Od razu ostrzegę, że dziś będą tu gościć pająki, więc jeżeli ktoś nie może
na nie patrzeć, to niech przerwie czytanie tego posta póki czas.
Ja sama mam arachnofobię. Owszem na świecie jest pełno przeróżnych
stworzeń, mniej czy bardziej odrażających i lepiej żeby żadne z nich łazić po mnie
nie chciało, ale jak nawet jakiś na mnie wejdzie, to nic złego się nie dzieje.
Natomiast o pająkach już tego samego powiedzieć nie mogę.
To są jedyne stworzenia których PANICZNIE się boję!
Chociaż jakby się tak zastanowić, to chyba nie jest ze mną jeszcze
aż tak całkiem źle, bo na obrazkach oglądać je mogę, w telewizorze
też mi za bardzo nie "przeszkadzają" i sztuczne też mogą sobie być
(no chyba że wyglądają bardzo realistycznie, to obejdę je z daleka).
I nawet jedne żywe mogą ze mną współżyć, ale tylko te takie mikrusie.
Cała reszta niestety już nie, nawet te "chude nogi" wywołują u mnie lęk.
A mimo to, jak tylko przeczytałam przysłowia jakie w tym miesiącu
Splocik nam zaproponowała to się uśmiechnęłam i ucieszyłam.
Bo co jak co, ale haftowane pajączki to mogą być, te mnie nie straszą :)
Swoją droga niezły zestaw nam kochana przygotowałaś,
jak nie pająki to myszy, ale tych to ja się nie boję, więc żaden problem.
Przysłowie o myszkach zobaczycie innym razem dziś przysłowie pierwsze:
Gdy pająk w lipcu przychodzi, to ze sobą deszcz
przywodzi, gdy swą
pajęczynę snuje, bliską burzę czuje.
U mnie się tych pająków trochę tu zebrało, bo aż 3 przywędrowały
Ten średni z wielkimi oczami postanowił wleźć mi na lodówkę
(od tyłu podklejony magnesem więc świetnie się trzyma)
Natomiast pozostałe dwa, uwiły sobie pajęczynę i nawet coś upolowały.
Ale od początku, najpierw ta pajęczyna uwita na szydełku
Pajęczyna jest, więc jak nic burza się zbliża :)
Umieściłam ją na bazie rolki po taśmie klejącej
Umieściłam ją na bazie rolki po taśmie klejącej
I już pająki mogły na nią włazić. Mały łaził na dole...
Duży zakradał się od góry...
A w środku ta biedna pszczółka, która wpadła w ich sidła...
Całość jest zrobiona w formie zawieszki, może więc wisieć, ale też i stać
I jeszcze tylko spojrzenie od tyłu
Ściegiem dodatkowym jest ścieg za igłą.
Splociku, oprzytomniałam dopiero po tym ja skleiłam całość,
że nie zrobiłam żadnych zdjęć z tym ściegiem, uwierz mi proszę,
że każdy jeden pająk po wyhaftowaniu, jest tym ściegiem "objechany".
I jak odważyliście się i przeczytaliście post w całości?
A ilu z Was gdy dojechało do zdjęć, to przymknęło oczy albo się skrzywiło?
Nie bójcie się, kosmate łapki machają Wam już na do widzenia :)
Lidziu ale masz fajne pomysły , ta pajęczynka z pająkami jest extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super to wymyśliłaś! :)))
OdpowiedzUsuńZawieszka jest fantastyczna!
Pająk na lodówce..., u mnie nie miałby miejsca, bo nie zaglądałabym do lodówki. :)
Ścieg dodatkowy wypatrzyłam na jednej z fotek, więc jest w porządku. :)
Ty już o myszce..., a ja jeszcze nie nic zaczęłam.
Pozdrawiam ciepło.
