Kolejna pioseneczka, która przez cały miesiąc chodzi mi po głowie.
A wszystko to sprawką Danusi i Jej cyklicznych kolorków.
W tym miesiącu był to kolor jagodowy
Lubię jagody, choć tak rzadko je jem...
Jak byłam młodsza to byłam najlepsza w zbieraniu ich.
Oczywiście do słoiczka lądowała tylko połowa zerwanych jagódek,
druga połowa znalazła zawsze swoje miejsce w moim brzuszku :)
Jako kolor też mi się bardzo podoba, mam w swojej szafie kilka rzeczy
w tym właśnie kolorze, a najlepiej lubię go łączyć z białymi dodatkami.
Do tego zadania wybrałam połączenie z pistacją.
Całkiem fajnie te dwa kolory ze sobą współgrają...
Tym razem powstała okładka na notes
Połączyłam kanwę z szydełkiem i wyszło jak widać
Planowałam bardziej ją "wzbogacić" niestety przez nie planowany
nagły wyjazd musiałam pójść na skróty, byle tylko zdążyć.
Za nami już drugi rok zabawy. Przez te dwa lata przeszłyśmy już
wszystkie możliwe kolory, nie które nawet po dwa razy.
Ciekawa jestem co teraz nam Danusia wymyśli?