Zapisałam się do nowej zabawy,
Dziś w roli głównej wystąpi litera
***********************
A - jak Alfabet
Zabawa ta polega na tym, że co tydzień będziemy pisać skojarzenia,
dotyczące haftu krzyżykowego, na kolejną literę alfabetu.
Postanowiłam i jaj wziąć w niej udział i przez kolejne 24 niedziele
napisać Wam tutaj kilka słów o mnie i o mojej pasji, którą oprócz
szydełkowania i kartkowania jest właśnie haft krzyżykowy.
Dzięki temu, będziecie mogli trochę więcej się o mnie dowiedzieć
i przy okazji przypomnieć sobie nie które moje prace
*************************
A - jak Amator
Według słownika języka polskiego, amator to:
- osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie,
niemająca doświadczenia w danej dziedzinie.
- osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie.
- osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś.
Czyli śmiało mogę się nazwać amatorką. Choćby dlatego, że na początku nie miałam
w haftowaniu żadnego doświadczenia, a moim pracom jeszcze daleko było do perfekcji...
Ale w końcu nadszedł ten dzień, kiedy zaczęłam być z siebie dumna :)
A teraz? Nie wyobrażam sobie życia bez haftowania, praktycznie codziennie siedzę
z robótką w ręku. Uwielbiam to i czerpię z tego ogromną przyjemność :)
**********************
A - jak Ariadna
Firmie Ariadna jestem wierna już od wielu lat.
Bo do szydełkowania używam głównie ich kordonków Kaja.
A jeżeli chodzi o mulinę to tak zwanych "starych" mulin
mam pełne pudełko, które sukcesywnie zużywam do małych haftów.
Zawsze marzyła mi się pełna paleta wszystkich kolorów Ariadny,
więc co jakiś czas kilka nowych, kolejnych numerów sobie dokupuje.
************************
A - jak Antyrama
Czyli jeden z moich w miarę nowych pomysłów,
na wyeksponowanie co niektórych swoich haftów.
Kiedyś pisałam w poście, że kupiłam sobie antyramę,
w której w zależności od pory roku, czy świąt zmienia się obrazek.
Aktualnie jeszcze jest wystrój zimowy :)
******************
A jak ADHD
Zdecydowanie mam ADHD, ale tylko takie robótkowe.
Innymi słowy mam zespół niespokojnych rąk i jak czegoś nie tworzę,
to mam wrażenie że coś ze mną jest nie tak. Po prostu muszę i już :)
A żeby było fajniej to wszystko robię nocami. Mój czas na wszelkiego
rodzaju prace rękodzielnicze to między godziną 20 a 2 w nocy.
***************************
Na dziś tyle, jeżeli coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę.
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam sens zabawy
i że o takie coś właśnie organizatorkom chodziło? :)