A to za sprawą kolejnych super prezentów jakie dostałam.
Na początku wspaniała niespodzianka od
Marzenki.
Marzenka byłą tą wylosowaną osobą, która miała mi wysłać kartkę
I wysłała, listem poleconym a do tego jeszcze priorytetem.
Niestety nasza "kochana" poczta polska gdzieś ten list zgubiła.
Do dziś nie doszedł, więc Marzenka w ramach pocieszenia
wysłała mi taką oto śliczną kartkę i albumik :)
Marzenko, jeszcze raz wielkie dzięki, wspaniała pocieszajka!
Drugą rzeczą jaką się pochwalę, to prezent od
Basi.
Basia robiła u siebie porządki i postanowiła część rzeczy oddać.
Zgłosiłam swoją chęć przygarnięcia książek do nauki scrapbookingu.
I szczęśliwy los sprawił, że to do mnie one przyszły.
A wraz z książkami jeszcze materiały, kawałki tapet i czekoladka :)
Basiu, bardzo, bardzo Ci za wszystko dziękuję :)
I na koniec przepiękny prezent od mojej
Gosieńki.
Zachwyciłam się wielce pierwszym grudniownikiem jaki Gosia
pokazała nam na swoim blogu. I wiecie co?
Nie, nie, nie dostałam go, bo był on już przeznaczony na wygraną w candy.
Ale za to Gosia zrobiła drugi grudniownik i mi go sprezentowała.
Nawet nie wiecie jaka to jest dla mnie ogromna radość!
I choć tamten grudniuownik był śliczny, to ten jest po prostu CUDNY!!!
Ja tu Wam pokazałam tylko kilka przykładowych stron.
Więcej zdjęć możecie zobaczyć u
Gosi na blogu.
W środku tyle pięknych obrazków, te naklejeczki,
przegródeczki, wszystkie ozdóbki, przekładki, a nawet
cudne małe kopertki, coś wspaniałego i pięknego.
Ta dbałość o wszelkie detale i szczegóły.
Co chwilę go oglądam, macam, podziwiam i napatrzeć się nie mogę.
Z jednej strony już bym miała ochotę zacząć w nim pisać,
a z drugiej aż żal takie arcydzieło w jakikolwiek sposób naruszyć :)
I do tego jeszcze dostałam prześliczny kalendarz
Gosieńko, kochana Ty moja, jak ja mam Ci dziękować?
Masz ogromny talent, a przy tym złote i szczodre serce.
Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję i ślę ogrom całusów :)