Decoupage to jednak nie moja bajka.
Może czasem jakieś tam małe elementy, ale nic poza tym.
Jednak mimo to chciałam w swoim dorobku rękodzielnicznym
mieć też i jakiś chustecznik, a kto powiedział, że musi być drewniany?
Złapałam więc za szydełko, przysiadłam na swoich "czterech literach",
coś tam sobie podłubałam i ta dam.... mam opakowanie na smarkatki :)
Wystarczyło je jeszcze tylko jakoś przyozdobić i z takim
opakowaniem żaden katar nie będzie nam straszny, prawda?
Lidziu ale masz świetne pomysły, pokrowiec szydełkowy na smarkatki widzę po raz pierwszy, ale bardzo mi się podoba. Jest rewelacyjny !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Liduś, piękny ten chustecznik, chociaż mam nadzieję, że nie przyda się w praktyce i będzie służył tylko dla ozdoby.
OdpowiedzUsuńŚciskam z całych sił:)
Lidziu ale czaderski pomysł, nie no bomba. Bardzo mi się podoba i ślicznie go przyozdobiłaś. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze Lidziu sypiesz pomysłami z rękawa w razie różnorakich potrzeb!!!! Swietny jest!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje grudniowe candy http://niezchin.blogspot.com/2016/12/grudniowe-candy.html
Pozdrawiam :)
szydełko pali ci się w ręku,super
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńWspaniały "box" na smarkatki; i za decu nie trzeba przepadać ;) Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńFajny pomysł miałaś, efekt końcowy super. Ja decu jeszcze nie próbowałam więc nie wiem czy za nim przepadam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
supr świetny chustecznik wiem coś o tym bo już jest mój dziękuję
OdpowiedzUsuńWszyscy dekupażują pudełka na chusteczki a tu można tak świetnie przyodziać w inny sposób .Lidziu jeśli idzie o szydęłko to nie ma na Ciebie mocnych ,wszystko zrobisz.Pięknie ,och pięknie .
OdpowiedzUsuńBuziaki
No i fajnie:))))
OdpowiedzUsuńWyszlo cudownie, jesli chodzi o decou to to tez niestety nie moja bajka... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie Ci to wyszło choć to nie mój bajka💐
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że jestem jedyną osobą z niechęcią do robienia decu! Na zrobienia czegoś takiego na szydełku nie wpadłam (choć dopiero się z szydełkiem zaprzyjaźniam i mam dni powarkiwania na nie). Pomysł super, wykonanie nawet lepsze ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna osłonka na pudełko, teraz wygląda wspaniale:-)
OdpowiedzUsuńI od razu lepiej wygląda i nie kojarzy się tak strasznie, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńCóreńko! Przecudny jest ten Chustecznik,i jeszcze w moich kolorach, miłego wieczoru Całuski pa
OdpowiedzUsuńWspaniałe opakowanie chusteczek 😀
OdpowiedzUsuńPrawda :) Z takimi pięknymi smarkatkami to i katar jakby przyjemniejszy :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBomba jak zawsze podziwiam pomysłowość
OdpowiedzUsuńLidko, świetny jest ten szydełkowy kuferek na smarkatki :)
OdpowiedzUsuńJa też decu omijam z daleka, choć mam jakieś mniej lub bardziej udane próby za sobą, ale może kiedyś...
Pozdrowionka :)
dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńTroszkę mnie zatkało, bo widzę pierwszy raz tak świetnie opakowane pudełko z chusteczkami. Świetny pomysł miałaś kochana , a jeszcze lepsze wykonanie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowicie kreatywna! Świetne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Lidziu:)
No kochana! Takiej eleganckiej oprawy "chusteczkownika" nie widziałam. Lideczko wiem, że masz złote serce, a teraz też wiem, że i złote ręce:)
OdpowiedzUsuńCałuski ślę!
Lidziuu! Jakże pięknie to zrobiłaś ! Niezwykle oryginalnie i unikatowo, masz głowę pełną pomysłów :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńLidziu, pomysl rewelacja a wykonanie to juz nic nie dodam, tymbardziej ze ja do szydelka to mam dwie lewe rece.Swietna praca, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFAJNY POMYSŁ!
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Teraz nawet chusteczkom będzie ciepło :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo oryginalny pomysł Lidziu, jest śliczny! Będzie kapitalną ozdobą a chusteczki zawsze pod ręką. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń