Każdy rok na tym moim blogu jest inny :)
W pierwszym roku blogowania miałam niesamowite szczęście do Candy
Wygrałam ich na prawdę sporo, potem już to szczęście mnie opuściło.
W drugim roku blogowania to Wy kochane przez cały rok mnie uszczęśliwiałyście.
I tak jak nie raz już pisałam, do dziś nie wiem czym sobie na to zasłużyłam?
Ale co chwilę dostawałam od Was jak nie kartki, to prezenty i tak przez cały rok...
Jeszcze raz Wam kochane bardzo dziękuję za te wszystkie oznaki sympatii!
Teraz zaczynam trzeci rok blogowania i sama się już do siebie śmieję
i żartuje, że to chyba będzie rok "ściągania długów" he he
Nie tak dawno chwaliłam się Wam prezentem, jaki dostałam
nie dawno za złapanie licznika w czerwcu 2014 roku
A dziś pochwalę się moim prezentem urodzinowym, jaki powinnam dostać
w październiku 2013 roku, a przyszedł kilka dni temu.
Zapisałam się wtedy u Raeszki na wymiankę Rozdaję zakładki
Różnie się to nasze życie potrafi ułożyć, a nieraz też i porządnie zagmatwać.
Tak było też w przypadku Raeszki. Na szczęście dziewczyna ma już to wszystko za sobą.
I wierzę, że teraz już będzie miała same radosne dni w swoim życiu.
Czego Ci Agnieszko z całego serca życzę :)
Ja do Agnieszki wtedy na Jej urodziny wysłałam taki oto prezent
A zobaczcie co ja dostałam :)
Na początek ładnie zapakowana paczuszka
A w środku mniam, mniam czekoladka i herbatki
Garść przydasi
Zakładka, która była podstawą wymianki
I inne cudne hafciki
Same śliczności, na które warto było tyle czekać.
Agnieszko jeszcze raz Ci bardzo za ten prezent dziękuje :)
spóźniony prezent ale jaki cudny :) pieski na zakładce są przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent :)
OdpowiedzUsuńcórciu ładny prezent dostałaś ale to już chyba ostatni był zaległy prezent :-) spokojnej nocy całuski pa
OdpowiedzUsuńWspaniały zaległy prezencik,ale najważniejsze, że raeszka poradziła sobie z życiowymi kłopotami i też siostra moja podobnie jak raeszka spotkała się z takim doświadczeniem, ale zawsze powtarzam,że nas, kobietki co nas nie zabije to wzmocni:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Lidziu cieplutko przy coli i czekoladce:) dzisiaj anonimowo, bo nie mam sie jak zalogowac gdzie kolwiek:)
Super, że doczekałaś się wreszcie zaległego prezentu :) Jest bardzo ładny. Dobrze, że Raeszka uporała się z problemami i zaległościami, które w ten sposób powstały. :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwarto było ,,chwilę,,poczekać
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent - warto było na niego poczekać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny prezencik. Na prawdę warto było na niego czekać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
piękny prezent
OdpowiedzUsuńPiekne prezenciki :)
OdpowiedzUsuńwarto było tak długo czekać na taki prezent
OdpowiedzUsuńSuper prezencik :) Fajnie, że mimo spóźnienia jednak wymianka zakończyła się pomyślnie :) Są jeszcze dobre duszyczki, co nie zapominają, a tylko życiowe trudności trochę je spowalniają :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAaaa... zapomniałam dodać, że podstawa wymianki, czyli zakładka którą dostałaś jest rewelacyjna i te piesiorki słodko pochrapują :)
UsuńEch teraz, to mam ochotę Cię po prostu uściskać :).
OdpowiedzUsuńsame śliczności dostałaś Lidziu;) Gratuluję i pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńŚliczne upominki:)
OdpowiedzUsuńHafty Agnieszki są śliczne.
OdpowiedzUsuńFantastycznie, że przesyłka dotarła - nawet jeśli z opóźnieniem ;-)
OdpowiedzUsuńBrałam kiedyś udział w podobnej akcji urodzinowej - wysłałam dwa (albo trzy) prezenty, a nie dostałam żadnego. Był to mój początek w blogowaniu i byłam bardzo zawiedziona.