No taki to właśnie kolorek Danusia sobie wybrała na ten miesiąc.
Jako, że w tym roku inspiracją dla kolorków będą owoce i warzywa.
A jak już pisałam przez cały poprzedni rok - kocham kolory WSZYSTKIE!
To pozwólcie, że tym razem nie będę pisała o samych kolorach,
tylko właśnie o tych pysznościach, z których kolor "ściągamy" :)
Uwielbiam brzoskwinie, choć tutaj się przyznam szczerze, że nie lubię
tej meszkowatej skórki i czasem wtedy zamiennie wybieram nektarynki.
Ale już takie brzoskwinie z puszki, to dopiero pycha i jako kompocik
i do dekoracji ciast i co tam tylko sobie dusza zapragnie.
Brzoskwinie pochodzą z Chin, ale uprawiane są w kilku krajach.
Mają mnóstwo witamin takich jak A, B1, B2, B3, B6, C,
magnez, fosfor, żelazo, bor, potas czy kwas foliowy.
Powinny je jeść kobiety w ciąży oraz wegetarianie.
Brzoskwinie chronią przed anemią oraz oczyszczają organizm
z toksyn. nie zawierają tłuszczów ani sodu, są niskokaloryczne.
A najwięcej cennych składników znajduje się pod skórką.
Brzoskwinie pochodzą z Chin, ale uprawiane są w kilku krajach.
Mają mnóstwo witamin takich jak A, B1, B2, B3, B6, C,
magnez, fosfor, żelazo, bor, potas czy kwas foliowy.
Powinny je jeść kobiety w ciąży oraz wegetarianie.
Brzoskwinie chronią przed anemią oraz oczyszczają organizm
z toksyn. nie zawierają tłuszczów ani sodu, są niskokaloryczne.
A najwięcej cennych składników znajduje się pod skórką.
Zdjęcie znalezione w internecie
No miało być łatwo, a tu się okazało, że nie lada kłopotu mi ten kolor przysporzył.
Bo co sprawdzałam jakieś zdjęcie w internecie, to inny kolor.
Na jednym bardziej żółte, na drugim bardziej czerwone, jeszcze na innym pomarańczowe...
Co już jakąś pracę zaczęłam robic, to się okazało, że ten kolor
zamiast być brzoskwiniowym, to bardziej mi wpada w morelę lub łososiowy...
W końcu się poddałam i zrobiłam co zrobiłam, a czy Danusia uzna mi ten kolor
jako brzoskwiniowy, a Stefan go przełknie, to się okaże :)
A tutaj już moja praca:
A co to jest?
nie wiem jak to nazwać, więc nazwę to "pokrowcem"
na podkładki pod kubeczki. A tutaj już etapy powstawania
Góra i dół świeżo wydzierganego pokrowczyka
Teraz komplet podkładeczek
I hyc do środeczka :)
No i na koniec delikatne ozdoby
Błagam Danusiu, powiedz, że to jest brzoskwiniowy,
bo inaczej to się chyba rzucę z balkonu...
Jeżeli ktoś jeszcze chciałby się zapisać na wymianke przydasiową
"Przekazuję dalej" to zapraszam. Można się zapisywać do końca miesiąca.
Jeżeli ktoś jeszcze chciałby się zapisać na wymianke przydasiową
"Przekazuję dalej" to zapraszam. Można się zapisywać do końca miesiąca.
Lidziu chyba wszystkim ten kolor przysparza kłopotu, bo różne źródła, inaczej go pokazują, ale myślę że Danusia go uzna bo to też mogła być mniej lub bardziej dojrzała brzoskwinka:D
OdpowiedzUsuńświetnie to wymyśliłaś, no i podkładki mają swoje miejsce:)
pomysłów Ci Lidziu nie brakuje :):):) !!!
OdpowiedzUsuńdla mnie to jest brzoskwiniowy, sliczne te pokrowce :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny pokrowiec, ale Ty masz wspaniałe pomysły.Myślę, że Stefan nie odrzuci Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńAle piękna brzoskwinka :) Kwiatuszki dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńCóreńko pokrowiec jest piękny ,szczególnie jego przybranie . a brzoskwinie są w różnych etapach dojrzewania więc twoja jest początkująca :-) miłego świętowania całuski pa
OdpowiedzUsuńDla mnie jak najbardziej brzoskwiniowy, kwiatuszki na tym pokrowcu są przecudne. Powiem Ci, że ja też mam problem z tym kolorem. Ty wybrnęłaś świetnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLidziu, moje brzoskwinie są właśnie takie mocno pomarańczowe, więc jak najbardziej pasuje do wyzwania. Pokrowczyk jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuńMieszkasz na parterze? ;)
He he, nie Ewuniu mieszkam na IV piętrze, dlatego wolałabym się nie musieć z niego rzucać, bo tylko sobie krzywdę zrobię. Kiedyś mieszkałam na VIII, tam to można by sobie było polatać :)
Usuńpiękny pokrowiec, mi to brzoskwinię przypomina, bo brzoskwinie są różne
OdpowiedzUsuń"Pokrowiec" w pięknym, ciepło-złotym brzoskwiniowym kolorze :)
OdpowiedzUsuńps. człowiek uczy się całe życie, nie wiedziałam, że brzoskwinie pochodzą z Chin :)
no jest brzoskwiniowy i piękny
OdpowiedzUsuńTaki pokrowiec nie tylko oryginalny,ale i praktyczny i wyjątkową śliczne wykończony
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowy niejedno ma imię... Pomysłowa praca.
OdpowiedzUsuńKochana, wpadłaś na rewelacyjny pomysł! Bardzo mi się podoba i tak ślicznie wykończyłaś ten pokrowiec, jestem pod wrazeniem jak zawsze Kochana :*
OdpowiedzUsuńSkoro nie mieszkasz na parterze, to nawet nie myśl o skakaniu :) Pokrowiec śliczniutki i według mnie całkiem brzoskwiniowy. Pomysłowa osóbka jesteś :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŚliczny pokrowiec zachwyciły mnie te wydziergane kwiatuszki są po prosty śliczne pozdrawiam cielutko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Ozdobiony kwieciem pokrowiec bardzo mi sie podoba:) Ja mam problem z tym kolorkiem wiec co tu gadać:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż pomysłowe ... właściwie Lidziu to zrobiłaś dwie prace i obie super . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusia wiedziała co robi uciekając w swoją głuszę hehe. Każda z nas ma kłopot z określeniem tego koloru, no cóż, co będzie to będzie;) Pokrowiec pomysłowy i piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lidziu:)
I bez szantażu, jak dla mnie to kolor brzoskwiniowy !
OdpowiedzUsuńA wiesz co to jest pokrowiec ? Nie ?
No więc PoKrowiec, to potomek krowy :)
Jak dla mnie to jest cudowne brzoskwiniowe gustowne ubranko na podkładeczki :)
Buziaczki :)
I właśnie przy takich pracach żałuję, że nie potrafię szydełkować :(.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś super ubranko na podkładki, a kolor jak najbardziej jest brzoskwiniowy :).
Ja lubię wszystkie brzoskwinie ale najlepiej twarde. Ogólnie wolę takie owoce :).
Fajny pomysł z takim pokrowcem na podkładki bo na przykład u mnie to one się walają po całej szufladzie gdzie popadnie:-) A z kolorem brzoskwiniowym to się nie przejmuj bo przecież jak popatrzysz sobie na brzoskwinie to tam tego koloru jest takie mnóstwo, że zgadnij który to jest ten właśnie o który chodzi! Przy okazji zapraszam do mnie na Szybkie rozdanie:-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńJa mam do tej pory problem z tym kolorem brzoskwiniowym :)
Pozdrawiam
Przepiękny kolorek! Idealny schowek :))
OdpowiedzUsuńa balkon na parterze? ;-D
OdpowiedzUsuńnie stresuj się, jest bardzo brzoskwiniowy i pomysłowy :-)
Jasne, że brzoskwiniowy! Świetny pomysł!:))
OdpowiedzUsuńŚliczny pokrowiec! Rewelacyjne kwiatuszki :-) Ja też mam problem z jasnym zdefiniowaniem koloru "brzoskwiniowego"...
