Kartki już skończone, więc mogę je pokazać.
A o co mi chodziło, że wszystko przez stempel i myszki?
To zaraz się dowiecie.
W zabawie u
Inki w tym miesiącu mieliśmy zrobić
kartkę mediową plus stempel.
Powiem Wam szczerze, że mediowanie to kompletnie nie moja bajka.
Przynajmniej na razie :) W domu mam tylko jeden tusz na krzyż.
Na szczęście okazało się, że mogą też być i kredki akwarelowe...
Karteczka powstała szybko, bo jako druga z tych wszystkich kartek.
A dopiero później doczytałam, że ma się tam też znaleźć i stempel.
Całe szczęście, że jakieś tam trzy stemple w domu posiadam, więc mogłam
je szybko w kartkę wkomponować i mogę Wam już ją pokazać :)
Tak wyglądała pierwsza wersja kartki
Choinka pokolorowana kredkami akwarelowymi.
Kartka wytuszowana, do tego klej z brokatem i perełki w płynie.
A tak wygląda druga wersja, czyli już po dodaniu stempelków
Sprawa ze stemplem już wyjaśniona, to teraz czas wyjaśnić
o co mi chodziło z myszkami. A było to tak:
Ulka w tym miesiącu wymyśliła dla nas na kartki Śnieżynkę
Bardzo fajny temat i pomysłów w brud.
Posiedziałam, pokombionowałam i taką karteczkę zrobiłam :)
Śnieżynek jak widać jest całe mnóstwo :)
Tam była kartka na leżąco, a tu na stojąco
A poskłądać ją można na kilka sposobów, ja ją złożyłam tak
Bez problemu wejdzie mi więc do koperty :)
I już cała zadowolona, że kartki są, aż tu nagle przeglądając pinteresta
wpadł mi w oko wzór myszki, która łapie śnieżynki na języczek :)
No jak jej nie wyhaftować skoro świetnie pasuje do tematu...
Kartki gotowe, czekają aż skończę robić pozostałe na zabawę u Ani i Ewy.
I gdy już zbliżam się ze wszystkim do końca, jakimś szczęśliwym trafem na pintereście
(bo ja tam przesiaduję sporo czasu na tej stronce, fajne rzeczy można tam znaleźć)
trafiam na kolejną myszkę z tej samej serii. No nie, jak się powiedziało "A"
to trzeba powiedzieć i "B" i tak dohaftowałam jeszcze kolejną myszkę :)
A tutaj obie w komplecie
Stąd też moje opóźnienie w pokazywaniu kartek.
Ale czyż nie warto było.... :)