Kolejne siateczki jakie wydziergałam, tym razem takie małe.
Ale mimo, że nie wiele się w nie mieści, to i tak są urocze :)
I tutaj ciut większa, bo zrobiona z grubszego kordonka :)
Właściwie to ta właśnie siateczka była jako pierwsza zrobiona
na wyzwanie kolorystyczne u Danusi, ale potem stwierdziłam,
że do brzoskwiniowego to jej jednak daleko :)