wygląda, przynajmniej widać jaka pogoda była :). Haft również śliczny! :) U mnie przygotowania do świąt ruszyły pełną parą. Pierniki upieczone, pierogi już zrobione i zamrożone, dziś pasztet piekłam. W międzyczasie robię generalne porządki i czasami dnia mi już brakuje :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńKocyk i okładka będą fajną pamiątką stanu pogody w roku 2020.
OdpowiedzUsuńJaki fajny reniferek tu zagościł:)
Buziaczki, Lidziu.
Świetny kocyk i okładka :-) uszka mam już zamrożone :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Ładny z Ciebie reniferek Lidziu:) Kocyk wyszedł nieco monotonny kolorystycznie, fajnie obrazuje nasz klimat. To ciekawe doświadczenie. Hafciki super!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Śliczna z Ciebie Lidziu reniferka.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak kocyk i okładka całkiem gotowe beędą wygladały coś czuje że Lidziu że to będzie łał.
Pozdrawiam cieplutko i przesyłam tulaski Lidziu 🙂
Lidziu a tak z ciekawości jak duzy jest Twoj kocyk ? Gratuluje wytrwalosci i trzymam kciuki za wygrana bo sie nalezy !:) a pierogi mhhhh musimy sie tez za nie zabrać :) ale pierniki sa ;) usciski !
OdpowiedzUsuńLidziu ale ten czas zleciał dopiero co zaczynałaś kocyk pogodowy a tu już koniec. Będzie świetny, Intuś na pewno doceni nowe legowisko:-)
OdpowiedzUsuńA hafciki mnie zachwyciły, zwłaszcza te Matrioszki.
Pozdrawiam
Drogi Reniferku jesteś bardzo pracowity! Twoje hafty są śliczne (szczególnie Alicja), kocyk wygląda świetnie, chociaż ta jaśniejsza część wydaje mi się o wiele bardziej zachęcająca i ciekawie kontrastuje z zielenią.
OdpowiedzUsuńBuziaki
ale fajne poroze hihi
OdpowiedzUsuńMatrioszki jakie piękne!
Ja jeszcze nie myślę o gotowaniu:)
Piękne prace, a co do pierogów to pewnie zjadłabym wszystkie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper te prace pogodowe :) Hafciki śliczne, szczególnie jeżyk :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
I już niedługo koniec kocyka:)ciekawa jestem jak będzie wyglądał:)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLidziu, twoj kocyk jak i okładka są naprawde niesamowite! Super, idziesz jak burza! A hafcik z jeżykiem bombowy! Matrioszki też cudne.
OdpowiedzUsuńCieszę się że bawisz się z nami na DIY i dziękuje za wytrwałość. Śle uściski i buziaki.
Magdalena
Zachwycił mnie jeżyk i matrioszki :-)
OdpowiedzUsuńSuper te hafciki :) Pracę nad kocykami niedługo zakończymy.
OdpowiedzUsuńKocyk super sprawa, a hafciki po piękne się schowały. Ja biorę się za uszka jutro;) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń