Jakiś czas temu Martusia pokazała na swoim blogu piękną bombkę z szyszek.
Spodobała mi się i to bardzo. I nawet dostałam pozwolenie od Marty na spapugowanie jej :)
W końcu usiadałam i też sobie taką bombeczkę zrobiłam.
No ale nie wypadało tak "jota w jotę" wszystko powtórzyć
więc zrobiłam własną wersję tej bombeczki.
Za podstawę posłużyła mi styropianowa bombka,
do której te wszystkie szyszeczki poprzyklejałam.
A żeby nie było widać pustych miejsc między nimi
wypełniłam je kawałkami białej i zielonej organzy.
I w efekcie końcowym wygląda tak:
W końcu usiadałam i też sobie taką bombeczkę zrobiłam.
No ale nie wypadało tak "jota w jotę" wszystko powtórzyć
więc zrobiłam własną wersję tej bombeczki.
Za podstawę posłużyła mi styropianowa bombka,
do której te wszystkie szyszeczki poprzyklejałam.
A żeby nie było widać pustych miejsc między nimi
wypełniłam je kawałkami białej i zielonej organzy.
I w efekcie końcowym wygląda tak:
Niestety na zdjęciach nie można oddać jej uroku w pełni,
ale zapewniam że "na żywo" wygląda fantastycznie :)
Pomysł na bombkę bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło bomba pierwsza klasa..,).jedynie co bym dodała sztuczny snieg taki co jest w dezydorancie w Rosmanie jest za 5 zł ;)....bedzie wtedy mega świątecznie;)
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka :) Kupiłam kiedyś "drzewko" wykonane w podobnym stylu. Sama przymierzam się do wykonania wianka z szyszek. Bardzo lubię takie naturalne materiały. Pozdrawiam serdecznie. Basia z mazurskich pasji.
OdpowiedzUsuńprzepiękna :) ja po zrobieniu kilku wianków z szyszek nie mogę już na szyszki patrzeć, bo palce mnie zaczynają boleć na samą myśl :) ale może za rok też się pokuszę o zrobienie takiej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bombka! Marta dałaby śnieg, a ja brokat :) Ale to już tylko wariacje na temat... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna bombeczka. Będzie śliczną ozdobą na zbliżające się święta.
OdpowiedzUsuńCudeńko stworzyłaś. A ta organza, rzeczywiście dodaje uroku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak tak jeszcze brokat to podstawa błyszczy się wtedy .....urok tych świąt migocząco -świecąco:)
OdpowiedzUsuńBombka super, ale ja juz sie boje takie robic, bo moja kula z szyszek nie doczekała świąt, po prostu się rozpadła.
OdpowiedzUsuńFantastyczna bombka ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała ozdoba świąteczna! :)
OdpowiedzUsuńLidziu, jest urocza, w rzeczywistości na pewno piękniejsza, ale i na zdjęciu super :)
OdpowiedzUsuńA ja pewnie dałabym gałązki z iglaków, hahaha, wariacje na temat :)
Super wspaniała
OdpowiedzUsuńBomba ! Pięknie zrobiona szyszkowa bombka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka! Bardzo mi się podoba ten pomysł. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł a bombka ślicznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Fantastyczna bombka, chyba też się pokuszę :)
OdpowiedzUsuńsuperancka bombeczka
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła ozdóbka :)
OdpowiedzUsuńA świątecznym licznikiem jestem zachwycona! :)
fajna ozdoba
OdpowiedzUsuńLidziu jest cudna, taka całkiem inna . Co te dziewczyny jeszcze nie wymyslą. Moje mysli gonia strasznie i nie moge się zdecydowac co tu najpierw robic.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudna jest ta bombeczka Lidziu. Udała Ci się całkiem inna niż Martusi:) I dlatego rękodzieło jest cudowne, bo nigdy dwóch jednakowych prac się nie otrzyma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidziu śliczna bombeczka a w ramach wariacji na temat... ja bym zamiast białej organzy dała czerwoną miłego wieczoru wam życzę całuski pa - krysia
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ozdoby z szyszek - Twoja jest SUPER!!!
OdpowiedzUsuńLidziu, nie musisz zapewniać! Wyszło przepięknie! Bombeczka jest cudowna, a organza to był strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł miała Marta, a Twoja interpretacja bardzo udana :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna;)Podoba mi się ten pomysł i tylko szkoda,że ja nie mam szyszek w zasięgu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ozdoba!!
OdpowiedzUsuńSpapugowałaś i bardzo dobrze bo wyszło świetnie. Koszty niewielkie a efekt powalający :) buziaki
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba :))
OdpowiedzUsuń