Po tej wystawie w Warszawie zadzwonił do mnie pan Przemysław Gulda z Gazety Wyborczej chcąc zrobić ze mną wywiad o mojej kolekcji. Już przy okazji wystawy w Gdańsku była w gazecie mała wzmianka na mój temat, tym razem jednak została mi poświęcona cała strona...
To było moje ostatnie osiągnięcie które zawdzięczam temperówkom.Doszłam w sumie do ilości około 900 sztuk. Jakiś czas później sprzedałam swoją kolekcję innym osobom, które również miały taka pasję.
Ja zaś zajęłam się tworzeniem następnej kolekcji, ale o tym przy innej okazji... :)
O kurcze, ale wspaniała kolekcja! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńHo, ho ! Nie tylko z pasją, ale jeszcze sławna :) Piękna kolekcja.
OdpowiedzUsuńWow!!! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWow, ale kolekcja i jakie niezwykłe hobby:)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja temperówek leży w pudle.... :)
OdpowiedzUsuńOd dawna byłaś sławna😊 ile sie można dowiedzieć o człowieku czytając starsze posty...ciekawe ile osób wie że miałaś taką kolekcję temperuwek 😊 zapamiętam.
OdpowiedzUsuń