środa, 10 sierpnia 2022

Zepsuło mi się autko

 Jak to mówią: "Pech to pech", ja ostatnimi czasy non stop mam takiego pecha.
To są niby drobnostki, ale potrafią człowiekowi porządnie uprzykrzyć życie.
Dobrze, że jestem optymistką, bo inaczej chyba bym się w końcu załamała.

Wyobraźcie sobie sytuację, że jesteście w trasie, a tu nagle samochód robi bleee :(
Do domu wróciliśmy już na lawecie. Okazało się potem, że to poważna usterka,
silnik do wymiany. A za niecałe dwa tygodnie czekał nas Was wyjazd na 18-tkę.

Cóż było począć? Szybciej było sobie sprawić nowe autko.
Trochę pojeżdżenia po komisach i oglądania samochodów z każdej strony...


I jest! Nasz nowy rumak :)

Tu już napchany prezentami po brzegi, więc mogliśmy ruszyć w trasę :)


Nie wygląda może jak super model, ale to jest autko używane, więc po przejściach.
A tak na prawdę to użyłam kanwy, którą dostałam kiedyś od znajomej. I niestety ale
po praniu ta kanwa się "rozeszła", przez co zrobiły się brzydkie prześwity..
No jak pech, to pech... 

Miłego dnia Wam życzę i niech Wam się zawsze wszystko dobrze układa :)

21 komentarzy:

  1. Super to auto takie w sam raz na 18 tke:). Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tam prześwity, on jest prześliczny! Nawet spód pięknie wyszyty, no tego się nie spodziewałam!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez autka jak bez ręki. A za takim optymistycznie błękitnym każdy się obejrzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lidziu, super jest to autko i co najważniejsze - na pewno się nie zepsuje.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. OT i samochód na długie lata, bajecznie wyszedl.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne autko mimo małej awarii. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie autko Ci sie nie zepsuje a mnie podoba sie bardzo niż takie co jeździ, super jest :) ja w pecha nie wierzę, raczej w to, że wszystko się dzieję w jakimś celu...kto wie może dzieki temu że zepsuło sie auto nie zginęłas gdzieś na trasie i Bóg Was ocalił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Małgosiu, kto wie czy tak właśnie nie jest. Ile razy człowiekowi się wydaje, że coś źle się dzieje, a potem mówi, że nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło...

      Usuń
  8. Bajeczne autko. Ja tam nie widzę w nim żadnych niedoskonałości. I jak wspaniale dopasowałaś do niego historię o zepsutym samochodzie. Aż zastanawiam się, czy jest ona prawdziwa, czy wymyślona na potrzebę wpisu... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowita jesteś 🙂🤣😊☺️☺️

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha no historia do autka pasuje jak ulał, jesteś wielka Lidziu 😀😃🙂

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Lidziu
    Niekiedy taki splot pechowych wydarzeń może doprowadzić do furii 🙉🙈 Znam to z życia 🤣
    A autko super,mimo awarii,której ja nie widzę 😊😉
    Serdecznie pozdrawiam i ściskam 🥰😘🌷

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja, w jakim komisie takie stoją ? :) w takim to nawet gumy nie złapiesz, usterka Ci juz nie grozi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też by mi się takie autko przydało, tylko nie widzę jak się można do niego zapakować - hihihi :) Pozdrawiam cieplutko i życzę mniej takich niespodzianek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że nic się Wam nie stało. I udało się kupić nowe autko :).

    Lidka czy mogłabyś podzielić się wzorem albo dać namiary na schemat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, wzór był znaleziony na pintereście. Jeżeli trafię kiedyś na niego to będę o Tobie pamiętała...

      Usuń
    2. Super, byłabym wdzięczna. A może uda mi się pierwszej na niego trafić :).

      Usuń
  15. Hihi, taki napakowany samochodzik, to na długi chyba wyjazd? Super wyszło autko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)