Prostota - temat drugiego wyzwania fotograficznego.
Wiele razy myślałam na ten temat, i uważam, że prostota jest jednak dobra.
Oczywiście nie mam tu na myśli jakiejś ekstremalnej prostoty.
Żyć prosto, wcale nie musi oznaczać poświęceń czy wyrzeczeń.
Lubię ludzi prostych (nie mylić z prostakami), o sobie też tak chyba mogę powiedzieć.
Zwykła, spokojna, cierpliwa, grzeczna, uczynna - prosta ze mnie dziewczyna.
Żadnych szaleństw, żadnych ekscesów - żyję spokojnie i uczciwie.
Kocham męża i moich najbliższych i to Im poświęcam najwięcej swojego czasu.
Moje życie obraca się wokół domu i pracy.
Jestem typem domatorki, lubię swój dom, dbam o niego i bardzo dobrze się w nim czuję.
Ktoś mógłby powiedzieć, że moje życie jest nudne i takie proste...
Ale nic bardziej mylnego!
Może proste - ale przy tym jakże treściwe i szczęśliwe.
Ja nie boję się, że pewnego dnia obudzę się z uczuciem pustki,
stwierdzając, że nic w tym życiu nie osiągnęłam i do tego jestem całkiem sama.
Bo udając się w pogoń za pieniędzmi czy sławą utraciłam gdzieś po drodze
te wartości, które w życiu są najcenniejsze: miłość, przyjaźń, szacunek...
Ja już teraz mogę w pełni świadomie powiedzieć, że moje życie jest coś warte!!!
A oto moje zdjęcie na wyzwanie
Szczerze mówiąc, nie miałam zielonego pojęcia jak ująć prostotę na zdjęciu.
Zrobiłam więc zdjęcie paprotki, którą kupiłam 10 lat temu i od tamtej pory jest ze mną.
Niby taka PROSTA roślinka, a jak efektownie zdobi mi mieszkanie i cieszy moje oczy :)
Pięknie ujęta prostota .Ja lubię prostotę Moje karki jakie robię to staram się były proste nie przeładowane
OdpowiedzUsuńPięknie ujęte!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest.Miłego dnia
OdpowiedzUsuń