Jestem osobą, która nie lubi nic zostawiać na ostatnią chwilę.
Zawsze na każde czyjeś imieniny, urodziny czy inną okazję
prezent mam kupiony lub przygotowany znacznie wcześniej.
Może to i głupie, bo nie którzy się ze mnie przez to śmieją, ale jakże praktyczne.
W ciągu roku w sklepach jest wiele fajnych rzeczy w promocjach,
albo po prostu w dobrej cenie, jak jest to coś co "może leżeć" to kupuję.
I kiedy nadchodzi jakaś uroczystość, to ja wyciągam moją skrzynię skarbów i voila!
Teraz znów zajrzałam do swojego skarbca i co się okazało?
Że mam już praktycznie gotowe prezenty na gwiazdkę dla wszystkich najbliższych,
a jest to 11 osób. Dokupię jeszcze tylko jakieś słodkości i gotowe.
Wyobraźcie sobie jak ciężko jest to wszystko kupić z jednej, czy dwóch
przedświątecznych pensji? A tak - to ja tego wydatku praktycznie w ogóle nie odczułam :)
No dobra, ale koniec tego gadania, bo nie o tym tutaj miało być.
Chciałam tylko powiedzieć, że skoro prezenty są już przygotowane
to należy je też jakoś opisać, co komu się należy :)
Ja przygotowałam takie oto zawieszki i to dwóch wersjach.
Pierwsze są z papieru, drugie z filcu, które ładniejsze? Sama nie wiem...
Zawieszki są śliczne, urodziwe i te i te, jak dla mnie to te filcowe bardziej z racji swojej faktury przytulaśne .
OdpowiedzUsuńObie wersje są super :)
OdpowiedzUsuńJa niestety z prezentami czekam do ostatniej chwili, jeszcze nawet nie wiem co kupię :(
Obydwie wersje są bardzo ładne :) Te papierowe może troszkę jakby wyraźniejsze, za to filcowe mają swoją fakturę i są bardziej przestrzenne :D
OdpowiedzUsuńObie są bardzo ładne ale te filcowe po prostu inne, bardziej oryginalne :)
OdpowiedzUsuńZawieszki jednakowo piękne. Oddają niewątpliwie świąteczny klimat :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLidziu zawieszki są superaśne,obie wersje piękne ,ale koszta filcowych pewnie wyższe.Zrobisz jak uważasz ,chociaż już masz niezły komplecik niezależnie do materiału i tak spodobają się bankowo .
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję za troskę,na razie nigdzie się już nie wybieram,także będę się pojawiać regularnie,aż do znudzenia .
Buziaki przesyłam :)
Piękne zawieszki. Obie wersje są fajne, ale moim zdanie to filcu troszkę szkoda na takie cudne etykietki. Po rozpakowaniu prezentów szybciutko wylądują w koszu. No chyba że się trafi chomiczek który zbiera takie cudeńka, a potem da im nowe życie.
OdpowiedzUsuńZawieszki rewelacja ....ale że masz prezenty sam pomysł i kupione ojej zazdroszczę tego!!!!!!!!!!!!!!ja mam odwieczny problem z rodzicami co im kupić!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo urodziwe zawieszki i świetnie wykonane! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFaktycznie obie wersje wyglądają pięknie i trudno się zdecydować, która ładniejsza :) Myślę, że każda zawieszka ucieszy jej nowego posiadacza :)
OdpowiedzUsuńLidziu jestes po takich samych pieniądzach jak ja :-) Tez kupuje prezenty przez cały prwei rok i to jest rewelacyjne rozwiązanie . Jak sobie pomysle co sie dzieje w sklepach przed świętami i jak genialnie sprzedawcy winduję ceny do góry to sobie mysle , że niech sie ze mnie śmieją ja się posmieje przed Świętami !!
OdpowiedzUsuńA zawieszki wyszły cudne , też robie od lat , i chyba jestem tradycjnalistke wole z papieru!!
Pozdrawiam
Zawieszki rewelacyjne! Jak dla mnie obie wersje są urocze i nie umiem ocenić, która jest ładniejsza. Ale prezent z takimi zawieszkami na pewno każdego ucieszy :)
OdpowiedzUsuńJa może nie kupuję prezentów w ciągu roku ale obserwuję i słucham i zapisuję na kartce co kto by chciał :).
OdpowiedzUsuńMi się podobają obie wersje :).
Lidziu, to jesteś bardzo praktyczną osobą. Masz rację, że nie odczuwasz pieniężnie zakupów na prezenty. Godne nasladowania i podziwu:) Ja niestety należę do osób, które wszystko zostawiają na ostatnią chwilę. Jest to denerwujące, ale że mam sporo lat i zawsze tak było, więc nic już w swoich upodobaniach nie zmienię, nie ma sensu:))). Niestety mój mąż jest taki sam, tak więc dobraliśmy się:)
OdpowiedzUsuńKochanie, zawieszki śliczne i nie wiem, która wersja ładniejsza. Jak dla mnie to wszystkie cudne:)
Pozdrawiam cieplutko!
U mnie mrozik już ścisnął ziemię, jest -6 stopni:)
Ale cudne w swojej prostocie! idealne ;)
OdpowiedzUsuńCzy mogę mieć przyjemność zaprosić Cię na świąteczną wymiankę? Mam nadzieję, że dołączysz do zabawy, będzie mi szalenie miło :)
http://krolowamoli.blogspot.com/2014/11/wymianka-swiateczna.html
Córeńko obie wersje są piękne ale ja osobiście wolę z papieru a z tych trzech najładniejsza jest czerwona :-) miłego popołudnia wam życzę całuski pa - krysia
OdpowiedzUsuńMnie się rzadko zdarza by wszystko ogarnąć wcześniej, choć ostatnio coraz lepiej mi to wychodzi :-)
OdpowiedzUsuńZawieszki zrobiłaś śliczne, z filcu pewnie ciągle bym głaskała :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Lidziu zawieszki świąteczne w obu wersjach są śliczne i będą pięknie wyglądały i "wskazywały" co komu;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:) Kasia
Lideczko, zawieszki są śliczne i nie będę wybierać które ładniejsze ,bo obie wersje są genialne :)
OdpowiedzUsuńCo roku sobie powtarzam, że nie będę kupować prezentów na ostatnią chwilę, a jednak zawsze tak robię, bo lubię tę przedświąteczną gorączkę zakupów.
OdpowiedzUsuńFilcowe zawieszki są bardziej milusie, ale piękne są i jedne i drugie.