Jak ktoś wie, to niech pomoże :)
Bo wszystko tak naprawdę zaczęło się od plastikowego jajka
I od kilku różnych włóczek, z których porobiłam łańcuszki
A potem tymi łańcuszkami zaczęłam te jajka oklejać...
I w ten oto sposób powstawała pomału cała gromadka :)
Na początku córka, ojciec i matka
Potem powstała kolejna rodzinka
A na koniec jeszcze dla kliku innych osób:)
Do środka różnych rzeczy naładowałam
I takie między innymi prezenty Wielkanocne najbliższym dałam.
A z resztek żółtej włóczki, powstała jeszcze szybka kurka :)
Zajączki zgłaszam na zabawę u Splocika
Wybrałam przysłowie nr 1
Baba o szydle, chłop o mydle.
Baba o szydle, chłop o mydle.