Podziwiam u Was te duże łapacze snów, prześliczne je robicie.
Być może też sobie kiedyś taki zrobię, a póki co w ramach
przygotowań i ćwiczeń zrobiłam kilka malutkich łapaczów :)
Łapacze zrobione zostały na bazie metalowych kółek
Obrobione na około szydełkiem
A potem dorobiłam im pajęczynki
I jak to u mnie, nie mogło zabraknąć dodatkowych ozdób :)
I w efekcie końcowym wyglądają one tak
A tutaj jeszcze po kolei każdy z bliska :)
Lidziu Twoja wyobraźnia nie ma granic wiem, że się powtarzam .
OdpowiedzUsuńMini łapacze cudeńka.
Pozdrawiam cieplutko Lidziu i przesyłam tulaski 😘
Śliczne, każdy w innym kolorze, czyli dla każdego coś pięknego :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa bym to nazwała zespół niespokojnych rak. Hebe, Ty nie możesz siedzieć bezczynnie. Ale te mini łapacze bardzo mi się podobają .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczności :D Bardzo mi się podobają Twoje mini łapacze :DDD
OdpowiedzUsuńPrzeurocze maleństwa Lidziu :)
OdpowiedzUsuńTen musztardowy wpadł mi w oko od razu :)
Strasznie lubię te Twoje pomysły, a szczególnie fakt, że spoglądasz na jakąś rzecz (metalowe kółko ;p ) a w głowie rodzi się pomysł, który realizujesz :) :) :)
Pozdrawiam ciepło !!
Ps.do dziś mam np. taki mini kapelusik od Ciebie. Chyba z córką będę musiała się nim zainspirować, może zrobimy swoje... bo strasznie się nam obu podoba :)
Śliczne maleństwa, a najbardziej mnie urzekł niebieski łapacz snów. Serdeczności Lidziu.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, są urocze i słodkie :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne, w wersji mini bardzo mi się podobają, najbardziej biały :)
OdpowiedzUsuńLidziu, takie maleństwa można świetnie wykorzystać- chyba nawet na kartkę by się dało! Buziaki!
OdpowiedzUsuńSuper pomysłowe łapacze! Niebieski i biały prześliczne, najbardziej mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńMałe też może być piękne. Świetne łapacze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lidziu:)
Świetne, na to nie wpadłam. Mam mnóstwo drewnianych kółek od karnisza i robiłam z nich wianki świąteczne na choinkę, a o łapaczach nie pomyślałam :) Są kapitalne. Pozdrawiam Lideczko.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne łapacze :-) Pomysł miałas extra, te miniaturki są świetne :-) Czerwony jest cudny :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńLidziu kochana, ale super pomysł! Tak malutkich łapaczy to nie widziałam jeszcze. Wyglądają jak talizmany szczęścia. Pięknie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczne małe łapacze na śliczne maleńkie sny.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, Lidziu.
Sposób w jaki to wszystko potrafisz zrobić jest godny podziwu. Taki łapacz to można zabrać nawet że sobą do kieszeni. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńLidzia, Ty to zawsze potrafisz zrobić coś z niczego. Magia, po prostu magia! :)
OdpowiedzUsuńcudowne są! Jeden taki mam i wisi u mnie w pracowni;*
OdpowiedzUsuńNo nie !!! Znów kolejny fantastyczny pomysł Lideczko 😉 Mnie również podobają się łapacze snów,a zwłaszcza takie wielkie makramowe. Twoje mini maleństwa są przeurocze Kochana ! Serdecznie pozdrawiam i buziam 😘
OdpowiedzUsuńJakie urokliwe. Wcale nie muszą być w rozmiarze XXL, żeby cieszyć oko. Małe jest piękne.
OdpowiedzUsuńMalutkie te łapacze ale pełne uroku - wspaniale to sobie Lidziu wymyśliłaś.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski:)
Cudowne
OdpowiedzUsuńFajniutkie, malutkie i kolorowe - można nimi ciekawie rozweselić ścianę nad łóżkiem :-)
OdpowiedzUsuń