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam serdecznie!
Lidziu brzoskwiniowy wyszedł idealnie a pudełeczko super te kwiatuszki są świetne.Chyba każda z nas miała ten sam problem pod tytułem jaki to kolor:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe podkładkowe wdzianko ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że każdy ma problem z brzoskwinią, ale pokrowiec fajny i jak na moje oko jak najbardziej brzoskwiniowy
OdpowiedzUsuńRewelacja, świetny ten futerał i na pewno nie będziesz musiała się rzucać z balkonu. Widzę że nie tylko ja mam problem czy brzoskwinia jest brzoskwinią :D
OdpowiedzUsuńale fajna pomysłowa sprawa:))
OdpowiedzUsuńAle fajny pokrowiec,pięknie wydziergany i ozdobiony,a i podkładeczki ślicznie wyglądają,z kolorem to chyba wszystkie miałyśmy ten sam dylemat,ale to na pewno jest brzoskwiniowy,więc daruj sobie ten balkon,a jak już będziesz musiała,to mogę to zrobić w Twoim zastępstwie,bo ja na parterze mieszkam ,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sam pomysł wykonania pokrowca na podkładki, bo niestety maja tendencję do rozsypywania się. A jeśli jest jeszcze tak ładny jak Twój :)
OdpowiedzUsuńNie usiadłam jeszcze do koloru brzoskwiniowego, choć mam pomysł. Ja nie rozróżniam łosoś-brzoskwinia-morela - no chyba tylko na palecie kolorów w sklepie budowlanym ;)
Bardzo dobrze poradziłaś sobie z zabawą u Danusi, świetne pudełeczko.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! jak dla mnie to bardzo brzoskwiniowy pojemniczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny i praktyczny brzoskwiniowy "drobiazg". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest brzoskwiniowy kolor, jak najbardziej brzoskwiniowy! Pojemniczek na podkładki jest uroczy. Dobry pomysł, ja zawsze szukam podkładek. Ty będziesz miała wszystkie razem. Fajny pomysł i ślicznie wykonana praca.
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalny pomysł, nie tylko na podkładki ale i "domek" dla nich, gratuluję
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowa praca. Jak dla mnie jest to z całą pewnością kolor brzoskwiniowy, a wykonanie genialne. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Lidziu Twoją kreatywność. Pomysł świetny i wykonanie również - bardzo mi się podoba. A z balkonu nie skacz!!! No chyba że mieszkasz na parterze. Buziaki!
OdpowiedzUsuńPięknie, pomysłowo i praktycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Super pomysł i piękne wykonanie..
OdpowiedzUsuńLidziu jasne,że uznam taki kolorek,w końcu ten owoc ma różne odcienie w zależnośći od stopnia dojrzewania.Im bardziej dojrzała tym w pomarańczowy odcień wpada,także nie ma co się denerwować .
OdpowiedzUsuńA Twój pojemniczek szydełkowy wymiata ,jest świetny.
Jednak Ty to jesteś mistrzynią szydeka bez dwóch zdań.
Buziaki kochana :)
Świetny pojemniczek, ty zawsze masz super pomysły :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLidziu świetny pomysł z tym pokrowcem , wszystko w jednym miejscu a kolorek jak najbardiej brzoskwiniowy. Świetnie Ci wychodzą te szydełkowe drobiazgi . Masz doskonałe pomysły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękności :))
OdpowiedzUsuńPokrowiec jest piękny i pomysłowy i w 100% brzoskwiniowy.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, bardzo fajnie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ,a wykonanie jeszcze świetniejsze. W życiu bym nie pomyślała na co ten pokrowiec.
OdpowiedzUsuń