Kolejna niedziela i kolejna literka w hafciarskim alfabecie.
Dziś czas na skojarzenia na literkę
Szczerze? Nie mam żadnych :) Ale tak łatwo się nie poddam
i coś tam jednak Wam napiszę. Co na początek? Oczywiście...
L jak Lidka
Czyli taka jedna osóbka, która już w wieku 5 lat chodziła do biblioteki, w wieku
7 lat robiła pierwsze szydełkowe serwetki, a im była starsza tym więcej różnych rzeczy
próbowała się uczyć a teraz Was tymi swoimi tworkami tutaj zamęcza :)
*********************************
L jak Laptop
Owszem mam w domu normalny, jak ja go nazywam "duży" komputer, ale
odpalam go raz na 2-3 dni, bo na nim trzymam wszystkie wzory i zdjęcia.
Natomiast bez laptopa to ani rusz, bo to on mi towarzyszy na co dzień.
To przy nim zawsze siedzę zaglądając na Wasze blogi i komentując.
*******************************
L jak Laurki
Oprócz haftowanych kartek zrobiłam też już dwie haftowane laurki.
Pierwsza z nich była na 80-te urodziny mojego Dziadziusia, a całość
haftowana była na kanwie plastikowej, tutaj możecie ją obejrzeć.
Druga natomiast była zrobiona na 40-tą rocznicę ślubu moich Rodziców.
Ta z kolei była robiona z kanwy materiałowej, tutaj wszystkie zdjęcia.
************************************
L jak Len
Czyli materiał, który może nam służyć zamiast kanwy.
Ja niestety do tej pory nie miałam jeszcze okazji haftować na lnie.
Ale kiedyś dostałam kawałek lnu w prezencie, więc wszystko przede mną.
***********************************
L jak Lenistwo
No nie powiem czasami mnie dopada i tak bym nie raz sobie
posiedziała i kompletnie nic nie robiła. Ale co ciekawe? Że to nigdy
się nie tyczy haftowania lub szydełkowania, bo innych technik już tak.
Ale akurat haftując czy szydełkując siedzę sobie wygodnie na mojej kanapie,
oglądam telewizję i oddaję się błogiej rękodzielniczej przyjemności,
więc o lenistwie tutaj mowy być nie może :)
************************************
L jak Linia
Chodzi mi o linie na kanwie. Jak wspominałam w poprzednim poście
na literkę K kanwę kupuję przez allegro i ona jest piękna, cała biała.
Ja czegoś takiego jak linie nigdy nie robię, ani ich nie rysuję, ani nie
fastryguję nitką, kompletnie nic bo mi to jest nie potrzebne.
Wyznaczam środek wzoru, wyznaczam środek kanwy
(uprzednio odcinając potrzebny mi do tego kawałek) i lecę z hafcikiem :)
****************************
L jak Listonosz
Na koniec tak humorystycznie trochę, bo która z nas nie uwielbia listonosza?
Szczególnie kiedy przynosi nam do domu zamówione rzeczy, albo prezenty
z różnych zabaw blogowych. Ja go wtedy uwielbiam i to jak :)
***************************
Gdy usiadłam do napisania tego posta miałam w głowie kompletną pustkę.
A jak chwilę pomyślałam, to aż sama się zdziwiłam, że tyle skojarzeń
udało mi się znaleźć :) Miłej niedzieli Wam życzę!
Podziwiam jak dużo skojarzń znalazłaś na tę literkę. Co do linii to mam tak samo jak Ty, czyli brak;)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Lidziu:)
świetne skojarzenia
OdpowiedzUsuńWspaniale sobie poradziłaś Lidziu :) Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńLidziu, świetne skojarzenia :) Koniecznie spróbuj haftu na lnie, zobaczysz że kanwa zupełnie się do niego nie umywa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenia i jaka ilość powstała. Mi jeszcze lupa wpadła do głowy bo koleżanka niedawno kupowała do nawlekania igły i lampka bo dobre oswietlenie to podstawa:-)
OdpowiedzUsuńLini rzadko używam, zastanawiałam się kiedyś nad kupnem kanwy z linią ale cena robi swoje i za to mam zwykłej kanwy dwa razy tyle. Jakoś wolę liczyć. Wyznaczam sobie górę haftu i lecę dalej. Może z linią mniej byłoby pomyłek-a może i nie. Pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę:-)
Jak zawsze Twój alfabet, Lidziu, nadaje kolorytu niedzieli.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Jak na brak skojarzeń to całkiem dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Również nie robię linii na kanwie. Naczytałam się jak to potem ołówek/długopis (!) czy pisak-który-zawsze-schodził zostawiają ślady na gotowej pracy.
OdpowiedzUsuńZa to pracę z lnem gorąco polecam :)
Znakomite skojarzenia Lidziu. Jedynie to lenistwo zupełnie do Ciebie nie pasuje. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńFajne skojarzenia! A może jeszcze L jak lato?;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Córcia!Jak zawsze Wspaniałe skojarzenia, Wszystkie mi się podobają - Miłego wieczoru Buziaczki Pa
OdpowiedzUsuńListonosza , prywatnie lubię, miły i odpowiedzialny człowiek. Jako instytucji , nie bardzo.Przynosi mi głównie faktury do zapłaty.
OdpowiedzUsuńA skojarzenia świetne.
LUDZIE zejdźcie z drogi, po LISTONOSZ jedzie :)
OdpowiedzUsuńJak na brak skojarzeń, to nieźle tutaj nakojarzyłaś, literka L jest bardzo wdzięczna i jedna z moich ulubionych :) Śliczne hafciki, bo LIDZIUNIA też jest śliczna :)
Buziaki jeszcze niedzielne :)
Kolejna porcja fajnych skojarzeń ☺. Najbardziej spodobały mi się, ba, nawet rozbawiły L jak Lidka i Listonosz, pozdrawiam, Lidziu ☺.
OdpowiedzUsuńNo prosze miało nie być nic a tu tyle fajnych skojarzeń , podziwiam Cię, masz świetne pomysły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne skojarzenia i cudne haftowane prace :)
OdpowiedzUsuńAle fajowe skojarzenia :) Dużo ich masz na trudną literkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Super skojarzenia :-) Ja także uwielbiam listonosza.... nie tylko za te paczki, które przynosi ;-))
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenia, Lidziu, a listonosz podoba mi się najbardziej ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Super skojarzenia i super prace!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna ta zabawa, uwielbiam czytać!!!Buziaki!
OdpowiedzUsuńNiby nic, a jednak coś - jak zawsze ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńHehe listonosz genialny Lidziu :)
OdpowiedzUsuńLen kocham, lenistwo jak najbardziej mnie dopada, a listonosz zawsze wyczekiwany, nawet pięć sekund po złożeniu zamówienia zaglądam za okno za nim :D
OdpowiedzUsuń