Czyli kolejne zadanie do wykonania.
Gdy na początku je zobaczyłam to myślałam, że nie dam rady, a potem się okazało,
po raz kolejny zresztą, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
Spróbowałam mały wzór z listkiem i wyszło coś takiego :)
Sploty tunezyjskie "wyszczuplają" wzór, dlatego ten listek taki trochę dziwny :)
A jako, że robiłam to tylko na próbę tak sama dla siebie,
to zrobiłam to tylko jedną nitką i dlatego tył wygląda tak
Fajnie jest tak popróbować nowych rzeczy, ale z tych wszystkich lekcji
jakie do tej pory były jednak etrelac najbardziej przypadł mi do gustu
i sądzę, że nie raz do niego jeszcze wrócę :)
Jak ta ostatnia Ci sie podobala?
OdpowiedzUsuńŁadny jest ten splot, bardzo efektowny.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Śliczny listek!
OdpowiedzUsuńJa też czytałam "Jestem żoną szejka". :)
Fajnie odrobiona lekcja :)
OdpowiedzUsuńA te książki to chyba połykasz, albo wcale nie śpisz w nocy - haha :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Lidziu jestem w szoku , kiedy Ty to robisz ?? Chyba faktycznie nie sypiasz . Robótki plus książki zabierają mnóstwo czasu.
OdpowiedzUsuńWidzę że szydełko tunezyjskie Cię wciągnęło. Fajnie wyglądają te wrabiane wzory.
Pozdrawiam
Śliczności. piękny listeczek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna praca! ta pierwsza książka zapowiada się ciekawie, muszę poszukać 1 tomu w bibliotece:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńLideczko, piękny ten listek i do tego w jesiennych kolorkach.
OdpowiedzUsuńBuziaczki i tulaski.
Fajnie Lidziu ze szydełko tunezyjskie coraz bardziej Ci sie podoba! A książek połykasz niesamowita litość!!! Podziwiam :) i sciskam;)
OdpowiedzUsuńPiękny listeczek. Nie znam się na takim szydełkowaniu ale to chyba żmudna robota?
OdpowiedzUsuńCórcia! Śliczne jest te coś z listkiem - Miłego wieczoru Całuski Pa
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!
OdpowiedzUsuńwspaniała praca
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło. Nie mam pojęcia o szydełku, na dodatek jakimś tunezyjskim, ale prace robione tym splotem są bardzo efektowne. Podziwiam Cię kochana za pracowitość. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta zabawą z szydełkiem tunezyjskim, listek wyszedł Ci bardzo fajnie! Lidziu, ale z Ciebie to książkowy mol:) pochłaniacz książki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Podoba mi się ta praca, Lidziu. Widać, że wkładasz serce w to, co robisz
OdpowiedzUsuńwidzę ,ze walczysz dalej:)))powodzenia:))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna praca, a kolorek i listek dodały jej jesiennego charakteru:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Beautiful crochet, my friend.
OdpowiedzUsuńSliczny listek, jesienny:) Ach Lideczko, Ty to potrafisz!
OdpowiedzUsuńLidziu jesteś niesamowita! Muszę brać z Ciebie przykład! Jak widać niemożliwe nie istnieje! Ja wciąż zastanawiam się nad swoją pracą, bo wydaje mi się trudne.
OdpowiedzUsuńJest pięknie jesiennie!
Fajny wyszedł ten listek i ciekawe tytuły.Ja jeszcze nie wiem co zrobić na tę 5 lekcję, sama nazwa mnie przeraża;)
OdpowiedzUsuńTo już piąta lekcja? Ależ ten czas leci... Bardzo fajnie wyszło 😃
OdpowiedzUsuńA to bardzo ciekawe - mnie enterlac na szydełku zupełnie nie przypadł do gustu. Wolę właśnie wzory żakardowe. Twój listek wcale nie jest dziwny. wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń