Wiosennie

Wiosennie, to ja bym chciała, żeby już było, bo kocham wiosnę.

A tymczasem u nas za oknem do kilku dni biało, wszędzie śnieg.

Nie przepadam za zimą, ale uwielbiam te cudne widoki,

kiedy wszystko na zewnątrz otulone jest tym białym puchem.

Nie mogłam się oprzeć, wzięłam więc aparat i poszłam robić zdjęcia.

Przy okazji kilka inspiracji dla Was, odnośnie zabawy "Rok w zdjęciach"

A tak u nas w lesie wyglądają drzewa,

po ostatnich wichurach jakie były

A teraz czas, żeby się zrobiło się tutaj już bardziej wiosennie.

Nasza kochana Ilonka, ogłosiła na swoim blogu Kwiatowe wyzwanie

Kto nie wie o co chodzi, to szybciutko zapraszam na blog Ilonki.

I oczywiście namawiam wszystkich do wzięcia udziały w tym wyzwaniu.

Dzięki niemu na naszych blogach zrobi się pięknie, kolorowo i wiosennie :)

Tematem wyzwania oczywiście są kwiaty!

Ilonko, czy coś takiego już widziałaś? Nie wiem.

Mam nadzieję, że nie i że udało mi się Ciebie choć odrobinkę zaskoczyć :)

No to teraz do sedna, bo post o wyzwaniu,a ja tu piszę i pokazuję

wszystko inne, tylko nie to co trzeba, ale to tak specjalnie,

żeby pobudzić w Was ciekawość i poćwiczyć trochę cierpliwość.

Chyba, że ktoś oszukał i od razu zjechał na dół strony, oj to wtedy nie ładnie.... :)

Dziś dla odmiany zacznę od końca i najpierw Wam pokażę, co zrobiłam.
A dopiero potem wrócę do początku :) Poproszę o fanfary  I.... Ta dam!

Moją propozycją na Ilonki kwiatowe wyzwanie jest ten oto koszyczek.

A gdzie tu element zaskoczenia zapytacie?

A oto i on:

Koszyczek jest otwierany, więc jednocześnie jest pudełkiem :)

Skoro prezentację mamy już za sobą, to teraz przejdźmy do szczegółów

Zaczęło się od rolki po grubej taśmie samoprzylepnej.

I po kawałku sztywniejszego papieru.

Chciałam żeby dół był sztywniejszy, więc papier zwinęłam

na pół i to był błąd, bo się potem wszystko krzywiło.

Następnym razem będę mądrzejsza i zrobię to inaczej :)

Potem dorobiłam jeszcze górę, spód i pałąk i okleiłam wszystko filcem.

Jak widać dół pudełka, ma jeszcze zrobioną na szydełku otoczkę.

Raz żeby przykryła ślady łączenia, a dwa ma służyć jako "trawka" :)

No i na końcu najważniejsze, czyli kwiatki i wszystkie inne

dodatkowe rzeczy jakie na tym moim koszyczku się znalazły

Koraliki kupne, motylek dostałam w prezencie od Lilki

A wszystkie kwiatki i listki robione są własnoręcznie ze wstążek.

I jeszcze raz na koniec zdjęcie całego koszyczka,

który zgłaszam na wyzwanie u Ilonki :)