Świetny post! Nie boję się pająków, zresztą gdyby nawet to Twoje są takie milusie, że na pewno każdy chciałby je dotknąć. Pięknie wygląda jako magnesik, ale pomysł z zawieszką to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Lidziu:)
Świetny projekt kochana :) Takie milusie pająki, to aż chce się pogłaskać
OdpowiedzUsuńLubię pająki (zrobiłam kiedyś takiego czarnego olbrzyma na szydełku :D). Twoje są takie maleńkie, takie przyjazne. Z tą pajęczyną to świetny pomysł. Chyba z niego skorzystam (mam pajączka (origami), który kilkanaście lat się tuła po mieszkaniu), zrobię coś podobnego - dziękuję za natchnienie, za pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie :)
Ślicznie to zrobiłaś i chociaż nie lubię pająków, to podziwiam Twoją pajęczynkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)?
Witaj w klubie :)
OdpowiedzUsuńPająków nie lubię, ale jakoś je toleruję (szczególnie z daleka).
Dlatego mogłam doczytać Twojego posta do końca i podziwiać je w pomysłowej robótce..
Ale o tych obrzydliwych z drugiego przysłowia (nawet słowa mnie brzydzą)nie chcę nawet myśleć.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jakie straszne pająki :) :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze pajączki, a pajęczyna pierwsza klasa :-)
OdpowiedzUsuńBrrr... nie cierpię pająków. Na szczęście Twoich, Lidziu, nie boję się wcale a wcale. Są bardzo sympatyczne.
OdpowiedzUsuńTe chude nogi jeszcze zniosę, najgorsze są grube i włochate:)
Serdeczne uściski.
Lidziu śliczne są Twoje pajączki. Jak dla mnie mogą być i się ich nie boję. Też mam arachnofobię i boję się pająków. Z małymi się już oswoiłam gorzej z grubymi, tłustymi i włochatymi ...bleeeee
OdpowiedzUsuńPająków się nie boję, ale zdecydowanie mnie brzydzą. Szczególnie te duże. A Twoje są przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńno takie krzyżykowe pajączki sa bardzo słodkie :-D
OdpowiedzUsuńSuper pajączki i super sieć. Chociaż, nie wiem dlaczego, ale przypominają mi jakąś grę... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCórcia! No nie wierzę pająki u Ciebie, Pajęczynka ładna - Miłego wieczoru buziaczki Pa
OdpowiedzUsuńOj ja też panicznie boję się pająków. Czekam na myszowaty post, bo myszorki to ja lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńO Boże! Nie patrzę, nie patrzę...
OdpowiedzUsuńJa się panicznie boję, nawet malutkich lub sztucznych...
Zerknęłam przymkniętym okiem - świetny pomysł miałaś, ale, wybacz, więcej nie patrzę ;)
GENIALNE!!! Nie lubię pająków, ale Twoje mogłabym spotkać :))
OdpowiedzUsuńPająków sie nie boje ale znam jedna osobę co ma rzeczywiście arachnofobię, bo boi sie ich nawet widząc na rysunku.... Twoje sa swietne , no i ta pajęczyna...kopalnia pomyslow jestes Lidziu :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :). Ja dla odmiany kocham pająki, chciałabym mieć ptasznika w domu :D.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci niesamowitych pomysłów! Pająki wyszły super!
OdpowiedzUsuńNo powiem, że to bardzo oryginalna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńWitam w wyzwaniu Szuflady.
Podpisuję się pod komentarzem Małgosi X :-) Ozdoba świetna i pomysłowa :-)
OdpowiedzUsuńProjekt jest genialny! Podoba mi się całokształt, jak i pomysł z wykorzystaniem rolki po taśmie. :) Sama jestem wielkim fanem recyklingu i przeróbek, dlatego doceniam takie poczynania u innych osób oraz dawanie "drugiego życia" starym czy zbędnym przedmiotom.
OdpowiedzUsuńI nawet te pająki są jakieś takie mniej straszne w rękodzielniczym wydaniu - także boję się tych ośmionogich stworków, ale te wydają się całkiem sympatyczne. :)
Adrianna - Adzik tworzy
Ooooo...znikł mi komentarz,nie wiem czy się zapisał.Od upału laptop mi warjuje.Pisze jeszcze raz moze zapisze.Twoje pająki da sie nawet polubic.Pomysł z zawieszką bardzo mi ise podoba
OdpowiedzUsuńSuper! Pomysł fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia!